W końcu obejrzałem ten film, tak wychwalany tu i tam. Powiem szczerze, że dawno nie oglądałem czegoś tak rozczarowującego.
poniżej [spoilery]

Więc `piękny` nie jest. Poza ładnymi ujęciami na orbicie Marsa nie znalazłem żadnym ujęć wyjątkowych. Efekty specjalne i animacje komputerowe nawet jak na rok 2000 nie są...

to spokojnie można uznać ten film jako dobry. Widać dbałość o detale i ukazanie praw fizyki. (aczkolwiek wirówkę widzieliśmy już w Odysei Kosmicznej Kubrick'a) Jeśli chodzi o aspekt techniczny to można zaryzykować twierdzenie, że film ociera się o tzw. "twarde SF" (wyłączając końcówkę of course)...

No nic nie poradzę, takie właśnie było moje pierwsze skojarzenie, jak pojawił się ufoludek ;) Ten dobrotliwy uśmiech i łza w oku ;) Ciekawi mnie tylko, gdzie alien zniknął na końcu filmu. Człowiek tak po prostu został sobie kapitanem jego statku, więc kosmita się ulotnił, bo nie był już potrzebny?
Ale film...

.

Film nietypowy. Dla fanów astronomii, będzie tu niestety niewiele. Dużo emocji, oczywiście trzymanych w ryzach. W zasadzie film do 75.-85. minuty nie chłodzi i nie ziębi. Od momentu śmierci jednego z członków ekipy ratunkowej, film staje się ciekawy. Wpleciony obraz człowieka samotnego - to co się z nim dzieje (ten...

Ale rezyser mial wyobraznie..
Az pozazdroscic :):)

-Swoją drogą ciekawe czy nie był inspiracją postaci do tego "mega hitu"??!!

Oczekiwanie na kontakt "otwarcie" się- Marsjańskie głowy-wyjęte z - CLOSE ENCOUNTERS OF THE THIRD KIND -
Ogólnie dla tych którzy podzielają teorię Danikena

Początek jest nieco zagmatwany, ale potem wszystko się wyprostowuje. Fajnie się to ogląda. Dzięki temu filmowi można poznać wiele ciekawych sposobów uśmiercania ludzi. Właściwie wszystko jest Ok, tylko ten kosmita strasznie lipny, wyglądał jakby go wyciągneli z Toy Story. Mimo wszystko to godny polecenia film s-f.

Kto jest w temacie, ten wie o co chodzi.

się - takie inne sf ale ok. Głosy krytyczne czasami trochę przesadzone...

Bardzo mi się podobał. Może był lekko naciągany, ale skusił dobrą grą aktorską (Sinise), świetnymi zdjęciami Marsa i kosmosu, bardzo ciekwą akcją. Ocena na filmwebie tego filmu jest zdecydowanie zaniżona!

po skończeniu filmu chciałem powiedzieć "What the f**k?", ale w sumie sądzę że scenarzyści mieli ciekawą wizję, na pewno oryginalną; dobra realizacja; film był niezły jednak miał większy potencjał
Moja ocena: 6/10

bezapelacyjne 10/10 za piękne wykonanie, grę aktorską, relizm częsci sci (czyli wszelkie zagadnienia związane z fizyką (poza jedną sceną)), i ciekawa odpowiedz na pytanie bez odpowiedzi - jezli ktos sie nie zgadza czekam na argumenty:)

Zgadzam się z tym, że film wzbudza skrajne opinie. DePalma słynął do tej pory z warsztatu filmowego, który buduje napięcie i akcję. Tutaj tego nie ma dlatego fani czy też zwykly widz jest bardzo mocno zaskoczony. Ja rónwnież. DePalma poległ właściwie na kinie ambitniejszym od tego, które kręcił do tej pory. Kiedy...

film oglądałam już pare razy i mi się nadal nie nudzi. klimat jest naprawde świetny, można się wczuć. dobrze zrobiony. bardzo piękny. przesłanie ma dobre. jest pare ale, lecz umykają gdzieś dalej kiedy zaczynam na nowo wciągać się w oglądanie go. Sinise zagrał świetnie. daje 8/10 za klimat.

Poszukuje filmów zw. właśnie z kolonizacją Marsa.
W nadziei oglądałam też "Czerwoną Planetę", ale się zawiodłam :)
Czekam na podpowiedzi

Wszystkim, którzy interesują się tą planetą polecam film dokumentalny "The Mars Underground", dotykający problemu wciąż odwlekanej, a jak najbardziej realnej misji załogowej na Marsa, jego kolonizacji i przystosowania do życia dla przyszłych pokoleń.

W filmie wystepuje między innymi dr Robert Zubrin, będący autorem...

"a co wy Polaczki, lepszy zrobiliście?". U nas takich filmów nawet za 20 lat nie będzie ale nie powiem dlaczego bo nie jestem ekspertem. Jednak krytycyzm potrafi powalić. Jak dla mnie to film niezły, a jedyne co mi się nie podobało to ta muzyczka pod koniec, żywcem z jakiegoś starszego science-ficton, no i banalna...

Jest okej chociaż mógłby być nieco lepszy. Jest warty obejrzenia :)

Co może zrobić reżyser, gdy scenariusz kwiczy? Efekty specjalne nawet ujdą...