realia, versus amerykańska sweet, ale jakże przyjemna produkcja w porównaniu. Tutaj niepotrzebne sceny golizny, długa niepotrzebnie scena wędrówki do Pascala (z kilka minut dłużyzny), i końcówka rozczarowująca = zatrzymanie filmu, właściwie w najciekawszym momencie. Ogólnie świetny pomysł, ale reżyserska wizja...