Po raz kolejny D'Amato uraczył mnie sporą dawką erotyki i niczym więcej. Ciężko się takie coś ogląda, bo fabuła jest tak szczątkowa, że prawie nie istnieje. Muzyka nawet niezła.
To jest dramat erotyczny! Film otwiera i zamyka scena rytualnego kanibalizmu, ale są one zrobione bardzo grzecznie, nawet pod gore nie podchodzą.
Stara szkoła dla każdego fana horroru!