PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=777456}

Niemiłość

Nelyubov
7,5 21 447
ocen
7,5 10 1 21447
8,0 31
ocen krytyków
Niemiłość
powrót do forum filmu Niemiłość

Końcówka!

ocenił(a) film na 7

Świetna scena w prosektorium i tak niejednoznaczna!

ocenił(a) film na 6
tcharro

No wlasnie to byl ich syn?

ocenił(a) film na 7
aronn

Tak to zrobili, że może być tak lub tak.

aronn

Wg mnie tak. Ojciec rozpoznal kurtke syna. Chodziłby chlopak bez niej ? Byla zima, watpię.

Justyna_0288

Ale czy podajac rysopis dziecka nie mówili o czerwonej kurtce i niebieskim plecaku? Znaleziona przez ojca kurtka byla niebieska, w takim razie to nie ta w której zaginął

ocenił(a) film na 8
natttia

Wydaje mi się, że była mowa o niebieskiej kurtce.
Wydaje mi się też, że to był ich syn, stąd taka reakcja rodziców...

ocenił(a) film na 8
invasion

Jestem świeżo po seansie, kurtka była czerwona. Plecak niebieski. Sama nie mam jasności co do tych dwóch scen - znalezienia niebieskiej kurtki i chłopca w prosektorium. Ale domyślam się, że o taką niejasność i przestrzeń do domyślania się mogło reżyserowi chodzić, że to przemyślany zabieg.

ocenił(a) film na 6
niewypada

Raczej się skłaniam ku wersji,że to było ich dziecko bo za mocna była ich reakcja,szczególnie żony.

invasion

Matka nie wiedziała, kiedy chłopiec mógł wyjść z domu. Zorientowała się dopiero po telefonie od nauczycielki, że dziecka nie ma od dwóch dni w szkole. Skoro przez dwa dni nie zauważyli, że chłopiec uciekł z domu, tym bardziej mogli mieć problem ze wskazaniem koloru kurtki, czy plecaka. On był dla nich "niewidoczny". Gdy komisarz pyta, co lubi syn, z kim się zadaje, matka na wszystko odpowiada "chyba". Mam nawet przypuszczenia, że kurtka, którą znajduje ojciec, mogła nie należeć do chłopca, bo skąd on ma niby wiedzieć, co nosi jego syn. Scena w prosektorium też jest ciekawa. Odebrałam ją tak, że ojciec na informacje o znamieniu na piersi syna, o którym mówi matka, wpada w dezorientację. Jakby nie był pewien, czy syn takie znamię posiadał ...

ocenił(a) film na 8
Wild_Roses

Kurtka którą założył chłopiec była czerwona z wierzchu i błękitna od spodu, kurka którą znalazł ojciec była wyraźnie błękitna...

natttia

Może chłopak miał dwie kurtki?

tcharro

Wydaje mi się, że w prosektorium to był ich syn Wydaje mi się też, że oboje go rozpoznali i dlatego zaczęli płakać, matka do tego zareagowała histerycznie i wyparła fakt, że to jej syn - od razu zaczęła mówić, bez dokładniejszego przyjrzenia się dziecku, że "nie te palce, nie te włosy" etc. Powiedziała, że nigdy by go nie oddała, bo dopiero w tym momencie zdała sobie sprawę z tego, do czego tak naprawdę doprowadziła A ta histeria i płacz rodziców wynikała z tego, że nie przyjmowali do siebie tego, że chłopiec może już rzeczywiście nie żyć i nie spodziewali się zobaczyć jego ciała w tak zmasakrowanej postaci

ocenił(a) film na 7
tcharro

też mnie zastanowiła, zaintrygowała, coś mi się wydaje, że to był ich syn - po reakcji matki i ojca, który nic nie mówił, a po jej wyjściu kucnął i rozpłakał się. Jakby wcześniej powstrzymywał się, ale nie wytrzymał

