Johny zagra Ratchetta, ale fakt Poirot w jego wersji mógłby być ciekawy o ile by oczywiście nie przeszarżował.

Dokładnie

Tak, z tym jego chwiejnym krokiem i zniewieściałą gestykulacją.

Johnny Depp zrobiłby z Poirota pajaca - kolejną wersję Jacka Sparrowa, tylko w innym przebraniu (robi to w prawie każdym filmie od 10 lat).

Jak słusznie zauważyłeś w prawie każdym. Jest więc szansa, że w tym nie. Myślę, że mógłby to zagrać dobrze... Choć zapewne nie tak, jak David Suchet.

ja mam podobne odczucia

Ten post napisałam rok przed premierą i niestety moje obawy się sprawdziły...

imponujące, Obserwacjo

Nooo, imponujące i wykrakane.

Branagh jako Poirot jest nie do przyjęcia, bo zachowuje się niczym Holmes Guya Ritchiego, a to zupełnie zgoła absolutnie całkowicie i definitywnie coś przeciwnego do postaci jaką powinien zagrać ;)

Jednak D.Suchet zawsze będzie niedoścignionym wzorem jak się gra Poirota!

P.S.
Film jest taki sobie, wymęczyłem się i zasypiałem kilka razy...

Ponieważ Filmweb prowadzi coś w rodzaju: "weź na górze gówno komentarz popularny, reszte olać"..... to napisze tak FIlm bardzo dobry. Tylko ten aktor z wersji Lumeta oddal postać idealnie i to dzisiaj tej widać. . natomiast film był za długi i to był błąd. Suchet jest troche za spokojny i brakuje mu ekscentryczności. Nowy Poirot wydaje się być ekscentryczny ponad miare, zabawny przez swój idealizm i może mu się udać. Ale szkoda, że to nie Depp, bo jednak bardziej pasował. dobre 7/10

A jeśli komuś przeszkadza żyrandol w tej szekli to wypowiedź było obok stojaka na krakusy. No może się zdarzyć. Mamy zakłócenia liczne od rana. Było coś nie tak. Teraz jest ok.

Osobiście Deppa ma dosyć i po kokardę jego debilnych ról, powinien wziąć się za coś poważnego, a nie ciągle błazenada, ale to moje zdanie.