PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=789687}

Nić widmo

Phantom Thread
7,0 44 254
oceny
7,0 10 1 44254
8,5 39
ocen krytyków
Nić widmo
powrót do forum filmu Nić widmo

Nie zdziwię się, jeśli ktoś mi powie, że przygotowując się do roli Daniel Day-Lewis uszył wszystkie kostiumy :). Lub coś w stylu "chodził tylko w tym, co sam uszył".

ocenił(a) film na 9
Paskwalina

Uczył sie krawiectwa, był asystentem jakiegoś projektanta i coś zaprojektował, ale nie pamiętam dokładnie co.
Tak mu się spodobało, że z krawiectwa ma zrobić swoje główne hobby po zakończeniu kariery.

Kuba_Marciniak

Pytanie tylko,po którym zakończeniu kariery?...

ocenił(a) film na 9
mateos8

Jeśli chodzi o mnie to mógłby kończyc ta kariere prze 30 lat

Kuba_Marciniak

Dla mnie rownież. Wspaniały aktor,swietnie posluguje sie glosem,tonacjami,akcentami itp. Aczkolwiek w ogolnym rozrachunku,czasami za bardzo wyrazisty,wręcz teatrealny. Rola w "Moja lewa stopa" ,którą tak ujął krytyków i wiekszosc fanów kina,mnie jakos nie powalila. Najmniej podobał mi sie w "W imie ojca" - bardzo sztucznie. Aleee w "Az poleje.." miazga - w sensie pozytywnym rzecz jasna. To samo w "Gangach..","Bokserze" czy "...Mohikaninie"

DDL jest bardziej w tej grupie aktorow jakby zywcem wyjetymi z desek teatru,bardzo charakterystyczny,swietny i nad wyraz ..wyrazisty. Są w mojej opini w tym gronie; Ch.Waltz i np. Rush.

ocenił(a) film na 9
mateos8

DDL to mój ogólnie ulubiony aktor jaki żył. Ogólnie uwielbiam brytyjskich aktorów, obok DDL w 10 znaleźliby się Alan Rickman, Gary Oldman czy Ian McKellen.

Z roli DDL najbardziej lubię jednak tą "Moją lewą stopę". Nie odczułem tej teatralności, ba, w ogóle nie odczułem, że ktoś tu gra, wydawało mi się, że obserwuje w ukrytej kamerze prawdziwego niepełnosprawnego. Dalej jest rola w "There Will Be Blood" totalny geniusz z kilkoma scenami wywalonymi w kosmos (takie prymitywne określenie). Do tego rewelacyjny, charyzmatyczny i majestatyczny jest w "Lincolnie", szalony, niebezpieczny i fascynujący w Gangach. w "Czarownicach z Salem" jedną sceną uwiódł mnie bardziej niż jakikolwiek aktor (z wyjątkiem Caseya Afflecka Manchesterze) w jakimkolwiek filmie ostatnich lat.

Do tego te legendarne już przygotowania do roli....reasumując, jakby takowa istniała to dołączyłbym do sekty wyznającej jego geniusz :)

Kuba_Marciniak

No i jak najbardziej ma prawo byc dla Ciebie "jedynka". Aktor z ekstraklasy. Ja rownież mam swojego faworyta w postaci Leosia DiCaprio,ktory w moim mniemaniu wyprawia cuda,a rolami za mlodu - "Co gryzie.." i "Przetrwac w NY" rozpierdzielil moj system odsrodkowy. Oczywiscie to subiektywnie,bo za duzo Mistrzow,zeby wybrac tego jednego :) Oprocz DDL i LDC sa/byli przecież jeszcze tacy mistrzowie jak Nicholson,Brando,Hopkins,Hackamn i wielu,wielu..... innnych :) Są tez aktorzy niestety aktorzy,którzy umiejetnosci na najwyzyszm poziomie nigdy nie osiagną nalezytego spelnienia i docenienia. Mowiac kolokwialnie zotaną w cieniu. Np. Taki Billy Crudup ze wspolczesnych czasow czy zaszufladkowany w jednym gatunku Leslie Nielsen ze starej gwardi ;/

Co do "Czarownic z Salem" juz zapomnialem film. Jest ta scena o ktorą Ci chodzi na yt? Jakbys znalazl to podrzuc :)

ocenił(a) film na 9
mateos8

Nicholsona czy Hopkinsa też bardzo lubię :) Osobiście ubóstwiam także Toshiro Mifune, wybitnego japońskiego aktora który razem z Kurosawą tworzył totalne cuda. Też mam swoich ulubieńców wśród drugiej, trzeciej półki jak Ciaran Hinds, niesamowicie charyzmatyczny, ale nie wykorzystywany aktor. Czy nawet taki Tom Cavanagh który z jakiegoś powodu siedzi 4 rok w Arrowverse CW zamiast grać w wielkich produkcjach a aktorem jest niesamowitym, zarówno w kategorii badassów, geniuszy jak i świetnie sprawdza się w komedii.
Christopher Lee - też wspaniały artysta, ogólnie dorastałem wraz z rozwojem serii HP oraz od kiedy pamiętam znając LOTR (książkę czytano mi jak miałem kilka lat) więc ci wszyscy aktorzy zawsze będą mieli ważne miejsce w moim sercu. Dlatego nadal straszliwie szkoda mi Lee czy Rickmana - moim zdaniem jeśli chodzi o długie serie nikt nie stworzył lepszej, bardziej złożonej i konsekwentnej kreacji.



A wracając do DDL w "Czarownicach z Salem", masz scenę ;) Oczywiście, zaznaczam, że ja WIEM, że to tak naprawdę nie jest nic WOW i sam Lewis ma bogaty dorobek lepszych scen, ale ta konkretna tak idealnie działa w tym filmie, tak pięknie podsumowuje całą postać plus uderza w jeden z tych tematów (dobre określenie?) które mnie osobiście bardzo poruszają. Dlatego na mnie zrobiła duże wrażenie.

https://www.youtube.com/watch?v=gj635laKpY0

ocenił(a) film na 7
Kuba_Marciniak

To najlepsza (ze wszystkich) scena z "Czarownic z Salem".

ocenił(a) film na 8
mateos8

Bardzo trafne spostrzeżenia...zgadzam się w pełni

mateos8

Niestety jest coś groteskowego w jego grze jak dla mnie niestety tylko "W imię ojca". Odnoszę wrażenie, że on za bardzo koncentruje się na realiach postaci a nie na kunszcie gry czyli wyobraźni odwzorowania uczuć, odczuć, dla mnie przez to jest mało realny(aktorski) ogląda się go jak faceta na ulicy jadącego rowerem albo karmiącego gołębie.

ocenił(a) film na 7
Kuba_Marciniak

Chyba że w następnym filmie będzie zegarmistrzem, i tak mu się spodoba grzebanie w starych czasomierzach, że znowu zmieni hobby :-)))

ocenił(a) film na 2
Kuba_Marciniak

Im szybciej to nastąpi, tym lepiej.

ocenił(a) film na 7
Paskwalina

Hehe :)) Ale faktycznie ktoś tu napisał, że uczył się krawiectwa. Uwielbiam jak aktor przygotowuje się do roli - to jest szacunek dla widza, swojej pracy i dzieła (filmu).

ocenił(a) film na 5
vicky_filmaniak

Bardzo szanuję DDL, kiedyś był to mój ulubiony aktor. Jednak teraz jego podejście do ról mnie bawi. Jeśli aktor musi intensywnie fizycznie pobyć w sferze doświadczeń swojego bohatera (a w przypadku DDL są to legendarne akcje), żeby wiarygodnie wcielić się w postać, to ja się zastanawiam, dlaczego on po prostu nie mógłby tego zwyczajnie zagrać. :D
To jest użycie „Metody” rozwinięte do absurdalnych granic.

szopkaaa

Kiedyś słyszałem anegdotę o Dustinie Hoffmanie, który grając w "Maratończyku" dał się na 24 godziny zamknąć w jakiejś klatce czy pudle, żeby poczuć się tak, jak bohater filmu. Wyciągają go przed rozpoczęciem zdjęć, a na plan wchodzi Laurence Olivier, którego o tym zdarzeniu już poinformowano. Podchodzi do Hoffmana i ze zdziwieniem w głosie pyta: Dustin, a ty nie mogłeś tego po prostu zagrać?

ocenił(a) film na 5
walterbenjamin

Ten sam Hoffman w filmie "Sprawa Kramerów" w scenie, kiedy jego bohater uderza w twarz swoją filmową żonę graną przez Meryl Streep, uderzył ją rzeczywiście. Poza planem robił uwagi odnośnie jej życia prywatnego (chwilę wcześniej zmarł jej ówczesny partner), żeby bardziej sugestywnie grała zgnębioną postać. :)) Porypało mu się - Metody aktor ma używać na sobie, nie na innym aktorze czy aktorce. :)

W każdym razie dla mnie może pomysły Stanisławskiego były odkrywcze na przełomie 19. i 20. wieku. W moim odczuciu trącą myszką. Korzystanie z nich współcześnie pozostawia zabawne wrażenie. Jeśli ktoś jest aktorem, niech zagra daną reakcję/akcję. :D

vicky_filmaniak

uczył się
"To become Woodcock, Day-Lewis, who is 60, watched archival footage of fashion shows from the 1940s and ’50s, studied the lives of designers, and most important, learned to sew. "
https://www.wmagazine.com/story/exclusive-daniel-day-lewis-giving-up-acting-phan tom-thread

vicky_filmaniak

Z ciekawością czytam komentarze w tym temacie, bo całe to zjawisko jest mi obce i nie mam zdania w tej kwestii. Właściwie to tłumaczy to tylko jedno - co kto potrzebuje. DDL wydaje mi się w tym wszystkim trochę zabawny, trochę zmanierowany, ale jednocześnie szalenie mnie intryguje jako człowiek - jaki właściwie jest? czy będąc w domu zachowuje się jak swój bohater? co na to rodzina? Te pytania dotyczą aktorstwa w ogóle i zawsze mnie nurtowały. Jednocześnie poznałam blisko dwoje i nigdy o to nie zapytałam - są to zwyczajni, normalni ludzie nie do odróżnienia od każdego innego. Chętnie kiedyś obejrzałabym o tym film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones