Wojna bratobójcza (wyzwoleńcza czy religijna) jest chyba najgorszą wojną. Zło w czystej postaci.
Tu mogłam to sobie przypomnieć i poczuć. Nie było sztuczności, może poza jedną sceną.
Polecam zainteresowanym,
Podobne trochę do naszego "Smoleńska" tyle, że jakoś... mniej propagandowo niż wcześniej zakładałem po obejrzeniu zwiastuna.
Natomiast więcej jest tutaj zwrotów akcji jak i samej akcji. Jednak trochę muszę przyznać, iż się nieco zawiodłem, bo zamiast propagandy (może to i dobrze?), której sądząc po komentarzach z...