Sześcioletnia Frida, po stracie matki, musi nauczyć się żyć z nowymi opiekunami. Wszystko się dzieje w błogiej, letniej scenerii katalońskiej prowincji.
Suchy opis fabuły "Lata 1993" może sugerować, że mamy do czynienia właśnie z tego typu bezpieczną, sentymentalną opowieścią dla młodego widza. Ale choć film Carli Simón da się obejrzeć z dzieckiem, to przykład kina zdecydowanie dorosłego. Co więcej, choć reżyserka wraca tu do własnego dzieciństwa, nie zapomina o zdjęciu owych różowych okularów: patrzy uważnie, nieprotekcjonalnie i bez rodzicielskiego filtra zmiękczającego.
Realizacja filmu z perspektywy dziecka to dla twórcy zawsze nie lada wyzwanie. Znalezienie i okiełznanie małego aktora to jedno, ale stworzenie wiarygodnej opowieści bez popadania w tani sentymetalizm to ...
Czy ktoś wie co to była za muzyka na napisach końcowych (taka gitarowa)? Nie mogę jej znaleźć na youtubie a skradła moje serce... :')