PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736182}
7,6 126 425
ocen
7,6 10 1 126425
8,3 49
ocen krytyków
Manchester by the Sea
powrót do forum filmu Manchester by the Sea

szok niedowierzanie

ocenił(a) film na 10

Nigdy więcej nie pójdę do kina. Już nie chodzi o mlaskanie, śmieszki z każdej strony i używanie telefonów, ale usłyszałam coś, co MNIE strasznie wewnętrznie zabolało.
"hehe no ogólnie śmieszny film ale ten co grał tego Lee to straszne drewno beznadziejna rola xD"
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zastrzelcie mnie

ocenił(a) film na 10
zenciaa

Dobrze znane uczucie. Swoją drogą ja miałem kiedyś taką samą sytuację, gdy zostałem na dyskusji po filmie "Kawa i papierosy". Prowadzona była przez studentów z politechniki (i mimo konwenansów, właśnie na to słowo chciałbym zwrócić największą uwagę), więc jak się okazało podczas rozmów dowiedziałem się takich nowinek, że był to film o kawie i papierosach, a w ostatniej scenie wcale nie zasypia "joie de vivre", tylko ten starszy rozmarzony pan. Gdy skromnie poderwałem się z fotela i zacząłem opowiadać, że ten film pokazuje stosunek reżysera do życia, poczułem się jak na obławie. Wszystkie głowy zwrócone ku mnie, półuśmiechy, a w ich myślach pewnie coś w rodzaju: "o czym on, k****, bredzi?".
Zamarłem. Wygrali, bo przerwałem wypowiedź w połowie.
No i prawda jest taka, że jeśli się nie uodpornimy to jeszcze często będą nas spotykać takie zwątpienia. Co więcej, na pewno nie jesteśmy sami. Pomyśl sobie o krytykach filmowych i filmoznawcach, którzy prowadząc dyskusję nieco bardziej fachową niż ta z politechniki, i tak wiele razy słyszą odpowiedzi od ludzi i rozumieją jak bardzo obejrzany film został spłycony. Przykre to i jestem pewien, że sam nie raz wyrządziłem taką "krzywdę" udzielając się po filmie. No ale cóż, oni zapewne są tak wprawieni, że kolejne nie robią na nich wrażenia.

ocenił(a) film na 8
ringos1

Bardzo dobrze, że przerwałeś. Trzeba wypowiadać się głośno. Może nie ruszyło natychmiastowo, ale ktoś wróci do domu i coś do niego trafi, kto wie; na pewno nie zaszkodzi.

ocenił(a) film na 8
ringos1

Akcja miała miejsce we Wrocławiu w budynku Muzeum Współczesnego?

ocenił(a) film na 10
northewind_

Do mnie to pytanie (bo z kontekstu może tak być i wyświetliło się w powiadomieniach)? Jeśli tak, to...
akcja miała miejsce we Wrocławiu, lecz w budynku głównym Politechniki Wrocławskiej, gdzie od ponad półwiecza prowadzony jest wspomniany przeze mnie DKF.

ocenił(a) film na 10
ringos1

Na obronę studentów politechniki - jest nim mój syn, kulturalny człowiek lubiący dobre kino. Wraz z kolegami bywają na festiwalach filmowych, maratonach filmowych itp. Zgadzam się, że w multipleksach trudno oglądać film, kiedy ktoś korzysta z telefonu, je i pije. Mam to szczęście, że mieszkam w małym miasteczku, gdzie od kilku lat mamy niewielkie, ale nowoczesne kino, w którym premiery są najczęściej w tym czasie, co w całej Polsce. I działa DKF. A bilety są tańsze niż w dużym mieście.

zenciaa

Ja nie wiem gdzie chodzicie do kina, ale w Kato w kinach studyjnych nie wydarzyłoby się to ^^

ocenił(a) film na 7
cff

Kina studyjne albo domowe zacisze. W multiplexach pożeracze popcornu, popijanego colą rządzą.

