Mamy więc chociażby powtórzenia danego słowa, mające jakby wprowadzić nas w stan hipnozy, przeinaczanie przez chłopaka rozmów matki głosem z offu, nagłe cięcia, metafory, długie monologi złożone jakby z przypadkowych słów, oniryzm, grozę, nie zabraknie także znanych z "Baby Bump" wyobrażeń o podtekstach erotycznych, choć tu co wrażliwszych widzów uspokajam - jest ich niewiele. Jeśli dodamy do tego przedstawienie świata równoległego i nieustanne przypominanie o nadchodzącym końcu świata, to w istocie mamy tu niezły bajzel.
więcej