Czy Vega ma obsesje na punkcie tych aktorów nie chodzi mi o Olgę Bołądź czy Agnieszkę Dygant tylko o Oświecińskiego, Stramowskiego i Fabijańskiego no ile można tak samo Smarzowski ciągle tylko Jakubik.
Jak mozna traktowac film powaznie ,niania ,rodzinka pl. I Wernke ,ktora tyle mowi o harmonii w Japonii a sama raczy nas widzow takim chlamem ...ja też pragnę harmonii a nie ciagle pseudo.mafii iku....fajna wizytowka kraju )))
ta filmy dla gimbiazy z Warszawki a reżyser konfident co kiedyś handlował dragami i posprzedawał innych hahaha...
A na domiar zlego.nie moge wyrazic swojej opinii bo niby zbyt ostro ...bez przeklenstw ,tylko opinia ...taka demokracja
Podobnie jak Nolan: Bale, Caine, Hardy, Murphy - Smarzowski: Dziędziel, Braciak, Jakubik, Preis - Machulski: Więckiewicz, Pazura, Stuhr, Kondrat... Nic dziwnego :)
Na prawdę?
Bo Tarantino, to taki współczesny Mastroianni.. hahaha. Zwłaszcza Kill Bill, to było dzieło... jeśli by porównać stosunek jakości fabuły tego filmu do wysokości budżetu, to był to największy shit, jaki w życiu oglądałem.
Cos w tym jest. Ludzie zachwycaja sie Pulp Fiction, zwielokrotnieniem przeklenstw i wulgarnych tekstow, ale tylko w wersji ANG:) Kiedy to Polak nakreca filmy w podobnej estetyce to dla kazdego to jest go.wno i patologia, bo przeciez tekty niczym z rynsztoka.
Podobnie jak Nolan: Bale, Caine, Hardy, Murphy - Smarzowski: Dziędziel, Braciak, Jakubik, Preis - Machulski: Więckiewicz, Pazura, Stuhr, Kondrat... Nic dziwnego :)
Jakbym nie zobaczył tematu to sam bym taki założył.No rozumiem że reżyser ma swoich ulubieńców,trudno żeby nikt kto grał we wcześniejszych filmach miał nie zagrać ale co innego dać kilka osób a co innego prawie wszystkich tych samych.Oni chyba mają podpisane z nim umowy o pracę.
Na pewno Linda, Oświeciński, Stramowski , Fabijański i Chabior mają z nim kontrakt na conajmniej 6 filmów.
Nie widzę w tym nic dziwnego wielu reżyserów bierze znanych im aktorów czy aktorki do swoich kolejnych filmów. Poza tym zauważcie ze są tu też Pani Aleksandra Popławska, Julia Wieniawa-Narkiewicz, Olaf Lubaszenko, Sobota czy Karol Bedorf więc aż tak się nie powtarza.
To cyrk jak nic wyśmiali ich o Pit Bulla,że idzie jeden po drugim nawet parodie robili to zmienili tylko nazwę filmów o to inaczej Pit Bull 5 . A miał tu grać Popek ale gra Sobota bo Oświeciński ma walkę z Popkiem i się gryza to by przeszkadzało w nagrywaniu cyrku a w jednym cyrku już walcz.
Dokładnie, jak zwiastun widziałem to byłem przekonany, że to kolejny Pitt Bull, puki tytułu nie podali. Linda wygląda tak samo jak w poprzednim pit bull'u.
I czasy trwania też :
Pitbull. Kobiety (135 min)
Botoks (135 min )
Kobiety mafii (135 min)
Ktoś mądry powiedział przy okazji premiery "Botoksu" coś w stylu: "Jak się ma talent to się gra u Smarzowskiego, a jak się nie ma - to u Vegi". Bądźmy poważni: który szanujący się reżyser weźmie do filmu na poziomie Państwa Stramowskich-Warnke czy Pana Oświęcimskiego (czy jak to się tam zapisuje). Szkoda Chabiora, Dygant i Fabijańskiego - bo zapowiadali się całkiem nieźle. No i Linda... a taki fajny aktor był...
