Bill Keller (Douglas Fairbanks Jr.) i Toodles Cooper (Frank McHugh) przeprowadzają się do Nowego Jorku po opuszczeniu Marines. Bezrobotni i niemal bez grosza spotykają Patricę "Alabamę" Kent (Bette Davis). Keller przekonuje ją do wspólnego wynajmowania mieszkania, by zmniejszyć koszta. Keller ledwo uchodzi z życiem, gdy dla pieniędzy
Bette nienawidziła tego filmu. Pytana o najgorszy film, w którym zagrała zawsze wymieniała właśnie "Parachute jumper". Trochę dziwi mnie taka postawa. Wiadomo, że nie jest to jakieś arcydzieło, ale w porównaniu z innymi filmidłami z początków, a także z późniejszych etapów jej kariery, ten wychodzi obronną ręką....