PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=769844}

Na pokuszenie

The Beguiled
5,8 27 324
oceny
5,8 10 1 27324
6,9 31
ocen krytyków
Na pokuszenie
powrót do forum filmu Na pokuszenie

NIE KUPUJCIE POPCORNU

ocenił(a) film na 8

Film jest tak cichy, że bałam się, że inni nie usłyszą dialogów od mojego chrupania, a byłam naprawdę głodna :(.

ocenił(a) film na 9
Inezune

Właśnie jest taki, jaki być powinien. Na takiej "Dunkierce" musiałem używać stoperów do uszu, żeby jakoś przetrwać seans :)

ocenił(a) film na 8
pacyfista4

Nie mówię, że nie powinien. Nie narzekam, że był cichy, lubię takie nawet bardzo! :) Po prostu nie spodziewałam się. Mam w zwyczaju omijać zwiastuny, dlatego przyszło mi do głowy, że tak będzie :). Gdybym wiedziała, wzięłabym tylko colę, a kolację zjadła po seansie :).

ocenił(a) film na 6
Inezune

To nie wina filmu, jako kopii, lecz wina kina, w którym jest seans.
Jak nic film był grany w kinie wydzielonym w jakimś budynku mieszkalno-użytkowym, albo taka budowla była nieopodal, więc jak nic późna pora dnia też była i mamy rozwiązanie problemu!

Kiedyś (20 lat temu) byłem w nieistniejącym już kinie na "Szakalu" z B.Willisem i właśnie te wszystkie warunki, co napisałem powyżej, były spełnione, a film był tak cholernie cichy, że samo wiercenie się na miejscach (szum kurtek, była jesienna pora) uniemożliwiał słuchanie dialogów. Masakra. Pamiętam to jak wczoraj, więcej się to nie zdarzyło w multikleksach ;) wolnostojących mogą ładować w gary ile się im podoba, nawet na seansie nocnym.

Inezune

ogólnie jedzenie w kinie to porażka; ale takie czasy :(

ocenił(a) film na 6
Inezune

Ja sobie upiekłam bułeczkę, z czego wyszła chrupiąca, grubsza skórka. Po pierwszym gryzie myślałam, że współwidzowie mnie zabiją. Na szczęście po ciemnicy nie zlokalizowali źródła hałasu :) Ale faktycznie - cały film jest cichutki, spokojny.

vampire_knight

To nażryjcie się wszyscy w domach,a do kina na film.

ocenił(a) film na 6
miarara

Zdrowym trybem życia jest jedzenie małej ilości posiłków w odstępach 3-3,5 godzinnych od siebie. Należy jeść mało, a często. Jeśli pora posiłku wypada u mnie akurat w trakcie oglądania filmu - nie mam zamiaru się wstrzymywać tylko po to, by zaspokoić nierealne oczekiwania innych klientów kina, pozdrawiam :)

vampire_knight

Kultury to już nie potrafisz połączyc z tym zdrowym trybem życia?Nierealne oczekiwania?hehe to chyba te,że próbowano kinowych zjadaczy w domu wychować ale nie poszło.Nie mój chlew,nie moje świnie,na szczeście Cie nie spotkam w kinie.

miarara

Pożeracze to jeszcze pół biedy. Najgorsze są pijane nastolatki. Powinni kończyć jak Brenda w "Straszny filmie" (scena w kinie).

ocenił(a) film na 5
vampire_knight

kultura jest dla Ciebie czymś "nierealnym"? bo kulturalny człowiek nie żre w kinie i nie zakłóca innym seansu... ale takie rzeczy to się z domu wynosi, jak widać mama Cię nie nauczyła, co i jak. jak raz zjesz o 30 minut później, to nie umrzesz z tego powodu.

ocenił(a) film na 4
manowce

Na seansach spożywa przekąski znaczna większość widzów. Zresztą sama polityka kina dopuszcza jedzenie na sali. A nawet to propaguje, pod warunkiem, że zakupisz siorbiącą colę czy mlaskające nachosy u nich w barze.
Raz w życiu trafiło mi się być samej na seansie, poza tym zawsze ktoś chrupie, szeleści, telepie się do kibla co pięć minut. I nie robię z tego wielkiego halo, nie przeszkadza mi to w odbiorze produkcji, to nie medytacja, żeby się coś rozstrajało.
Jedyne co mnie irytuje to debilne komentarze i głośne rozmowy - to już inna para trzewików.
Można jeść popcorn kulturalnie, niektórzy głośniej oddychają. Nie wierzę w to, że nigdy nic nie skonsumowałaś na sali ;)

ocenił(a) film na 5
Vanillia

to nie wierz, to nie jest żaden wyczyn, po prostu nie jem w kinie.

