To nie jest szok ani "wow", jego przywrócenie do życia to raczej swojego rodzaju parodiowanie i ukłon do kiczowatych filmów szpiegowskich oraz akcyjniaków, gdzie nikt nigdy nie będzie "w pełni martwy", a twórcy przywróca go do życia w absurdalny, przekombinowany sposób, żeby tylko był.

Skąd pewność, że spoiler? Może retrospekcja?

Po zdjęciach nie można się niczego domyślić, Galahad ma na nich zakryte oko, przed seansem miałam swoją teorię, jak przeżył strzał ale w filmie jest wszystko dokładnie wytłumaczone :)

Zdradź ten sekret, bo nie wytrzymam do momentu wyjścia do kina

Uwaga spoilery :P

Harry został postrzelony przez Valentina po akcji w kościele. W The Golden Circle mamy krótką retrospekcję, w której Ginger (Halle Berry) odkrywa, że niedaleko siedziby Statesmanów stało się coś groźnego i ktoś jest ranny. Ginger i Tequilla (Channing Tatum)przylatują na miejsce helikopterem i znajdują Harrego leżącego przed kościołem.
W czasie kiedy Tequilla sprawdza, czy w kościele nie dzieje się nic niebezpiecznego, Ginger wyciąga z jego kapelusza "alfa żel", owija nim głowę Harrego i wstrzykuje mu substancję, która naprawia uszkodzone tkanki. (Statesmani stworzyli taki żel na wypadek postrzelonych agentów, potem ten żel jeszcze się przydaje)
Harry zostaje przetransportowany do siedziby Statesmanów i umieszczony w celi bez okien, potem poddawany był różnym bodźcom, które w zamyśle miały przywrócić mu pamięć, np. zalanie celi wodą, testy sprawnościowe itd. Nic nie podziałało. Dopiero, kiedy Eggsy i Merlin przylatują do Ameryki i odkrywają, że Harry żyje, Eggsy wpada na pomysł, jak można byłoby przywrócić mu pamięć. Przynosi mu do celi pieska, bardzo podobnego do tego wypchanego "Pana Korniszona" z jedynki i grozi, że go zastrzeli. Harry odzyskuje pamięć, ale nie swoją sprawność, nie jest już takim "bad-assem" i wszystkiego uczy się na nowo.

Pięknie ! Dzięki nieznajoma88

Nie ma sprawy, miłego seansu :)