Tego ryboluda grał nawet ten sam aktor co grał w Hellboyu :D Ja sobie wyobrażam, że to taki prequel Hellboya :)
A widzisz... nie pomyslalem zeby to sprawdzic... A ogolnie film Ci sie podobal? Mi raczej nie.
Bardzo ciekawi mnie porównanie tych filmów. W końcu tytuł radzieckiego filmu to "Chelovek - Amfibiya".
Dokladnie, /watch?v=q1c4UEfAEjo&t=4168s. film mojego dziecinstwa ;) Zreszta to nie pierwszy pomysl ktory Del Toro ukradl ...bez podania zrodla inspiracji. Jego serial Strain jest zywcem zerzniety z cyklu Nekroskop. Wcale to rowniez nie umniejsza wielkosci jego talentu.
Uhh... oskarżyć Del Toro o pewną wtórność (w tym przypadku do Hellboy'a czy Labiryntu Fauna- ale to dobrze w tym przypadku, gdyż film czerpie z nich najlepsze elementy) to można, oczywiście, że kopiuje swoje pomysły. Jednak o kradzież, to już oskarżenie jest jak herezja - obecnie nie da rady stworzyć czegoś 100% oryginalnego, a i wiele innych dzieł kina (Matrix - czerpie z Ghost in Shell; La LA Land - z musicali złotej ery; Arrival - z Kontaktu) opiera się na przerobionych pomysłach - wielu twórców zapożycza pewne elementy, jednak nie kradnie, a inspiruje się według określenia "ucz się od innych".
Del Toro nie kopiuje, ale bardziej składa hołd innym filmom, które widział zapewne w młodości, inspiruje się nimi - może wyglądać to jako " jawna zrzynka", ale sam reżyser przyznaje, że specjalnie dodaje pewne elementy do swych filmów, by je upodobnić do swych ulubionych dzieł młodości. Poza tym nawet jeśli wykorzystuje coś już znanego, ogranego, to kreci film w takim stylu, że wydaj się to świeże i nowe - stąd wiele głosów o oryginalności "Shape of water", choć elementów, pomysłów nowych, naprawdę "z wyobraźnią" jest zaledwie kilka.
Oto lista filmów, którymi w tym przypadku się inspirował i stworzył z nich swój filmowy hołd (spisane ze strony NYTimes, gdyż nie można wkleić linku):
‘The Creature From the Black Lagoon’‘
Swamp Thing’
‘Beauty and the Beast’ (‘La Belle et la Bête’)
‘Free Willy’
‘Amélie’
‘Gods and Monsters’
‘The Story of Ruth’
‘The Little Colonel’
Zgadzam się, napisałem iż "kradnie" aby podkreślić w pokrętny sposób iż wszystko jest odtwórcze. Te słowa były kiedyś przypisywane do Steve'a Jobsa który wykorzystując pomysły innych w LEPSZY sposób osiągnął niemały sukcess, co odpowiada karierze reżysera. Swoją drogą filmu jeszcze nie widziałem i ocenię w lutym czy ten rabunek był wart tyle zachodu.
Wiem o tym, dzięki za wpis. Tylko pisałem to w kontekście opinii wielu fanów, którzy porównują ten film do filmu Zemeckisa - w pewnych założeniach mogą być zbliżone, a takie porównanie wynikać też mogą z faktu, ze wiele filmów o kontakcie z obcymi miałoby podobny przebieg.
Powieści Chianga nie czytałem, ale podobno film też będąc adaptacja, inaczej ukazuje pewne książkowe rozwiązania i według niektórych nie oddaje tego, co zawiera powieść.
No właśnie, ten film nie jest przypadkiem częścią universum potwornego, który został rozpoczęty Mumią?? A ten potworek to ...z Czrnej Laguny?
Dobra, nie było tematu;)
http://www.filmweb.pl/film/Creature+from+the+Black+Lagoon-2018-266310
Cieszę się, że się poprawiłeś, bo strzeliłbym takiego facepalma, że musieliby mnie do szpitala wozić. Kształt Wody i... *przełykanie śliny* Mumia to dwa kompletnie różne bieguny jeśli chodzi o podejścia do... czegokolwiek.
Oto lista filmów, którymi w tym przypadku się inspirował i stworzył z nich swój filmowy hołd (spisane ze strony NYTimes, gdyż nie można wkleić linku):
‘The Creature From the Black Lagoon’‘
Swamp Thing’
‘Beauty and the Beast’ (‘La Belle et la Bête’)
‘Free Willy’
‘Amélie’
‘Gods and Monsters’
‘The Story of Ruth’
‘The Little Colonel’
Dokładnie to samo sobie pomyślałem. "Człowiek - amfibia" zrobił na mnie w dzieciństwie ogromne wrażenie, a niestety żaden z filmów Del Toro nie wzbudził we mnie nic oprócz niechęci pomieszanej z podziwem, że na kiepskie wyroby wyrzuca się tyle pieniędzy.