Wielbicielem tych parzysto kopytnych postaci jestem już od czasu wczesnego dzieciństwa. I do dziś pamiętam jak 7 lat temu po raz pierwszy obejrzałem najnowszczą odslone MLP. Każdy odcinek bardzo mi się podobał i jako fan z niecierpliwością czekałem na kolejny sezon...
W filmie, do którego grafiki przyzwyczaiłem się w pierwszych 10 minutach, główne postacie były trochę kartonowe (ale może to tylko moje odczucie po 7 sezonach), bardziej mnie jednak zaintrygowały antagonistyczne postacie. I nawet nie przeszkadzało mi że Storm King był oklepaną kopią Diskorda bez jakichkolwiek ambicji, po prostu pokochałem te postacie tak bardzo, że po skończonym seansie brakowało mi jeszcze paru chwil z nimi.
Największą uciechę miałem jednak podczas napisów końcowych gdzie to pojawiły się wszystkie kucyki, jakie poznałem w serialu. Taki ukłon w naszą stronę to coś co powinno się docenić, a twórcy pokazują nam że te 7 lat jakie spędziłyśmy przed telewizorami mają znaczenie i nie zostaną one pominięte w tak wielkiej i dobrej produkcji. Hasbro zauwarza jak wielkie jest grono fanów na całym świecie i podazują że doceniają naszą miłość w ich pracę i że zawsze będziemy z nimi...
Ach... No i najlepsza scena to ta z Derpy, polecam.