"Kleopatra" przenosi widza w przeszłość. I nie mówię tu o starożytnym Rzymie, lecz o historii kina. Film Bressane'a to bowiem kawał eksperymentalnego kina, którego dziś się już praktycznie nie robi. Hiperinscenizowany, sztuczny, operujący symbolami, metaforą, parabolą, będący teatrem na wielkim ekranie a zarazem...