Tak jak w tytule. W ostatnim czasie zrobiło się naprawdę bardzo dużo filmów o tematyce szeroko pojętej "walki", czy bijatyki. Od Green Street Hooligans i Football Factory o angielskich chuliganach, przez "bajki" typu Undisputed, które do mnie w ogóle nie przemawiają, po filmy które w moim odczuciu są dość ambitne jak...
więcej
Czarnoskóry nakoksowany king brucee lee karate mistrz trenowany przez samego
norrisa:)film nawet spoko
Rzadko się wypowiadam na forum, wolę nie wdawać się w zbędne dyskusje i kłótnie.
Do filmu podszedłem czystym nastawieniem na rozrywkę z mordobiciem w tle, aby nie zasnąć późnym wieczorem :)
To co zasługuje na pochwałę to najrealistyczniejsze walki wręcz jakie do tej pory widziałem w filmie. Żaden Lee czy Li, a...
Film jest dosyć grubo ciosany jednak ma to pewien urok. Bardziej wymagające sceny są zagrane solidnie. Sceny walk natomiast są dobre, ale za krótkie. Wynagradza to w dużym stopniu końcowa stylowa walka Jai White'a z Mullins'em. Na pochwałę zasługuję Eamonn Walker, który zagrał genialnie.
się komentarzami typu bardzo słaby, kiepskie walki, bo w tym filmie stoją na naprawde wysokim poziomie. w ogóle cały jest zajebisty warto obejrzeć :)
Gosciu ma naprawde pojecie jak komus przylozyc :) Podobal mi sie ten film... Polecam osobom lubiacym filmy o tematyce sztuk walki.
Jeśli jesteś trzeźwy i masz IQ powyżej 90 to nie warto,
w filmie parę sensownych scen, reszta to wypełniacz pośledniej jakości,
nie warto marnować czasu.
W końcu trafiłem na dobrą bijatyke produkcji USA zawsze podchodziły mi azjatyckie kina walki oprócz "Krwawego Sportu" i może innych pozycji patrzylem zawsze na obsade jesli grał tam Jet Li,Tony Jaa bądź gościu z IP Man to zasiadałem z ciekawością do lektury do blood and bone też zasiade i to nie raz.
W ostatniej walce, wśród członków konsorcjum można zobaczyć:
Fumio Demura - znany mistrz karate tradycyjnego z czasów Bruca Lee :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fumio_Demura
No i oczywiście ten gość rzucający miecz Bone'owi - O'harra :) Ten O'harra z "Wejścia Smoka" z Brucem Lee :)
pomiędzy tym murzynem - gangsterem, a białym - większym gangsterem o pochodzeniu murzynów i ich roli w społeczeństwie :)
Naprawdę niezły film , ogląda się go całkiem fajnie, choć nic nowego nie wnosi standardowa fabuła , sceny walki również niczym specjalnym się nie wyróżniają przesadzone nieco choć w tym wypadku to plus
Koniec jedynie rozczarowuje jeśli chodzi o walkę gdyż czekałem na nią z niecierpliwością a tu taka beznadziejna , bez...
Wiadomo, że większość scen akcji jest tutaj mocno przesadzona, chociaż sam widziałem w życiu, że połączenie masy i techniki jest zabójcze. Ciekawe ujęcia, film nie przynudza. Jeśli ktoś lubi te klimaty, to nie zawiedzie się na filmie.