Chris_Sharma

ja raz zapytałem w heliosie( siedziało jakieś 50 osob ) Przepraszam czy ktoś ma zamiar żreć popcorn i szelescic chipsami ? to lepiej niech teraz wypije i zeżre bo zaraz film sie zaczyna a odkładałem na niego miesiac z kieszonkowego (37 lat)....... dostałem brawa :P

czouk7777

Popcorn w kinie był od zawsze lubie go jeść i tyle . Lepiej mi się ogląda :) i po to go kupuje zeby zjeść w trakcie filmu

michalmakula

Nawet jeśc go nie umiecie nie mówiąc już o niedenerwowaniu innych chrupaniem... znajoma pracuje w H to mowila ze kilogramy tego białego badziewia walają sie po podłodze po kazdym seansie

czouk7777

Nigdy mi się nie zdarzyło na śmieci :)

michalmakula

Popcorn w kinie od zawsze? No nie w polskim, drogi młodzieńcze ;-) U nas przez wiele lat można było co najwyżej paluszki słone kupować :-)

michalmakula

michalmakula - takie stwierdzenie świadczy o wieku autora, podobniej jak moja dalsza wypowiedź o moim. Przyzwyczajony jestem do oglądania filmów w spokoju, w nastrojowym wnętrzu kina, gdzie nawet szelest papierka zdejmowanego z cukierka byłby (bo się nie zdarzał) nietaktem. Jednak chciwcy odkryli, że nie tylko na biletach ale i na jedzeniu do kina można zarobić (marża nawet 1tys.%) . Jak już ktoś zaczął bywać w takim kinie nie znając innego, stwierdza, że właśnie TO jest normalne. Uwagi na ten temat zrozumieć jest w stanie tylko nieliczna, rozumna odpowiednio mniejszość z takiego pokolenia . Pozostali będą reagować wrogo i winić ich za to trudno :) "Rozwoju" kultury nie zatrzymamy.

ocenił(a) film na 6
_1_

Ja nazwywam ich jeb..nymi chrupaczami, przestałem chodzić do kina przez nich.

ocenił(a) film na 9
cff

Mieszkałam w Katowicach, bywałam głównie w Kosmosie i w Światowidzie i poniedziałki (albo wtorki?) za dyszkę przyciągały różny sort spragnionych kina. Brak jedzenia w kinie nie jest żadnym problemem, dla niektórych to wręcz zachęta.

ocenił(a) film na 8
zenciaa

I dlatego nie chodzę do kina dzięki Ci Boże za internet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 7
idaho77

dokładnie :)

ocenił(a) film na 9
idaho77

Tylko kina studyjne, raczej pozbawione rozbawionego popcornożerczego motłochu.

djrav77

W kinach studyjnych tez handluja zarciem. Ja nie kupuje, bez wzgledu na rodzaj kina.

ocenił(a) film na 9
CyboRKg

Dlatego mówię, raczej kina studyjne. Tam gdzie ja chodzę, akurat nikt nie handluje żarciem, choć zdarza się, że ktoś czymś tam szeleści. Ale, nic na siłę przecież.

ocenił(a) film na 9
idaho77

Tak z ciekawości, gdzie można obejrzeć w internetach film miesiąc po premierze?

ocenił(a) film na 8
Arracan

Na cda ;)
Tak właściwie to premiera była ponad rok temu ;) A że w PL było raptem miesiąc temu to już inna sprawa.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Arracan

Choćby tutaj:
https://zalukaj.com/zalukaj-film/25916/manchester_by_the_sea_2016_.html

ocenił(a) film na 8
idaho77

Ja rozumiem że nie każdego stać na bilety, ale piracenie wszystkiego wydaje mi się straszne. Czy myślisz czasem o tym, że ktoś mógłby piracić Twoją pracę? Jest tyle promocji w kinach że raz na jakiś czas można odżałować na bilet czy kupić dvd...

ocenił(a) film na 5
goszkkka

Piracić moja pracę? Pewnie ktoś mógłby piracić. Wisi mi to. Gorzej, że ktoś permanentnie mnie okrada z mojej płacy. I co mogę zrobić? Na policje pójdę? Przecież oni ich kryją. Jeszcze pałą oberwę.