ocenił(a) film na 4
manowce

No nie wierzę :) Z komentarzy tu wynika, że prawie nikt nie je. A jak pójdziesz do kina to nagle pałaszuje 90% sali. Do tego życzę powodzenia jak dorobisz się dziatwy, weźmiesz ją do kina i twardo będziesz odmawiać popcornu. Pozdro

użytkownik usunięty
vampire_knight

nie sluchaj tych czubkow, w ciszy to sobie w domu mozna obejrzec

vampire_knight

Ręce mnie opadlli. "Nierealne oczekiwania innych klientów"... Nie chcę wiedzieć przed czym jeszcze się nie powstrzymujesz.
Świat się zmienia.

vampire_knight

Oddawać kał i mocz też trzeba natychmiast?

Holy_Ghost

Malo, ale czesto.

Holy_Ghost

nie mam zamiaru się wstrzymywać

ocenił(a) film na 6
miarara

Czytam ten thread swiezo po seansie domowym i czekalem na podobny komentarz... Bez zenady towarzystwo sie wymienia kulinarnymi upodobaniami i stawiaja to ponad komfort ogladania filmu przez WSPOLUZYTKOWNIKOW kina. Faktycznie czasy sie zmieniaja... Ja sam mam rezim sam sobie narzucony, jem co 3 h max, wiec nawcinam sie przed filmem, a jesli juz cos mam, to w zyciu nie szuram niczym w kinie, wstyd by mi bylo i zly bylbym sam na siebie gdyby mi ktos zwrocil uwage; to raz, a dwa-mam szacunek do innych. Swoja droga, coraz mniej warto, bo chrumkanie chipsami, siorbanie z wysokich kubłów czy inne szelesty to juz nie sa wybryki mniejszosci...

xxadrianxx

Dlatego oglądam filmy w domu,nie to samo ale spokój przynajmniej :) Może w dużych kinach powinni zrobić osobną salę dla nieżrących,tylko się boję że by pustkami swiecila hehe

vampire_knight

Jest się czym chwalić. Panna musi żreć w kinie, bo kupiła bilet i jej wszystko wolno. Rodzice zapomnieli wychować. Do poprawki.

ocenił(a) film na 8
Myszkin_filmweb

Nie chwaliłam się, ostrzegałam inne osoby, by nie popełniły mojego błędu, by takie marudy jak Pan mogły w spokoju obejrzeć film... Niektórzy tutaj naprawdę przeginają, może jeszcze będziecie się czepiać, że ktoś głośno oddycha albo że idzie do toalety i to rozprasza... Kino to miejsce publiczne i dopóki ktoś nie łamie regulaminu ma prawo tam przebywać :).

ocenił(a) film na 6
Inezune

Hahaha, miałem ten sam problem :D

użytkownik usunięty
Inezune

Na takie filmy trzeba chodzić w poniedziałek rano, kiedy na sali jest jedna osoba, wtedy można obejrzeć w spokoju :P

ocenił(a) film na 6
Inezune

To może zamiast do kina powinnaś pójść do restauracji?

ocenił(a) film na 8
Zloty_Deszcz

Faktycznie, powinnam, ale niegrzecznie jest odwoływać wypad do kina z przyjaciółką z tak błahego powodu, jak pusty żołądek, zwłaszcza jeśli kino oferuje przekąski, dzięki którym można zabić głód :).

ocenił(a) film na 6
Inezune

Bardziej niegrzecznie jest przeszkadzać innym widzom w oglądaniu filmu, jedząc takie przekąski.

Zloty_Deszcz

takie "przekąski" to główne źródło dochodów kina, więc nie wpadaj na głupie pomysły

ocenił(a) film na 6
maskey

Tylko to trochę nielogiczne, nie uważasz? Kino powinno stwarzać widzowi jak najlepsze warunki do oglądania filmu, a sprzedając takie przekąski jeszcze bardziej mu utrudnia. Lepiej wstawić jakieś nowe fotele, żeby hołocie wygodniej się chrupało popcorn i nachosy i przy tym jeszcze zarobić.

