No niestety, tu jest pokazany "wyścig zbrojeń" od strony naukowej. Czyli "my nie umiemy wykorzystać tego dziwnego stworzenia, ale też nie pozwolimy by dostali je w łapy Ruscy bo co jeśli im się uda?", i vice versa. Typowa postawa "psa ogrodnika".

I akurat motyw głuchoniemej Elizy ze skrzelami na szyi i humanoidalnego Rybo-Boga miał dla mnie duży urok. :) Było w tym coś magicznego, a osobiście przepadam za takimi hm, wstawkami.

PS. Polecam "Potwora Morskiego", z 1961, widać że del Toro się inspirował tym obrazem, może lepiej przypadnie do gustu.

Super, leci do puli "do obejrzenia", może rzeczywiście przypadnie do gustu bardziej, dziękuję! :)

Gatunek "fantasy" a w recenzjach krytyków jak byk przewija się określenie "bajka dla dorosłych". Mam nadzieję że jak zmienisz punkt widzenia (wiem, to jest trudne i trzeba się wysilić a przy okazji przyznać że no fakt, może nie do końca ma się rację) to dojrzysz tą bajkę i to fantasy właśnie, mimo tej jakże mylącej przeciętnego widza scenerii lat 60. ubiegłego wieku. Powodzenia :)

Starałam się patrzeć pod różnymi kątami. Zawsze staram się dopasować skalę ocen do gatunku - nie ocenię filmu familijnego oczekując emocji dramatu czy coś...

A Kształt wody ani jako bajka ani jako SF ani fantasy ...po prostu, zwyczajnie, po ludzku mi się nie podobał. :) Zdarza się.

Spórz na ten film jak na marksistowską propagandówkę a wszystkie elementy układanki zaraz Ci się ułożą w logiczną całość.

Nie żyjemy już w czasach rozumu.
Żyjemy w czasach uczuć, emocji, a te, jak wiadomo, z myśleniem nie mają nic wspólnego.

Nie oznacza to, że należy taką "myśl" (kierowanie się emocjami, świat uczuć, brak racjonalnego myślenia) pielęgnować, prawda? :)
Powinno się wspomagać myślenie, a nie je zastępować. :)

Tak, ale jak już powiedziałem, nie żyjemy w czasach rozumu.