Naprawdę fajna koncepcja ale wyszło nudnie i bez wyrazu. Nic tu się nie zgadza. Dialogi, ujęcia...aktorzy. Kamera zamula, szkoda bo zapowiadało się dobrze.
Prawda bywa bolesna, a ludzie unikają bólu. Empatia bywa trudna, a ludzie cenią wygodę. Stwarzają więc ograniczenia w swoich umysłach i żyją w rzeczywistości pełnej osądów i niezrozumienia, ukryci pod maskami ról, jakie odkrywają. Lanthimos, wykorzystując skrajną symbolikę, lecz w formie spójnej pod względem muzyki,...
więcejmoim zdaniem film opowiada o ludziach który stworzyli sobie niezły piepsznik z dziwnymi zasadami, które przypominają mi nasze głupoty tj. poprawność polityczna, nie mówienie tego co się myśli a mówienie tego co wypada, small talk mówienie o niczym itp Cierpi na tym wszystko co indywidualne i wyróżniające nas z tłumu,...
więcejPowiem szczerze, że spodziewałem się czegoś innego, czegoś w rodzaju labiryntu lub zagadki. Jeżeli posiadasz wyobraźnię, lubisz filmy typu 'Ludzkość za 50 lat' to gorąco polecam!
Mnie zdecydowanie nie porwał... i wcale nie ze względu na nużący klimat... bo w sumie to miało swój urok... po prostu nie przypadł do gustu... ani fabuła, ani gra aktorska... Średniak chociaż taki ambitny... Gdzieś tutaj na forum wyczytałem opinię jakoby ten film albo się pokocha albo znienawidzi... jestem skory się...
więceji z góry wiadome jest że seans do łatwych nie będzie należał. Reżyser od lat w swoich wcześniejszych filmach "Kieł" oraz "Alpy" przyzwyczaił już widzów do swojej trudnej oryginalności. Hotel dla samotników po przejściach i ustalone sztywne w nim reguły co wolno, czego nie wolno, kiedy, o której porze itd... sprawia, że...
więcejTen film jest jak marmite albo vegemite - albo go kochasz albo nienawidzisz. Dla przestrogi albo zachety, jesli uwielbiasz Rejs rez. Piwowskiego, ten film przypadnie ci do gustu. Strasznie sie ciesze ze ogladalem w kinie, bo zmusilo mnie to do pozostania na miejscu. Pewnie w domu, przy kawce robilbym przerwy I...
Yorgos Lanthimos przyzwyczaił do szokowania nietuzinkowymi pomysłami. W „Kle” przedstawił rodzinę, której patologia sięga znaczeń słów, a w „Alpach” poprzez pytanie o stratę bliskich poruszył temat żałoby. „The Lobster” to niejako rozszerzenie palety problemów poruszanych w poprzednich dziełach.
Tym razem główne...
Zdjęcia do filmu "The Lobster" rozpoczęły się 24 marca w miasteczku Sneem i Kenmare w płd-zach części Irlandii. Dla polujących na zdjęcia z gwiazdami oraz autografy, Colin Farrell był widziany bez obstawy w obu miasteczkach.
Wystarczy im gówno zawinąć w kolorowy papierek. A tym są tutaj ujęcia kamer, absurdalne dialogi i przerysowane postaci. A gdzie w tym wszystkim film?
Film to wg mnie taki Ferdydurke ale w samym aspekcie związków (choć w książce też to było w sumie omówione ale znacznie subtelniej). Ciekawy pomysł ze zmianą w zwierzę. Szkoda, że pozbawiony jakiejś konkretnej estetyki, gdyby Wes Anderson zrobił remake, to by mogło wyjść o wiele lepiej.
Witam!Moja opinia jak w ocenie i temacie tego postu. Rozumiem że krytycy zachwycają się satyrą, absurdalnymi zachowaniami czy sytuacjami które je wymuszają.Rozumiem, ale ja nie jestem krytykiem. Obejrzałem te wypociny spisane pod wpływem nocnego koszmaru na temat: "Gdzie ten świat zmierza" i powiem, na pewno nie tam...
więcej