Też Cię lubię za avatar - tudzież zdjęcie profilowe :) Co do gustu to w zasadzie naprawdę nie trzeba być nie wiadomo jak wielkim kinomanem wrażliwym na sztukę, żeby stwierdzić iż filmy Pana Vegi to zwyczajny syf i fabularna kupa,gdzie wszystko jest po prostu ekstremalnie złe: od fabuły (o ile tak można nazwać zlepek idiotycznych i upstrzonych soczystą polszczyzną szokujących na siłę scen) po aktorstwo (rozumiem, że pieniądz nie śmierdzi - ale dlaczego od razu zostawać prostytutką firmując etatowo ten chłam swoim nazwiskiem). Pozdr :)
Ciesze się, że się podoba ;) Zgadzam się w zupełności. O ile "Nowe porządki" mi się podobały, bo przyznam, że mimo miejscami głupiej fabuły i czasami drewnianego aktorstwa, to świetnie się na nich bawiłem. Natomiast następne filmy Vege, to już typowy skok na kasę. Ma być chamsko, mają być suchary i ma być seks. Szkoda mi niektórych aktorów, że polecieli na tak łatwą kasę, no ale cóż... Natomiast wracając do świetnego gustu filmowego, to chodziło mi raczej, a Twoje najwyżej ocenione filmy ;D
Dzięki, choć ostatnio oberwało mi się za to, że raczyłam wysoko ocenić najnowsze Star Warsy i przez to sklasyfikowano mnie jako fankę "50 Twarzy Greya" i "Zmierzchu" - co to ma do "Ostatniego Jedi" to naprawdę nie wiem :) ...także tego :)
A proszę bardzo ;) hehe, psychofani starej trylogii już tacy są. Trzeba się przyzwyczaić do ich stękania i wyzwisk ;D
Ja nie obstawiam. Ten film po prostu jest lepszy od ostatniego dżedaj. Ostatni Jedi, to straszna kupa. Nawet moje dzieciaki nie zostawiły na nim suchej nitki.
A powiedzenie z samego początku wątku, znamionuje raczej osobę głupią i zawistną niż "kogoś mądrego".
Chciałbym przypomnieć serial pitbull, gdzie koncertowo zagrały największe tuzy polskiego aktorstwa nawet jeśli były to krótkie epizody.
Uwielbiam Smarzowskiego, ale jestem daleki od porównywania kunsztu Jakubika i np Lindy.
A jak ktoś nie ma talentu, to gra w klanie...
Jedyne słabe aktorsko postacie, to Stramowski i Fabijański. Warnke - mistrzostwo. Naturszczyki również.
To film o bandytach, a bandyci nie mówią "Czy zechciałby pan w tej chwili oddalić się na odległość nie pozwalającą mi dosięgnąć pana nosa pięścią".
Oni mówią "Wypierdalaj, bo cię rozjebię".
Jeśli ktoś ma alergię na wulgaryzmy, nie powinien iść na seans o największych zwyrodnialcach III Rzeczpospolitej.
Ano, kupa. Przebudzenie jeszcze jakoś się broniło, ale TLJ to takie dno, że to po prostu jakieś totalne nieporozumienie. Tam nie ma nic dobrego - ani ciekawych postaci, ani dobrej akcji, ani sensownej fabuły, ani rozmachu, ani poważnego zagrożenia czy stawki konfliktu (walki o zadupia) ani dobrej muzyki, a do tego film wygląda jakby miał kilka razy mniejszy budżet. I to tylko powierzchownie, bo szkoda po prostu czasu na dłuższe posty poświęcone temu crapowi.