Zloty_Deszcz

kino to powinno pierwsze primo na siebie zarobić.
wykarmić swoich pracowników.

misję to ma tvp. podobno. za 800 mln pln pożyczonych

ocenił(a) film na 6
maskey

Co Ty pitolisz? Niech kino zarabia sobie w jakiś ludzki sposób, a nie kosztem ludzi, którzy przychodzą do niego obejrzeć film i płacą za to wcale niemałe pieniądze. A skoro kino nie potrafi wykarmić pracowników, to może powinno zmienić nazwę i zająć się czymś innym. Sama nazwa wskazuje, że w kinie się ogląda filmy. Miejsca, w których się je, to restauracje i bary szybkiej obsługi.

Zloty_Deszcz

ty chyba nie rozumiesz jak działa rynek co.
kino generuje wiele kosztów.

aby zarobić sprzedaje żarcie.
już zszedłeś na ziemie?

ocenił(a) film na 6
maskey

Ty chyba nie rozumiesz, co napisałem poprzednio, co? Wiem, jak to działa, tylko jak to się ma do sytuacji, gdy ktoś idzie do kina, żeby spokojnie obejrzeć film, a obok niego ktoś chrupie śmierdzące nachosy?
I nie jest wcale tak, jak piszesz. Tu nie chodzi o wyżywienie pracowników kina, tylko o to, żeby zarządzający tym kinem mogli zarobić dziesięć razy więcej niż im do życia potrzeba, kapujesz?

Zloty_Deszcz

skąd masz te dane?

ocenił(a) film na 6
maskey

Jakie dane? Wystarczy pomyśleć.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
maskey

O, cóż za elokwencja. Tobie też proponuję zacząć myśleć.

maskey

Co następne proponujesz ? Możliwość zrobienia sobie pedicure albo lewatywy podczas obiadu w restauracji? Skoro nie potrafi się utrzymać ze sprzedaży swoich potraw, to według twojej teorii byłoby to całkowicie uzasadnione i usprawiedliwione.

matzek

drugi cofnięty się znalazł. Restauracje dobrze sobie radzą, albo są zamykane. Kina sprzedają jedzenie, żeby wyjść na swoje bo z biletów to im się nie zwraca za licencje. Elokwentny kolega wyżej nie może dać temu wiary i mocno wierzy w to, że kina nagle wpadły na jeden pomysł, aby sprzedawać przekąski zarabiając równo dziesięć razy więcej niż im do życia potrzeba. Skoro kina to takie fabryki pieniędzy, czemu pracują w nich sami studenci hahaha. Złoty_Deszcz, rzucaj robote i biegnij pracować do kina, pieniędzy dziesięć razy więcej (Wystarczy pomyśleć) (koniec cytatu)

ocenił(a) film na 6
maskey

Czytanie ze zrozumieniem to też pewna forma myślenia... A więc jeszcze raz przeanalizuj to, co napisałem i może połapiesz się, o co mi chodziło... Co, myślisz, że na studentach przedzierających ci bilet albo sprzedających popcorn kończy się praca w kinie? A nie, zapomniałem, przecież ty nie myślisz.

A więc odłóż notatki z lekcji marketingu i dorośnij w końcu. Ja pracę w multipleksie już przerabiałem, dlatego mogę na ten temat powiedzieć dużo więcej niż ty, ignorancie.

PS. Cytaty wstawia się w cudzysłów, a nie w nawias, nieuku.

ocenił(a) film na 4
Zloty_Deszcz

Też dorabiałam kilka lat temu w multi i dziwi mnie, że kłócisz się z typem. Bo akurat on ma rację. Żeby móc widzów zadowalać blockbusterami od ręki każdego dnia tygodnia i gonić z nowościami - kina zarabiają na gadżetach, które nas paraliżują od wejścia i przede wszystkim na żarle. Oczywiście mogliby to sobie odpuścić, ale wtedy ceny biletów byłyby astronomiczne. Co pociągnęłoby za sobą zmniejszoną frekwencję i w końcowym stadium kino by splajtowało. Zawsze można stawiać na małe, lokalne kina. U mnie nie ma możliwości zakupienia przekąsek, za to seanse są tylko w piątki i soboty, grają tylko wyselekcjonowane produkcje mniej więcej miesiąc po premierze - coś za coś ;)