Kupiłem sobie płytę CD-R aby nagrać zdjęcia, które zrobiłem. Wiesz co było wliczone do ceny?

Kiedyś prawo stanowiło, że prawa autorskie trwają 25 lat. Czyli filmy, książki, muzyka z przed 50 lat należały do wszystkich. Ale ktoś to wszystko ukradł i teraz jest 75 lat od śmierci artysty.

ocenił(a) film na 9
zenciaa

niestety trzeba unikac multiplexow jak diabel swieconej wody, bo poziom tzw publicznosci w multiplexach ogranicza sie do mlaskania podczas jedzenia popcornu i glosnego siorbania coca-cola , lub tez co oszczedniejsi czy tez wybredniejsi " widzowie" przynosza prowiant z domu, ktory zazwyczaj dziwnym trafem zapakowany jest w strasznie irytujaco szeleszczace papierki......... Boze zeby w tych wypadkach odebranie zycia nie bylo karalne...... A powaznie wracajac do tematu unikac multiplexow wybierajac male kina np przy roznych stowarzyszeniach itp. Publicznosc na poziomie, przychodzi do kina na film a nie jesc i zaoszczedzimy sobie sluchania debilnych komentarzy.
Poza tym jest, dzieki bogu internet jedyne zrodlo w moim przypadku, gdzie moge obejrzec film w oryginalnej wersji jezykowej bo we wloskich kinach niestety wszystko dubbingowane.... prawdopodobnie wloska nacja nie nadazylaby z czytaniem napisow i zrozumieniem filmu. Mozliwe ze w Polsce tez juz dorownalismy do tak zaawansowanych standardow europejskich? nie wiem ,dawno nie bylam w polskim kinie ,jak tak to prosze niech mnie ktos oswieci.
Na koniec pozwole sobie dodac Casey Afflec genialny, rola oscarowa w porownaniu z reszta nominowanych,pomimo ze nie widzialam jeszcze D. Waschingtona w Fances.

ocenił(a) film na 10
caterina930

niestety problem był taki, że to kino nie było multiplexem, było to jedyne kino które ten film puszczało i uchodzi za "kameralne" i "awangardowe" (czy to dobre słowa?), dlatego zawiodłam się podwójnie

zenciaa

Może nie za bardzo a'propos filmu, ale za to zachowań "ludzkich"
Kiedyś pewnego mędrca, uczniowie spytali dlaczego nie reaguje na różne głupie zaczepki .
Na to On im odpowiedział - Czy jak idę drogą i zaryczy osioł, to też mam mu odpowiadać?
Trzeba uświadomić sobie że określenie "homo sapiens" jest wielkim humbugiem, i olbrzymia większość owych homo, na nie nie zasługuje. Nawet tych tzw. wykształconych - bo jak powiedział Popper - : Najgorszy głupiec, to wykształcony głupiec".
Gdy już zdamy sobie z tego sprawę, musimy stworzyć swój mały, własny świat i zapraszać do niego osoby które uważamy za wartościowe, a resztą przestać się przejmować (mówiąc kolokwialnie - olać ich).
Świata i tak nie zbawimy.

caterina930

Ja się najlepiej czuje w mulitplex

ocenił(a) film na 4
zenciaa

Ja nie chodzę do kina na dramaty od czasu kiedy na moim seansie widownia wybuczała "Antychrysta". Wolę poczekać na VoD albo festiwale filmowe.

chatiflatt

Mówisz o filmie Von Triera? Jeśli tak, to oprócz tego, że trochę w nim dramatu, to jeszcze jest horrorem psychologicznym. Połączenie powyższych nie każdemu się spodoba i różne mogą być reakcje. Akurat w tym przypadku, może to być zrozumiałe.