Krytycy filmów Vegi mają rację i jej nie mają. Z jednej strony poziom humoru jest żenujący, a filmy wyglądają zbyt podobnie do siebie, ale z drugiej strony taka jest konwencja Vegi i jeśli lubi/akceptuje się ją, to można się czasem uśmiechnąć. Polskie kino z małymi wyjątkami umie robić w sumie tylko dramaty, inne gatunki wychodzą słabo, ale czasem zdarzają się miłe zaskoczenia jak Podatek od miłości :)
Zgadzam się z opinią.Ale co do łatwej kasy.... Naprawdę nikt by nie poleciał?! Aktorstwo to zawód.Za pieniądze. Odmówiłbyś wyższego wynagrodzenia za mniejszy wysiłek? :) Ambitne filmy kokosów nie przynoszą,reklam dla wszystkich nie starczy a rachunki przychodzą :)))
Pozdrawiam
Oczywiście masz rację ;) Tym bardziej, że Vega wypuszcza dwa filmy rocznie, więc jego aktorzy robią już tak jakby na pełnym etacie ;D
Również pozdrawiam.
Vega jest bardzo wymagajacym reżyserem, nawet co do statysyów uwierz, mi Fabijański grał świetnie, Stramowski wg mnie też...
Wymagającym? No tak, trzeba nauczyć się dobrze akcentowac te wszystkie przekleństwa. Gdyby usunąć je z filmu to byłby to krótki metraż a nie 130 minut.
Co Ci przeszkadza w Stramowskich czy Oswiecinskim? Fakt ten drugi nie jest zawodowym aktorem ale na ekranie wypada całkiem dobrze i chociaż nie lubię go jako człowieka to jednak za sposób grania dałbym mu wysokie noty.
Druga sprawa to każdy ma prawo do własnej opini i zawsze ktoś się znajdzie kto się do czegoś uczepi i nie zawsze się dogodzi ale ja jestem zdania że jak się nie lubi jakiegoś filmu, reżysera czy występujących aktorów to nie trzeba danego filmu oglądać bynajmniej nie ma na to przymusu.
Właśnie dlatego nie oglądam dalej. Lubiłam serial z Marcinem Dorocińskim. Po niezłych "Nowych porządkach" postanowiłam dać Vedze szansę i obejrzałam jeszcze "Niebezpieczne kobiety", które mnie nie porwały. "Botoks" zaczęłam oglądać na jakimś divix-ie w domowym zaciszu, ale niestety nie zdzierżyłam do końca. Więc Panu Vedze i jego obsadzie podziękuję :) A (konstytucyjne) prawo do wyrażania własnej opinii również mam :)
Oczywiście, nigdzie nie napisałem że nie masz prawa. Ale zaś z drugiej strony ja chciałbym kiedyś w przyszłości obejrzeć jakiś super fajny film akcji z doborową obsadą i wciągającą fabułą. I chciałbym również żeby koniecznie wyszedł z Twojej ręki :)
Jeśli cierpisz na niedosyt fajnych filmów akcji z doborową obsadą i wciągającą fabułą to polecam np. "Sicario" - co prawa nie jest to polski film, ale nie oszukujmy się - u nas takie kino kuleje i to strasznie :/ Dlaczego z mojej ręki? Ja nie zajmuję się profesjonalnie reżyserowaniem i nie zgarniam za to grubej kasy, to nie jest moja działka. Jako widz mam jednak prawo ocenić czy coś mi się podoba czy nie, a filmy Pana Vegi uważam za nieporozumienie i tyle. Może "Ostatni Pies" Pasikowskiego zatrze to złe wrażenie o polskim kinie akcji? Ciekawe :)
Zajmij się profesjonalnie czymś innym bo recenzje fatalnie Ci wychodzą. Studiuj Biblię.
Wybacz, mam się przedstawić? Jak powyżej. Nie wymądrzaj się tak, po co zadawać sobie tyle trudu skoro to kino tak wybitnie Ci się nie podoba. Wielce zniesmaczona. Proponuję lżejszy repertuar.
Proponuję zjedzenie Snickersa albo wypicie szklanki melissy na uspokojenie. Podoba Ci się twórczość Pana Vegi, super - ale atakując ludzi personalnie za ich opinie sprzeczne z Twoimi stawiasz się na pozycji osoby, z którą nie chce mi się polemizować gdyż nie lubię ludzi, których jedyną obroną jest atak. Dyskusję uważam za zakończoną z mojej strony.