"Mały wielki świat" to impresja inspirowana rysunkami Andrzeja Mleczki, a jednocześnie żart filmowy. Titkow pokazuje bohatera podczas wernisażu wystawy, z pozoru obserwacyjną kamerą rejestruje jego życie codzienne - noszenie wody do mieszkania, pracę nad kolejnym rysunkiem, opowiadanie córeczce bajki na dobranoc, wizytę w redakcji. Każda"Mały wielki świat" to impresja inspirowana rysunkami Andrzeja Mleczki, a jednocześnie żart filmowy. Titkow pokazuje bohatera podczas wernisażu wystawy, z pozoru obserwacyjną kamerą rejestruje jego życie codzienne - noszenie wody do mieszkania, pracę nad kolejnym rysunkiem, opowiadanie córeczce bajki na dobranoc, wizytę w redakcji. Każda sytuacja podszyta jest szczególnym, typowym dla Mleczki humorem. Wyczuwalna jest w nich pewna sztuczność. Titkow celowo odsłania proces realizacji. Ramę narracyjną dokumentu stanowi relacja z planu filmu Titkowa o Mleczce. Reżyser rozmawia z bohaterem i ujawnia filmową kuchnię. Dokument staje się autotematyczny. Sceny z życia bohatera połączone zostają z inscenizacją jego rysunków przed kamerą lub ujęciami rysunków odzwierciedlających inscenizację. Zaciera się granica pomiędzy tym, co narysowane, a co rzeczywiste. Czy rzeczywistość czerpie z Mleczki, czy Mleczko z rzeczywistości? A może świat wokół podlega nieustannej inscenizacji?
chudy, młody i cały czas pomysłowy! Filmowa wariacja na temat rysunków p. Andrzeja i ich urealnienia czyli ożywienia i zainscenizowania. Z jakim skutkiem, proszę zobaczyć w tym krótkim obrazie.