ocenił(a) film na 6
Vanillia

25-30 zł to już jest wysoka cena za bilet. Żeby zwróciły się pieniądze za wyświetlenie jednego filmu, musi być sprzedanych 4-5 biletów. Łatwo policzyć, ile to daje zysku, gdy na film przyjdzie 50, 100 i więcej osób, gdy jest premiera jakiegoś hitu i pomnożyć to przez ilość seansów dziennie i sal. Spokojnie można zapłacić każdemu pracownikowi. Dodatkowy zarobek, to gadżety, o których piszesz i reklamy (które to jeszcze nie są tak szkodliwe dla osoby chcącej obejrzeć w spokoju film). A że prezesi wiedzą, że hołota i tak przyjdzie do kina mimo smrodu i hrupania, to sprzedają żarcie i dzięki temu mają drugie, a nawet trzecie tyle pieniędzy dla siebie. Dorabiając w kinie wiedziałaś, ile zarabiasz Ty i Twoi robiący to samo koledzy, ale pewnie nawet do głowy Ci nie przyszło, ile zarabiają osoby na wyższych szczeblach.

ocenił(a) film na 4
Zloty_Deszcz

Przyszło, przyszło :) Tak działa "tak jakby kapitalizm".
Nie mam z tym problemu.

Zloty_Deszcz

Wiesz, w USA sa kina polaczone z restauracja, gdzie swiatlo jest tylko przygaszone, a po sali non stop kreca sie kelnerzy podajac i zbierajac talerze, wiec nie dostrzezesz nawet, ze ktos otwiera torebke chipsow, bo caly film jest zaklocony przez szepty widzow, skladajacych zamowienia. I nikt nie robi z tego problemow, bo to jest kino.
A w Polsce chcieliby cie zamordowac za probe zjedzenia batonika, bo nie daj Boze, zaszelescisz papierkiem. Co za spoleczenstwo. Robicie z igly widly.

cumartesi

Tylko widzisz, takie szeleszczenie papierkami naprawdę mocno przeszkadza. Pół biedy, jeśli ktoś szybko otworzy batonika i przeszkadza przez pół sekundy. Jednak jeśli ktoś przez pół filmu szeleści mi nad uchem torebką od chipsów - wtedy naprawdę można się wkurzyć (sama nie raz zwracała takim osobom uwagę). Jestem za modelem, który funkcjonuje podobno w kinie Nowe Horyzonty - w budynku kina jest restauracja w której można zjeść przed filmem. Na salę nie wnosi się tam jedzenia (nie wiem jak z napojami, ale te moim zdaniem powinno być móc wnosić na salę).

ocenił(a) film na 6
Rukiija

ciekawy podwątek :) Starcie albo pokolen, albo swiatopogladow... Nie wiem jak mozna tak zawziecie bronic prawa do zarcia w kinie i jeszcze przytaczac przyklady amerykanskich kin z lazacymi kelnerami jako przyklad.. do nasladowania ten przyklad? A swoja droga przypadek uzytkownika Maskey jest na tyle beznadziejny, ze szkoda chyba energii na klocenie sie z takim. Taki zarl, zre i bedzie zarl. I szelescil. Chocby na zlosc ''konserwatywnym zacofancom''.

ocenił(a) film na 6
Zloty_Deszcz

Nikt nikomu nie karze za nic płacic . Nie pasuje komus to nie kupuje . I do kogo te pretensje /

Zloty_Deszcz

dopiero zauważyłem tą konstrukcje zdania. Ty nie rozumiesz znaczenia słowa "logiczne". albo masz 15 lat, albo nic z ciebie nie będzie, albo masz 15 lat i już nic z ciebie nie będzie. należy cie na wskroś ignorować. gdzie jest ten przycisk..

ocenił(a) film na 6
maskey

Tą konstrukcje zdania, powiadasz? :) Zauważ może jeszcze, że ty nawet po polsku pisać nie potrafisz, a mi próbujesz wytykać błędy w budowaniu zdań... Więc proszę, zignoruj mnie i zacznij w końcu używać mózgu.

Zloty_Deszcz

ja ci wytykam błędy merytoryczne, pisownia nie ma znaczenia. udajesz że nie zrozumiałeś o co mi chodzi albo jesteś opóźniony, obie te rzeczy źle o tobie świadczą.
wiążesz używanie mózgu z poprawną polszczyzną, a transformaty falkowej pewnie rozwiązać byś nie potrafił co, geniuszu haha!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones