Na razie, choć pewnie ich ręka swędzi, pozostawili oryginał.
A w ostatnich dniach mieliśmy niestety kolejne dwa bestialskie przypadki:
- "Wind River" dodano podtytuł "Na przekletej ziemi" - dramatyczna decyzja....
- "I, Tonya" przetłumaczono jako "Jestem najlepsza" - szkoda słów.