Muszę przyznać, że książka podobała mi się dużo bardziej niż film, ale film sam w sobie nie jest
zły. A wy jak sądzicie lepsza książka czy lepszy film???
A tu zaskoczenie. Michelle Williams może nie do końca przypomina Marilyn ale zagrała ją jak dla
mnie perfekcyjnie. Oczywiście to są tylko moje przypuszczenia bo pojęcia nie mam jaka była
Norma Jeane na prawdę, ale skłonny jestem uwierzyć że była właśnie taka.
Ciekawe że MM po nakręceniu Księcia i aktoreczki...
To nie była rola dla Michelle,jest świetna aktorką, ale rola Merlin, przy wielkich staraniach, marnie wyszła, bo do niej potrzeba ogromnego seksapilu, chyba jednak nie do podrobienia.
rozkapryszona gwiazdeczka i pozerka, nad która wszyscy skaczą i którą wszyscy się zachwycają - tak w skrócie można opisać Marylin w tym filmie. Michelle starała się stworzyć postać nieszczęśliwej i zagubionej kobiety, nie udało się, główna bohaterka jest bardzo irytująca.
Film przynudza nie da się ukryć , mimo to wciąga ... Michelle gra jak z nut i gdyby nie ona to film
były klapą. Cała historia , warta obejrzenia ... chociaż nie bez przymusu. 6/10
Lubię filmy do których ktoś się przykłada; przy oglądaniu których mam świadomość, że ktoś się napracował. W tym przypadku tak jest. Stroje, scenografia, auta, cały klimat lat 50 - widać, że nie potraktowano tego po macoszemu i miło się na to patrzy. Reszta - w zależności od upodobań. Film nie porywa akcją, nie jest to...
więcej
Film jako "jakaś tam historyjka" jest ok, jednak jako biografia tak, bądź co bądź znanej osoby w
moich oczach wypada mgliście. Z jednej strony biedna kobietka, marzycielka itp, itd z drugiej zaś
rozkapryszona gwiazdka, która cały czas o wszystko tupie nóżką, żeby na drugi dzień mieć z tego
powodu wyrzuty...
Po obejrzeniu filmu doszłam do wniosku, że Marylin owszem była bardzo samotna, jednakże z tak rozkapryszoną i rozhisteryzowaną kobietą, której zachowanie przypominało zachowanie 5-latka - mało kto mógłby wytrzymać.
Chyba komuś się w główce poprzewracało, podobnie zresztą jak w przypadku
"Niebezpiecznej metody". Oba te filmy zostały srogo niedocenione, a jako jedne z
nielicznych oddają niesamowity klimat lat w których akcja tych filmów się dzieję. I u Curtisa, i
u Cronenberga dominuję znakomity, wręcz sielankowy klimat,...
odkad pamietam slysze o tym ze marilyn byla swiatowa gwiazda kina ale powiedzmy sobie szcerze ze byla aktorka strasznie marna!!!! czy kazdy jest zaslepiony tym czym karmia masowe media ! jak wam ktos powie ze slodkie jest gorzkie to tez raptem poczujecie ze czekolada smakuje jak czosnek!!! ludzie czy kazdy z was...
KAŻDY FACET MOŻE MIEĆ PRZEZ CHWILĘ 23 LATA JAK COLIN I KOCHAĆ MARLIN :) DO TEGO JEŚLI MA SIĘ WESOŁE NASTAWIENIE DO TEGO FILMU TO NA PEWNO SPRAWI WIELE RADOŚCI ! FILM NIE JEST O TYM CZY MARLIN BYŁA CZY NIE BYŁA WIELKĄ AKTORKĄ ....TYLKO O TYM , ŻE W OGÓLE BYŁA !!!!! I CZY TO SIĘ KOMUŚ PODOBA CZY NIE , GDYBY NIE ONA KINO...
więcej
Michelle wypadła bardzo dobrze mimo, że fizycznie niezbyt pasowała do tej roli. Nadrobiła gestami
i przez większość filmu wierzyłam, że jest naprawdę Marilyn. Szkoda tej kobiety. Była wielką
gwiazdą ale psychikę miała bardzo słabą. Wzruszyła mnie ta scena z Colinem kiedy wszedł do jej
pokoju a ona płakała przez...
i dlatego z chęcią obejrzałam ten film i musze powiedzieć że jak dla mnie był bardzo dobry, Michelle
super zagrała. Film warty obejrzenia. Dla niektórych może nudny ale jak dla mnie w sam raz.
Ale czegoś mi zabrakło. Niby wszystko w porządku, dobra gra aktorska, dość ciekawa historia, ale jakoś nie powaliło mnie na łopatki :). Dlatego 8/10 :)