David Lynch, Adrian Lyne - co za różnica? ;)

Lynch postawił na erotyzm, Nabokov na potęgę i róznorodność miłości.Ja postawiłam na Nabokova .Humbert naprawdę kochał tę dziewczynę miłościa wielką, niszczącą,desperacką...

Lynch postawił na erotyzm, Nabokov na potęgę i róznorodność miłości.Ja postawiłam na Nabokova .Humbert naprawdę jkochał tę dziewczynę miłościa wielką, niszczącą,desperacką...

Zarzuty kieruję przede wszystkim w kierunku aktorów, a sa one następujące:
1. Griffith- zbyt czarująca. Gdy potem słyszymy jak Humbert nazywa ją tłustą krową, zupełnie to nie pasuje
2. Irons- za mało w nim dramatyzmu i szaleństwa
3. Quilty- tajemniczy i przerażający, ale nie ma w im wdzięku Sellersa
4. Dziewczyna- za...

"Lolite" widziałam pare razy i raczej juz nie zdecyduje sie obejrzec ja po raz kolejny. Jest to bardzo dobry film, Jeremy Irons stwarza niesamowity klimat, Przyznam że "Lolita" trochę mnie przeraża- ta obsesyjna miłość, pożądanie .........ale sprawdzcie sami

świetny film, chętnie obejrzałabym go obejrzała raz jeszcze, ale ksiązka jeszcze lepsza!!

lolita to jeden z najlepszych filmów i jedna z najlepszych książek, nie tylko o tej tematyce. nie wiem, jak można jej nie uwielbiać

Mi osobiście bardzo podobałsię film zarówno ze względu na bardzo dobrą obsadę jak i na muzykę Jednakże sądzę, że nie może on zastąpić wszystkiego co opowiedziane jest w książce i zawiera wiele braków, niedociągnięć. Juz samo to że film uświetnia postać Jeremy'ego Ironsa czyni go wartym obejrzenia.
Dla mnie Lolita...

Film niemalze doskonaly...odzwierciedlajacy chory perwersyjny swiat doroslego mezczyzny oraz obojetnosc i biernosc umilowanego dziecka-kochanki wobec uwodziciela...Adaptacja filmowa zaslania nam ramy moralnosci lecz ksiazka zatraca je calkowicie...

Po 35 latach po słynnej ekranizacji Stanleya Kubricka, po najgłośniejszą powiesć Vladimira Nabokova sięgnął Adrian Lyne. A tak w skrócie : 40-letni Humbert wynajmuje pokój u wdowy. Jej córka , 12-letnia Lolita, od początku wzbudza w nim pożądanie...Żeni się z jej matką, która odktrywa prawdę...

Scenariusza ostatniej Lolity jeszcze tam nie ma, ale jest scenariusz Stanleya Kubricka i Vladimira Nabokova. No i Lolita. W oryginale i w tlumaczeniu rosyjskim samego mistrza. Oprocz tego powiesci, opowiadania, eseje, wywiady. http://nablib.republika.pl

Niedawno widzialam "Lolitę" i jest to obecnie jeden z moich ulubionych filmow.Bardziej polecam go kobietom ale mężczyzni tez mogą sie nim zaciekawic.Najbadziej lubie jak mloda Dolores caluje dojrzalego Humberta.Jeremy Irons sie do tego doskonale nadaje.A Loliata jest dobrana po prostu wysmienicie.

No i obejrzałam w końcu film w całości. Nie oglądałam go sama, więc na gorąco mogłam podzielić się moimi wrażeniami z kolegami. I znowu nie były one szczególnie pozytywne (tym razem zbiorowo). To, co zmieniło się od poprzedniego razu, to 1.Moje spojrzenie na rolę młodziutkiej Dominique Swain. Dziewczyna zagrała...

Trochę sztywna rola Ironsa, ale może takie było zamierzenie filmu natomiast "kuszące i prowokujące", a jednocześnie wyrachowane zachowania nastolatki w wykonaniu Dominique Swain są świetne i dosyć profesjonalne. Cóż... film może się podobać. Nie wszystko jest dopracowane do samego końca, ale film w całości oddaje...

Film niezwykle wciągający. Wspaniała opowieść, super muzyka Morricone (może troche jakoś tak za cicha). Pomimo niektórych momentów, które mi się nie podobały i tego wariata, który na końcu ginie film bardzo mi się podobał.

Mnie Irons znowu nie przekonał, podobnie jak w "Skazie". Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że nie wczuł się w swoją rolę. I chyba właśnie dlatego, że nie popisał się ten jeden z najbardziej szanowanych przeze mnie aktorów, nie wytrzymałam i po godzinie zarzuciłam oglądanie filmu. Bo mnie bulwersował? Skądże! Był po...

Mocny,dobry...
Nie mozna sie od niego oderwac.
NIesamowite jest to,jak roznie uczucie jest odbierane przez bohaterow tego romansu.Lolita to mala dziewczyna bardzo krzywdzona przez swojego ojczyma.Co prawda najpierw go kusi,ale jest tak mloda,ze nie zdaje sobie sprawy z tego,co moze spowodowac. Zas Humbert daje sie...

"Lolita" Lyne-a jest doskonałą ekranizajcją powieśći Vladimira Nabokova.W przeciwieństwie do ekranizacji Kurbick-a,Lolitę gra młodziutka dziewczyna,a nie dorosła kobieta.

Jak zawsze Irons najwyższa klasa, a i Swain niczego nie brakuje. Nie zauważyłem w filmie niczego bulwersującego, co sugerowali niektórzy. Cały film jest OK. Nie mogę tylko zrozumieć jak podlotek może tak omotać dorosłego faceta. Bardzo dobre kino. Gorąco polecam

film pokazuje wszystko co Nabokov chciał przekazać... monumentalna obsada i klimat, a Irons jako Humbert - hmmm... jak zwykle niesamowity i przekonujący. Lepszej ekranizacji wyobrazić sobie nie mogę!