chatiflatt

ja jak byłem na Dziedzictwie to cale kino ''kukało'' razem z tą dziewczynką. Zwariowałem

ocenił(a) film na 8
zenciaa

dlatego nie chodzę do multipleksów tylko do kin studyjnych, gdzie nie ma smrodu popcornu i szeleszczących papierków.

użytkownik usunięty
zenciaa

Doszłam do podobnego wniosku. I panie, które "po cichutku" tłumaczą sobie, kto wszedł i co zrobił ...:)

zenciaa

Niestety ja przez to przestałem chodzić do kina na dramaty. Najzwyczajniej w świecie ciężko mi się wczuć w taki film gdy słyszę papierki, gadanie i tak dalej. Za to nie mam wielkich problemów z tym gdy oglądam jakiś blockbuster.

ocenił(a) film na 8
zenciaa

Moim zdaniem jest to wybitna rola, ale rozumiem dlaczego niektórym może się ona nie spodobać. Granie człowieka totalnie wypranego z uczuć mogło spowodować, że nie uważny widz najzwyczajniej w świecie tego nie doceni i uzna grę aktorską za drewnianą. Bo o tym jest ten film. O człowieku, który na skutek wydarzeń z przeszłości gubi gdzieś siłę i radość z życia i koniec końców przez cały seans nie udaje mu się jej odzyskać. Historia tak bardzo nieholywoodska...Całe szczęście, że Casey Affleck nie szarżował. Totalne inna gra niż ta w Zabójstwie Jesse James'a, która pokazuje jego wszechstronność i wachlarz możliwości. Brawo.

ocenił(a) film na 6
zenciaa

"Zastrzelcie mnie" bo ktoś ma inny gust lub inaczej ocenia grę danego aktora? Naprawdę?

ocenił(a) film na 9
zenciaa

To dobrze,że nie tylko ja tak mam. Niestety ja tego typu historie przeżyłam na Wołyniu. Nigdy więcej Kinopleksów. Mam wrażenie,że w studyjnych kinach jednak jest mniej tego typu zachowań.

corzita

Ostatnio jakoś tego nie doświadczam mimo, że chodzę do Multipleksu. Ale może dlatego, że na tygodniu, a nie w weekendy. W weekendy to część osób chyba chodzi z nudów. Na tygodniu widzę bardziej stateczną i wyrobioną publikę. Na Wołyniu w pewnym momencie wydawało mi się, że jestem sam mimo, że ze sto osób było - ani szeptu ani nawet szmeru.

erK

Jak wchodzisz "na ten tydzień" po schodkach? No i skoro wtedy jesteś na tygodniu, a tydzień jest pod Tobą, to gdzie się znajdujesz? W weekendzie? Poza czasem?

Witek_13

J apie*dole xDD

Sopuch

Od pewnego wieku prawie każdy to robi, więc chwalenie się tym w internecie jest zbyteczne;)

ocenił(a) film na 10
Witek_13

Mnie też to uderzyło, jak ludzie gadają tak i piszą

ocenił(a) film na 9
zenciaa

Jak się pół filmu ludzie gapią w telefon to potem takie durne opinie wydają.
Film trochę przeciągany - to jego minus.

zenciaa

Ciekawe jak brzmiało "xD" które usłyszałaś. Według mnie jesteś na tym samym poziomie osób, które zacytowane przez Ciebie zdanie wypowiedziały. Nie pozdrawiam.

użytkownik usunięty
makatanka

Może brzmiało po prostu: "Iks De"?

ocenił(a) film na 9
zenciaa

jak idę na dramat albo film, który może być ciężki gatunkowo, to idę zazwyczaj do kina z rana , maksymalnie do południa i problemy znikają.

pikuh

Seanse o 22, w ciągu tygodnia też bywają przyjemne. Przynajmniej o tej godzinie mało kto je i prawie nikt nie żre (bo to nie to samo).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones