kilka miesiecy przed obejrzeniem "Mistrza", ogladalam "Jestem jaki jestem" . Kto zapoznal sie z filmem, wie dlaczego Phoenix tak swietnie odegral role uzaleznionego od seksu i alkoholu mezczyzne.
Niesamowicie dobrze zagrane role. przez wszystkich. Z naciskiem na Joaquin Phoenix
pytanie do uzaleznonych... "Czy...
Czy ktoś się może orientuje czy taka jest planowana? Z tego co słyszałem film miałem pierwotnie inne zakończenie i był dłuższy, ale Anderson zdecydował się na modyfikację. Liczę na to, że takowa wersja ujrzy kiedyś światło dzienne, bo bardzo chciałbym ją obejrzeć.
Jestem świeżo po obejrzeniu filmu i niestety nie wiele z niego zrozumiałem. Może mi ktoś wyjaśnić o co chodziło w tym filmie.
Phoenix po fazie dzikiego zdziadziania z 'Joaquin Phoenix. Jestem, jaki jestem' odzyskał formę i wigor. Życiowa rola?
Nie ubierzesz w żadne szaty szaleństwa. Nawet te transcedentalne. Czym że jest szaleństwo?
Myslę, że Anderson tez nie wie i pyta widza. Pięknie zagrane.
Wielowymiarowe kino.
Swojego czasu im w mniejszym stopniu film był dla mnie zrozumiały tym wyżej go ceniłem. Bo im czymś mniej jasne, tym mądrzejsze być musi. Otóż nieprawda. "Mistrza" zaliczyłbym do grupy tej filmów, której przewodzi obecnie "Drzewo życia". Wizualnie piękny, fabularnie kiepski. A doszukiwanie się jakiegoś "przesłania" czy...
więcej
Phoenix i Hoffman w nudnej historii. Kolejne opowiadanie wyprodukowane przede wszystkim dla
amerykanów.
No właśnie to jest dobre pytanie. Na forum niewiele można znaleźć konkretnych analiz i rozważań dotyczących treści filmu. Pomimo ,iż wiele osób oceniło ten film jako arcydzieło, to dominują stwierdzenia podkreślające niejasność przesłania, lub oznajmiające ,iż w filmie mamy do czynienia ze skomplikowaną relacja...
nie wiem czy ktoś poruszał ten wątek filmu, a mianowicie zauważyłem że mistrzem, całym guru mógł nie być wcale Dodd a jego żona, miałęm wrazenie że manipulowała umiejętniej niż jej mąż, widać było jak swietnie sterowała ludzmi jak również całym mistrzem to ona wyznaczała mu cele jets kilka momentów we filmie jak...
za wiele się nie dzieje w tym filmie, chociaż mimo tego nawet ciekawi, zalatywało scjenotologią w tych sesjach :-) - pranie mózgu, sam Joaquin Phoenix normalnie przeraża - pasuje jak ulał to takiej nieobliczalnej postaci
i tu leży problem, trudno to zlepic w całość, trudno sie zaangażowac, wielośc wątków zostawia pole do wielorakich interpretacji i zarowno poczytuje to za plus jak i minus. Podobnie miałem z "There will be blood", choc musze przyznac ,ze poprzedni film tego rezysera bardziej przypadl mi do gustu. Po seansie czulem sie...
więcejPytanie jak wyżej - przegapiłem film w kinie (po części z powodu tej nieszczęsnej dystrybucji), a bardzo chciałbym zobaczyć. Za oceanem i w UK już wydany, bo na allegro zagraniczne wydanie jest już do kupienia... ale kiedy wyjdzie w Polsce? Szukałem i póki co, nie znalazłem żadnej informacji :/