Ogólnie zlewam opinie domorosłych krytyków filmowych z filmweba znających się na wszystkim, więc mogę śmiało powiedzieć, że mnie się horrorek podobał (pomimo nagromadzenia idiotyzmów, ale taki urok tego rodzaju filmów). Twierdzę nawet (a jak, wolno mi), że to najlepsza część od lat. No i nie bez znaczenia pozostają...
Hej, czy ktoś mógłby mi polecić jakieś slashery które powstały na fali popularnosci pierwszego "Krzyku"? Chodzi mi tu o filmy mniej więcej z lat 1997-2002. Takie najbardziej popularne, "Koszmar minionego lata" czy "Ulice strachu" oczywiście oglądałem. Widziałem również mniej znane tytuły takie jak "Krew niewinnych",...
więcejIdąc na "Krzyk VI" do kina, byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Duża ilość kontynuacji w serii często wiąże się też z tym, że filmy (bądź seriale) są coraz bardziej naciągane, żeby zarobić na kolejnych częściach . Sami na pewno tak mieliście że pierwsze dwa-trzy filmy / sezony były super, a im dalej tym coś zaczęło...
więcej"Krzyk VI" trzyma poziom poprzedniej części, i to jest super, bo seria "Halloween" w wykonaniu Greena z części na część była coraz gorsza. Ten film to nie tylko ultra samoświadomy, potrójnie bawiący się konwencją meta do sześcianu, ale także solidny, dynamiczny slasher, w którym krew się leje, parę razy widać nawet...
jak kazda odslona tej serii srenio niezle a bardzo lubie horrory thrillery slashery i gore jak i kino mlodziezowe
Najlepszy krzyk zaraz po pierwszej części. 2 godziny zleciały nawet nie wiem kiedy. Opening według mnie najlepszy w całej serii i ten film po prostu wygląda świetnie. Jedynym minusem jest to, że bali się zabić postacie znane z poprzednich części. Aktorstwo na dużo lepszym poziomie niż w 5 części. I cudowna jak zawsze...
więcejże 5 i 6 część mają podobny schemat do 1 i 2. 6 część dzieję się na uniwersytecie tak samo jak 2, ten sam motyw zabijania co w drugiej części, i final w teatrze jak w drugiej części. Świątynia poprzednich Ghostface'ów nieziemska, sceny akcji mega trzymające w napięciu, brutalne zabójstwa i świetny opening! Czasami...