ja się obawiam, tak jak mówisz, dwójka to typowa komercja pozbawiona kompletnie świątecznego klimatu, sprowadzającego się do drogich butów do biegania... nie na tym polegają niestety święta... niepotrzebny był też wątek umierania, osobiście byłam wówczas kilka miesięcy po stracie bardzo mi bliskiej osoby, która również zmarła na nowotwór i film tylko rozdrapał moja rany, a nie po to szłam do kina, żeby szlochać, chciałam się rozerwać... obecność Różczki i Szyca jakoś nie napawa mnie optymizmem... pododawali nowe wątki, nowych aktorów, a nie ma w obsadzie Stuhra i Romy Gąsiorowskiej?! WTF?!

Przyłączam się do obaw aczkolwiek jak Różczkę ( choć bardziej jako osobę nie aktorkę ) i Szyca lubię to dodanie nowych postaci ( patrz beznadziejny wątek Zakościelnego i Boczarskiej ) nie wyszło dwójce na dobre. PS tolerancjo czy my się ,, nie znamy " z forum Glee ? ewentualnie Wspaniałego stulecia ?

Boczarska nie grała chyba w listach? Czy cos przeoczyłam?

Mój bląd pomyliłem Boczarską z Lamparską ;)

Popieram w zupełności. Po obejrzeniu pierwszej części szedłem do kina z myślą o lekkiej świątecznej komedii a dostałem raczej dramat, gdzie bliżej do płaczu niż śmiechu. Dwójka im zdecydowanie nie wyszła. Trójka też mnie już trchęodrzuca samym tym, że zwiastuny lecą już w lipcu a sam film wychodzi w listopadzie. Trochę słaba data moim zdaniem jak na klimat świąteczny.

Też nie jestem zachwycony datą premiery wyznaczoną na listopad ale chyba byli zmuszeni do tej daty bo później wychodzą takie filmy jak > Liga Sprawiedliwości > Morderstwo w Orient Expressie > Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi.
Poprzednie części też miały premiery w listopadzie a z resztą w kinach nie będą bawić przez 2 tygodnie tylko dłużej więc można iść, np. 6 grudnia i poczuć świąteczny klimat (oby spadł śnieg!)

Pozdrawiam

zgadzam się, zresztą chociaz czasem uważam że dekoracje świąteczne w sklepach w listopadzie to przesada, to mimo to lubię ten okres :) magia świąt trwa dłużej dzięki temu, więc fajnie że teraz wychodzi ten film. zresztą, kiedy mieli go reklamowac jak nie w wakacje, wiadomo że trzeba to zrobić z pewnym wyprzedzeniem. zresztą z tego co kojarzę zwiastun wyszedł z miesiąc temu, a nie w lipcu ;)

pewnie dlatego, że przed świętami wydadzą film na dvd i będzie w każdej gazecie jako dodatek

Jestem

I tutaj jest właśnie klucz - Mitja Okorn. Jak widać na przykładzie 'Listów do M." i "Planety singli" ten reżyser wie jak zrobić lekkie i inteligentne kino. Nie traktuje polskiego widza komedii romantycznych jak półgłówka, któremu trzeba dać prostą historię i jeszcze prostsze gagi ;)

Właśnie wróciłem, słaby strasznie. Miedzy LM i LM2 jest taka roznica jak miedzy LM2 a LM3. Nudny, slabe watki, tektów smiesnych malo, klimat swiat niewyczuwalny. Ogolnie dalem 6/10 i to chyba przez sentyment do pierwszej części. Z żalem nie polecam.

Tez bylismy. Słaby i szkoda czasu.

ja również jestem tego samego zdania, ale jednak sentymen jest :)

Szkoda, że zepsuli tak fajna komedie świąteczna. Jedynka miała to coś. Dwójka już słabiej ale jeszcze czuc było świeta. A trójka nadaje sie do obejrzenia w tv a nie w kinie. Cały film można skondensować do teledysku 15 minutowego i a reszte wywalić. Czy tak trudno zrobić film bez budzetu "hollywoodzkiego".

Jeżeli chodzi o budżet to pewnie i tak mieli spory, aktorzy jakby nie patrzyl znani i swoje wzieli, ale reżyserk kijowy. LM byl Matja Okorn, LM2 Maciej Dejczer, LM3 Tomasz Konecki. Ja nie rozumiem jak można po takim sukcesie LM dać reżyserke komuś innemu? To tak jakby ktoś Władce Pierścieni Dwie Wierze powierzył nie Peterowi Jacksonowi? Chore i pewnie o kase się rozbiło jak zawsze. Przewiduję, że kasowego rekordu na tym nie zrobia tylko beda sie wiezli na fali jedynki... eh szkoda gadać. Poza tym denerwował mnie ten brak realizmu. W LM2 bylo tez odejscie chlopaka od dziewczyny ale tam to bylu smutne i wygladalo realnie. Tu to jakiś żart, tak jak z ta latajaca sukienka przez pol filmu. Ręce opadaja

Też generalnie tego nie rozumiem dlaczego dali reżyserować film komuś innemu, ale takie rzeczy dzieją się nie tylko u nas. Również w USA. Być może Mitja Okorn uznał temat za wyczerpany i sam zrezygnował. Ale jak było naprawdę to nie wiem.

Ja film odebrałam jako nie udana kopie części pierwszej. Znów pojawia się samotnik, głos z radia, zakochany policjant, kobieta w ciąży , zgubione dziecko... Spodziewałam się czegoś lepszego albo przynajmniej kontynuacji losów wszystkich bohaterów z pierwszej części.