Fajny, lekki i przyjemny film. Na jakieś deszczowe popołudnie :) Można odpocząć po tych oscarowych "Oszukana", "Ciekawy przypadek..." itp.
(mimo, że ja zrobiłam odwrotnie najpierw "Kobiety" potem "Oszukaną" :D )
Podobał mi się bo nie oczekiwałam jakiegoś mega-super filmu z wysoko rozwiniętą fabułą tylko lekką...

Dałam 8, pomimo, że nie przepadam za takimi filmidłami. Ten jednak wstrzelił się w mój wczorajszy humor ( bez kija nie podchodź) i nawet pare razy sie roześmiałam w głos. Dlatego 8/10 Nie pamiętam ile dałam "Diabeł ubiera się u Prady" ale mam nadzieję, ze więcej, bo jednak był lepszy niż ten. ;)

film był po prostu przeciętny, nudny, nie zaskakiwał, a maliny są dla najgorszych a nie dla przeciętnych. Może to nominacja za wielkie rozczarowanie, chociaz aktorstwo to jeszcze mocniejsza strona tego filmu, a obsada to dobre aktorki (za wyjątkiem może Evy Mendes która karierę robi przede wszystkim dzięki niebywałej...

Z męskiego punktu widzenia to na prawdę niezłe kino. Trochę szowinistyczne opisy i recenzja tego filmu krzywdzą go i to poważnie. Zasiadając do niego myślałem, że obejrzę film o jakichś głupiutkich kobietkach, które nie wiedzą czego chcą od życia, korzystając tylko z jego dobrodziejstw. A tymczasem jest zupełnie...

Film nie ma absolutnie nic ciekawego do zaoferowania. Nudne to. I jest reklamą dove;)

film ogulnie zobaczyc mozna ale rewelacji sie nie spodziewajcie:)

reklamują to jako odpowiedź na nasze 'lejdis' co jest po prostu śmieszne... przecież lejdis to boski film..a tutaj to beznadzieja w porównaniu..

Typuj swoich faworytów na moim blogu. Są tam podane wszystkie nazwiska gwiazd, które mają szanse na Złotą Malinę w tym roku.

Uważam, że recenzje nie powinien pisać mężczyzna. No, halloo!
To pewne, że facetom nie będzie podobać się ten film. To to samo jakby mi kazali obejrzeć i ocenić jakieś pornosy czy inne filmy erotyczne. To głupota żeby on dawał recenzje...

Najgorszy film jaki widziałam w życiu. Pokazuje kobiety wg utartych stereotypów,spędzające wolny czasna zakupach, u kosmetyczki, plotując, narzekając. Każda z głownych bohaterek przedstawia poszczególny "TYP KOBIET"- lesbijka, matka, kobieta sukcesu, kura domowa, seksowna kochanka. Przeżarteżyciowe sytuacje...

a nawet lepiej. Dawno nie oglądałam tak dobrego filmu. Fabuła 10/10, obsada 10/10, muzyka 10/10, realizacja 10/10.
Same kobiety i tylko jeden uroczy facet na koniec ;)

Pierwowzór z 1939 r. jest o wiele lepszy! Polecam tą starą wersję, obsada niesamowita Norma Shearer, Joan Crawford, Rosalind Russell i i wiele innch. Film z 2008 r. strasznie przeciętny... ;/

jest jedna fajna scena z eva mendes i nic poza tym. reasumujac nie zasluguje na wiecej jak 2/10. i raczej nie ma co porownywac z lejdis :))

Mi sie podobal najbardziej porod:D:D realizacja jest poprostu wspanaila i smieszna ale te porody wszytskie chyba naprawde tak wygladaja! Pokazuje zycie kobiet w wielkim miescie ich zmagania, problemy (nawet takie jak jaki wybrac kolor lakieru do paznoki co ogolnie wydaje sie smiesne) no i tak czesto spotykane zdrady...

Spodziewalam się czegos lepszego, tymczasem rezyser udowadnia to czemu chce zaprzeczyc - ze bez facetow zycie byloby nudne. Meg Ryan nie bardzo mi sie tutaj podobala, Eva Mendes troszke ratuje ten film, ale i tak bez rewelacji - taka pusta komedyjka...

Byłam na tej komedyjce w kinie, polecam na miłe spędzenie wieczoru, można się nieźle posmiać. Scena porodu Super, warto obejrzeć, niezła obsada.

moim skromnym zdaniem film był w swoim gatunku niezły. Bynajmniej lepszy od lejdis, które nie przypadło mi do gustu. Dobrym pomysłem było nie angażowanie w cały projekt mężczyzn. Drobny plusik za to ponieważ film o kobietach, tytuł 'kobiety' i jest to coś 'innego'.

Po prostu nadaje się jedynie na babskie wieczory, albo na spendy feministek. Jeśli to jest komedia, to "Borat" jest sensacją.. W sumie reżyser porwał się z motyką na słońce. Wiele przesłań, z których nic nie wynika. Wszystko takie uogólnione. Wątek z romansem - spaprany... Miało wyjść inteligentnie i z klasą, a wyszło...

Wczoraj byłam na tym filmie i muszę przyznać, że się bardzo rozczarowałam. Trudno było to nazwać komedią. Obejrzałam film do końca, w oczekiwaniu, że film w końcu zacznie mi się podobać, że może jeszcze coś wpłynie na to, abym wyszła zadowolona w pójścia na ten film. Niestety wyszłam rozczarowana.

Tylko trochę dziwne zakończenie. Ja na miejscu Meg Ryan kopneła bym tego męża w dupę. Nieh se do kochanki idzie.
Ale domyślam się, że zrobiła to ze wzglądu na córke. No cóż takie życie... 8/10