"Krzyk mrówek" jest filmem drogi. Drogi w głąb egzotycznego kraju odmiennych wierzeń i obyczajów, ale również do wnętrza samego siebie. Nowożeńcy wyruszają na miesiąc miodowy do Indii. Jest to świetna okazja by przyjrzeć się bliżej życiu tamtejszych ludzi. Po drodze towarzyszyć im będą stale pytania o sens życia oraz o to co jest prawdą absolutną, do czego trzeba dążyć przez całą swoją egzystencję.
Juz po raz którys ogladam film, której fabuła oparta jest na kinie drogi i ciągle zadziwia mnie takie przedstawienie, bo za każdym razem gdy oglądam ten sam film nasuwa mi się inna refleksja. Dla mnie troszkę za mało akcji, ale w końcu takie jest kino drogi. Pytania zadane w filmie jak najbardziej aktualne i dotyczą...
więcejMohsen Makhbalbaf - reżyser tego obrazu - od 15 lat marzył by nakręcić film właśnie w Indiach. Skoro tak długo trwał w postanowieniu, że w końcu się to uda, musiał mieć ku temu jakiś cel. I rzeczywiście miał - chciał przedstawić zwyczaj, wierzenia oraz struktury społeczne panujące w Indiach. W tym celu połączył...