PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=777456}

Niemiłość

Nelyubov
7,5 21 446
ocen
7,5 10 1 21446
7,9 27
ocen krytyków
Niemiłość
powrót do forum filmu Niemiłość

Syn i jego los

ocenił(a) film na 9

Według mnie w kostnicy byl Alosza, zastanawia mnie (jak wszytskich pewnie) co się z nim moglo stac... W moim odczuciu chlopiec popełnił samobójstwo. Wyczuwal "niemilosc" od rodziców, czuł się niechciany. Do tego jego ostatnie słowa do Matki: "ja juz nie chce", "ja juz nie mogę". I to po tym jak słyszał, że żaden z rodziców go nie chce. Z domu szybko wybiegł jakby nigdy mial nie wrócić...

TrafionaPanna

Moim zdaniem to zapewne był Alosza (chociaż to, że nie zostaje to stwierdzone w 100% uważam za świetny zabieg), ale co dokładnie się z nim stało nie jest istotne. Ten film jest w istocie wielowątkowy i można go odczytywać na wielu płaszczyznach, ale ta najbardziej namacalna sprowadza się do tego, że bez miłości nie da się żyć. Bez niej można by nie istnieć. Zazwyczaj przy rozwodach następują kłótnie małżonków o prawo opieki nad dzieckiem, oczywiście ono z powodu tego konfliktu cierpi, ale jednak mamy do czynienia z rodzicami, którzy darzą je miłością (a przynajmniej zainteresowaniem). W filmie Zwiagincewa Alosza jest obojgu rodzicom niepotrzebny. Matka i ojciec próbują go sobie wzajemnie wcisnąć zrzucając na siebie nawzajem odpowiedzialność za niego. A jednocześnie jest on zarazem jedyną rzeczą, która sprawia, że nie mogą w pełni poświęcić się swoim nowym życiom, on należy do tego wcześniejszego życia, które bohaterowie odrzucają. No i pojawia się deus ex machina. Alosza znika, nagle. Nie jest pokazane jak - czy się gubi, czy ktoś go porywa, czy popełnia samobójstwo - w moim odczuciu specjalnie reżyser nam tego poskąpił, bo wygląda to po prostu jakby chłopiec wyparował. Był problem i go nie ma, jak na życzenie rodziców. Oczywiście w rodzicach budzi się rozpacz i chęć odnalezienia syna, ale podskórnie zdają sobie sprawę, że tego właśnie chcieli. Nie kochali Aloszy, był dla nich problemem, którego teraz nie ma. Mogą zacząć nowe życia (oczywiście powielając dalej te same schematy, sielanki nie będzie choć bohaterowie myślą, że ich nowe życia będą lepsze, ale są skazani na nieszczęście i nie umieją się komunikować). Symboliczna wobec tego jest właśnie scena identyfikowania zwłok - reakcja jest emocjonalna (mogłaby wskazywać, że to Alosza), a jednak rodzice się wypierają. To jakby zrzucenie z siebie odpowiedzialności. Syna nie ma, ale to nie nasza wina. Wnioski płynące z filmu jak i cały obraz Rosji (polityczna ścieżka interpretacyjna i genialna scena z bieżnią) są mocno dołujące, a prawdziwym ciosem jest ostatnia scena kiedy widzimy tę taśmę zaczepioną na gałęzi. Bohaterowie żyją nowym życiem, wraz ze zniknięciem Aloszy nie są już w żaden sposób związani ani ze sobą ani z tym co było, egzystencja niekochanego chłopca jest już zapomniana. Wszystko toczy się dalej jakby on nigdy tak naprawdę nie istniał, a jednak ta taśma wymownie ukazuje nam, że Alosza nie był żadnym złudzeniem, wymysłem. On żył i padł ofiarą niemiłości. Mocne kino.

ocenił(a) film na 8
TrafionaPanna

Cóż, odpowiedzi nie będzie jednej. Zabieg reżysera odważny, lecz jeśli ktoś dotrwał do tej sceny, to znaczy, że ta wizja twórcza mu się spodobała.
Wielowymiarowość sceny w kostnicy obezwładnia. Po pierwsze, to sama w osbie sozkująca scena. Po drugie, reakcja rodziców i skupiona na nich kamera. Po trzecie - przerażające, sekundowe ujęcie zwłok, które szokuje bardziej niż całe horrory filmowe. Po czwarte wreszcie - pytania widza: czy to on? Co dalej? Jak będzie z rodzicami?
Nie wiem, czy to był Aloszka, czy nie... Prawdziwy dramat rodzi się z tego, że to nie ma znaczenia. Rodzice juz wcześniej odebrali mu twarz, kształt, tożsamość. Alosza umarł już dawno.

TrafionaPanna

Gratuluję uważności oglądania, ze wstydem przyznaję, że nie wpadłem na taką interpretację. Jednocześnie mam pewne wątpliwości, mamy ujęcie w którym widać bardzo uszkodzone ciało chłopca, dlaczego reżyser to pokazał? Są według mnie dwa wyjścia.
1. to nie był Alosza, a rodzice tak zareagowali na stan ciała, dlatego pokazano zwłoki
2. to był Alosza , ale rodzice nie potrafili tego przyznać. Atak furii matki na to wskazuje, w pewnym momencie krzyczy do ojca "dlaczego nic nie powiesz" tak jakby chciała aby i on skłamał.

Ogólnie postać matki jest w tym filmie najważniejsza, to ona jest według mnie źródłem niemiłości, to jej tło rodzinne (matka) pokazuje nam reżyser. To na niej kończy się film, gdzie z kamienną twarzą trenuje na balkonie pomimo mrozu i śniegu. Ojciec jest według mnie symbolem bierności społeczeństwa rosyjskiego.

TrafionaPanna

Wg mnie w kostnicy to nie był Aliosza. Taka wzburzona reakcja rodziców świadczy o tym, że własnie wtedy uświadomili sobie jak wielka tragedia sie stała i że to mógłby równie dobrze być ich syn- okaleczony, martwy.
Uważam, że taśma na drzewie pokazuje fakt, że Aliosza sie utopił i prawdopodobnie zaplątał w korzenie drzew. Szukano wszędzie oprócz w rzece. Taśma jest śladem niezauważonym przez nikogo a znanym tylko widzom. Rodzice nie interesowali się dzieckiem nic o nim nie wiedzieli. Gdyby rozmawiali wiedzieliby co robi/ robił po szkole gdzie i jak się bawił. Dowiedzieliby sie, że lubił chodzić nad rzekę. Chłopiec bardzo niebezpiecznie wchodził na przewrócone drzewo - na pewno śliskie. Wg mnie wpadł do wody i nikt o tym nie wie. W ostatniej scenie matka zrozumiała, ze nie odnajdzie szczęscia i spokoju ducha , jezeli nie odnajdzie Alioszy. Chce dalej szukać, dlatego zatrzymała się na bieżni. Scena z taśmą, która jest zaraz po tym świadczy, że być może wreszcie przeszukają dno rzeki.Ojciec jest bierny stracił chęc do zycie siedzi przed tv prawdopodobnie nie pracuje, również się obwinia. Nie umie i nie chce zająć się nowym dzieckiem. Matka wreszcie chce na prawdę działać . Wcześniej tak na prawdę dziecka nie szukała zajęta była kochankiem tam spędzała noce, a powinna siedzieć w mieszkaniu i czekać bo być może syn by wrócił. Inicjatorami wszystkich akcji byli wolontariusze, rodzice nie wykazywali żadnej własnej inicjatywy.

szarlotka99

Nikt Alioszy w wodzie nie szukał bo jak wspomniał wolontariusz - tym zajmuje się policja jeżeli istnieją podejżenia że ktoś mógł do wody wpaść. Rodzice nie wiedzieli ze chłopiec bawił się nad wodą dlatego nie powiedzieli policji, że trzeba przeszukać rzekę bo syn tam sie bawił.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones