Czyli co, np. polska wersja tytulu "Debesciak" albo "Zajebisciak" bylaby lepsza ?
Tylko ze jak nasi pierwszy raz sie do tegi filmu dorwali - zapewne wkrotce po jego ukazaniu sie, a najpozniej do konca lat 1970-tych - to wyrazu debesciak raczej w polszczyznie jeszcze nie bylo. A i co do zajebisty mam pewne watpliwosci, chociaz ten mogl byc tylko zapewne byl uzywany znacznie rzadziej niz dzis (chocby ja go nie uzywalem bo bylem za maly ;)).

mam! "Odlotowiec" :)

Myślę że "Wyczesaniec" na tamte lata byłby lepszy.

to może "Kozak"?

"Wyczesaniec" na przykład ;) z resztą nie wiem jak się mówiło w latach 70...na przykład Denver na przełomie na początku lat 90 był "morowy"...

Obawiam się, że nasi nie dorwali się do filmu ani w latach 70, ani 80, ani 90. Ten film najprawdopodobniej nigdy nie był dystrybutowany w Polsce, mam go i interesuję się nim i Blaxploitation blisko 7 lat, dopiero może od 2 ludzie dowiadują się o nim i większej ilości czarnych filmów z lat 70.

no bez przesady, jak ktoś się interesuje klasycznym soulem i funkiem to tytuł Superfly znał od zawsze, nawet jeśli nie widział filmu.

w sumie to moja wszelka przygoda z tymi gatunkami zaczęła się od Superfly właśnie. Moja odwieczna fascynacja :)