ocenił(a) film na 9
tcharro

Moim zdaniem na stole na pewno leżał Alyosha. Ich rozpacz była zbyt autentyczna. Pytanie brzmi: czy rozpaczali nad nim czy może nad sobą?
Zarówno dla niej jak i dla niego jedynym celem do którego oboje dążyli było bycie szczęśliwym. Za wszelką cenę. Nie kochali syna, zapomnieli o nim, myśleli tylko o sobie. A scena w prosektorium była zwieńczeniem ich dążeń, ostateczny akt, musieli wyrzec się własnego dziecka żeby móc dokończyć i spełnić swój cel. Rozpaczali nad tym, do czego są zdolni w swoim egoizmie, dążeniu do spełniania własnych pragnień, nad pustką i brakiem uczuć, nad "niemiłością" która jest z nimi przez całe życie. Bo oboje rozpaczliwie poszukiwali miłości (seks jako substytut) - w sobie i u innych, wydawało im się że z nowymi partnerami będą wreszcie szczęśliwi.
Nie chcę ich tłumaczyć, ale oni nie kochali bo nikt ich tego nie nauczył. Boris był sierotą, Zhenya wychowywana była przez despotyczną matkę, bez miłości, z ciągłym krytykowaniem za wszystko. I tak samo traktowała swojego syna. Na końcu zrozumieli że nowe życie niczego nie zmieniło, osiągnęli swój cel kosztem dziecka, ale miłość nie pojawiła się. Zhenya wiele razy mówiła do swojego partnera "kocham cię" oczekując że odpowie to samo, pytała "kochasz mnie?" ale nie odpowiadał. Zrozumiała w końcu że jest dla niego tylko zabawką. Boris wydaje mi się że został wykorzystany, jego nowa partnerka też myślała tylko o sobie, do spółki z matką coś tam kombinowały. Ale nowego dziecka też nie mógł pokochać, a ona chciała je oddać. Niczym nie różniła się od jego żony.
Najsmutniejsze według mnie były sceny w mieszkaniu, kiedy Alyosha jeszcze tam był - traktowali go jak powietrze, nikt się nim nie interesował, nikt z nim nie rozmawiał, był krytykowany, słyszał i czuł że jest niepotrzebny, zbędny, przeszkadza. Jego samotność, niemy krzyk, emocje - to mnie najbardziej uderzyło w tym filmie, który prawie w całości skupia się na rodzicach. Wydaje mi się to zamierzone, żeby podkreślić jak nieważny on dla nich był.

Ten film przepełniony jest "niemiłością". Ciężki i smutny. Brakowało mi tylko lepszej muzyki która była by dopełnieniem tego obrazu.

tomi00

Mam podobne spostrzeżenia

tcharro

Wczoraj obejrzałem film. Ja jestem przekonany że to był ich syn, a zaprzeczanie rodziców wynikało stąd, że oni do końca nie widzieli powagi sytuacji. Ot, dziecko narobiło kłopotu i tyle. Wiele razy to było pokazane w czasie filmu . Nawet matka przed odkryciem ciała potencjalnie własnego syna, gdy ją uprzedzają że będzie to trudne, odrazu i pewnie mówi że jest gotowa. Wg mnie nie dopuszczała tak naprawdę do siebie, że to ich dziecko leży w kostnicy.
Późniejsze sceny ich dalszego życia w nowych rodzinach pokazują, że ich życie ponownie zmierza w taką samą niemiłość i pustkę od jakiej uciekali rozwodząc się. Jasno widać , że ojciec nie wytrzyma długo w nowej rodzinie, to samo matka, gdzie początkowa ekscytacja zderza się z życiem codziennym.
Całość pokazuje, tak jak wcześniej ktoś napisał "niemiłość", przejawiającą się w skrajnym egoizmie, egocentryzmie który być może zaczynał się małymi krokami, a doprowadził ostatecznie do tragedii śmierci syna i tragedii dalszego życia rodziców bez miłości.
Myślę, że ten egocentryzm i egoizm jest teraz powszechny wśród nas i film go doskonale ukazuje w codzienności życia marzeniami ( np. świat smartofnów) , chwilowymi ucieczkami w ekscytację i jednocześnie smutnym, szarym, trudnym życiem codziennym. Życiem bez sensu ( bez miłości ? ).

tcharro

Wielki plus za niejasne zakończenie, lubię takie zabiegi w filmach. Też skłaniałabym się ku teorii, że to było ciało Aloszy, jednak pokazanie na końcu taśmy ma wprowadzić widza w rozdarcie między dwiema możliwościami. Nie jestem pewna na 100% ale wydaje mi się, że taśma na końcu filmu wisi na innym drzewie niż na początku. To może sugerować, że Alosza jeszcze raz wspiął się na drzewo, aby zawiesić taśmę w innym miejscu, a to mogło tym razem skończyć się tragicznie. Każdy na swój sposób będzie tłumaczył sobie całą historię (samobójstwo, nieszczęśliwy wypadek, zabójstwo). Otwarte zakończenie jest zabiegiem nie tak rzadko stosowanym w filmach, jednak tutaj oprócz tego, że widzowie mogą się zastanawiać, jak było naprawdę, to dostajemy sygnał od reżysera, że to nie ma niestety większego znaczenia. Ważne jest to co się zmieniło w życiu głównych bohaterów, a nie zmieniło się nic. I to jest cały tragizm tej historii.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones