PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668347}

Pierwszy śnieg

The Snowman
5,4 49 858
ocen
5,4 10 1 49858
4,1 11
ocen krytyków
Pierwszy śnieg
powrót do forum filmu Pierwszy śnieg

Sami znawcy kina...

ocenił(a) film na 6

Śmiać mi się chce kiedy czytam wypociny dziewczyny, która oceniła ten film na „3”, po czym wchodzę na Jej profil i widzę, że ocenia Fast & Furious 8 na „7”.

Ktoś zapyta skąd tak niska ocena filmu...? Już wiadomo skąd. Skoro taky znawcy kryninałów i kina piszą refenzję a potem zostawiają ocenę, którą argumentują swoją znajomosci kina, na poziomie 16 latki, która „Piękną i Bestię ocenia na „7” a Snowman’a na „3”, to nie ma się co dziwić, że ocena jest zaniżona...

Film może nie jest arcydziełem, ale na pewno nie jest szmirą, którą można ocenić na „3”.

Dla mnie na plus na pewno zasługuje oprawa muzyczna oraz norweskie krajobrazy. Ponadto całkiem przyjemny klimat, typowy dla skandynawskich kryminałów. Fabuła bardzo zawiła, ale da się przełknąć. Nawet Fassbender dał radę, bardzo przyzwoicie zagrał. Nie czytałem akurat książki, dlatego odbieram tylko film pod kątem zwykłego kryminału. Jest Ok.

Proszę nie sugerować się opinią gimnazjalistów, śmiało można iść do kina, obiektywnie oceniając 6.5-7, taka powinna być ocena tego filmu.

Pozdrawiam wielce oczytanych i obeznanych kinomanów, którzy swoją wielka znajomością oraz wrażliwości ocenili ten film na „3”...

Ja przecież sie nie znam obejrzałem raptem półtora tysiąca filmów w swoim życiu a książki czytam tylko kucharskie.....

Błagam nie piszcie więcej recenzji, bo kompromitujcie się!

rbnyggah

Zgadzam się z przedmowczynia. Uważam, ze film został zrealizowany na bardzo przyzwoitym poziomie. Niestety, książki nie czytalam i nie mogę odnieść się do jej fabuły, ale z kina wyszłam zadowolona. Miał swój niepowtarzalny klimat, piękne krajobrazy, ciekawą fabułę i gra aktorska rowniez była na dobrym poziomie. Fassbender sprawdził się w roli detektywa, dla mnie jest świetnym aktorem. W porównaniu do dzisiejszej sieczki kinowej ten film perłą.

ocenił(a) film na 4
rbnyggah

Ostro :D
Pan ekspert obejrzał raptem półtora tysiąca filmów i jak komuś się nie podoba to znaczy że jest głupi. O przepraszam. Gupi. I na pewno chodzi do gimnazjum i czyta tylko książki kucharskie :D

Obiektywnie to ten film zasługuje na 2,5 w porywach do 3, jestem mocno subiektywny dając 4 przez sentyment dla książki. Ale tak szczerze to film jest okrutnie chaotycznym zlepkiem scen, ktoś próbował zrobić coś artystycznego ale wyszło zwyczajnie kiepsko, a czasem i groteskowo (no na ostatniej scenie to się roześmiałem - była tak głupia).
Niestety norweskie krajobrazy (które wcale nie były aż tak ładne, bo zimowy krajobraz w żadnym razie się nie umywa do tego jak wyglądają np. Lofoty latem) i dość dobre zdjęcia nie są w stanie uratować tego jak bardzo zmasakrowano dobry scenariusz.

Dodam, że jak ktoś nie czytał książki to będzie miał spore problemy ze zrozumieniem połowy rzeczy które dzieją się na ekranie, bo po prostu ktoś założył że ludzie będą wiedzieć o czym jest ten film.

ocenił(a) film na 4
alatorde

Żeby jeszcze te rzekome półtora tysiąca było, tymczasem ma zaledwie nieco ponad 1100...

ocenił(a) film na 6
alatorde

I słusznie założył. Przeczytanie tej książki jest obowiązkowe. Film obejrzałam ze trzy razy i za każdym razem coraz bardziej doceniam. Jeśli idzie się do kina, by obejrzeć adaptację książki, to tę należy przedtem (bezwzględnie przeczytać). Bo jak można inaczej zabierać głos?

ocenił(a) film na 4
rbnyggah

====== SPOILER ALERT ==============

PS. Panie znawco kina - jak sądzisz dlaczego główny bohater podejmuje na końcu tak debilną decyzję o oddaniu przeciwnikowi swojej broni? Mógłby bez problemu go zastrzelić. Czy to arcydzieło kinematografii tłumaczy to w jakiś sposób?

ocenił(a) film na 6
alatorde

Jedna nielogiczna scena. Pełno ich w filmach różnych gatunków. Moim zdanie jedna scena nie czyni całego filmu złym.

Znam dużo absurdalnych filmów, jak m.in. F&F 8 i takich scen tam jest dużo więcej, ale oceniając kino akcji można zrozumieć takie sceny. Ktoś to tak wymyślił a ktoś inny zagrał, nie mam pojęcia jak było w książce bo nie czytałem, koniec był faktycznie bez szału ale nie był tragiczny, jak cała reszta filmu. Takie moje zdanie.

rbnyggah

Gdyby to była jedna nielogiczna scena to trudno, nikt by tak nie narzekał. Problem w tym, że ta produkcja jest w całości nielogiczna. Np. przedstawia nam się Harry'ego jako genialnego detektywa po przejściach. Problem w tym, że w trakcie trwania śledztwa Harry wykazuje się raczej głupotą, a samą sprawę rozwiązuje przez głupi przypadek. Nie przedstawiono nam w ogóle motywów Bałwana. Dlaczego zabija gdy spadnie pierwszy śnieg? Dlaczego akurat lepi bałwany? Dlaczego wybiera kobiety w taki a nie inny sposób? Nie ma tego w ogóle w filmie!

Sam finał ma wiele nielogicznych momentów:
1. Harry oddaje broń przeciwnikowi, gdy mógł go bez problemu zabić.
2. Harry bezbronny na otwartym terenie wyzywając na "pojedynek" uzbrojonego seryjnego mordercę.
3. PRZYPADKOWO lód załamuje się pod "głównym złym", który oczywiście nie zabija Holego, o nie! Najpierw strzela go raz, a później podchodzi do niego nie wiadomo po co po czym wpada do wody przez złamanie się pod nim lodu...

Sam finał zasługuje na tytuł głupoty roku.

ocenił(a) film na 6
_Zero_

Musisz obejrzeć jeszcze raz, skoro nie widzisz, że motyw bałwana podany masz na tacy na początku filmu. Po co się wypowiadać, jak nie wie się, o czym się pisze?

lalka1114

Po co pisać odpowiedz do czyjejś wypowiedzi, jak się odnosi tylko do części zarzutów?

ocenił(a) film na 4
rbnyggah

Daj panie żeby to była jedna głupia scena.
Harry jest przedstawiony jako zwykły debil. Motyw alkoholizmu został spłycony do flaszki wódki i walanie się po ulicy na początku.
W trakcie pojawia się jakaś ukrainka totalnie od czapy, która z jakiegoś powodu jest też w klinice też jak przyjeżdża tam Hole i Bratt. Co tam robi?
I z jakiegoś powodu lekarz pokazuje swojemu koledze Arvemu jej cycki a ten sobie pstryka fotę. Pstryka też fotę Bratt.
PO CO?! Oprócz tego że ktoś w bardzo nieudolny sposób chciał rzucić podejrzenie na innego gościa, ale zrobił to tak okropnie beznadziejnie że na koniec nie wiesz co się dzieje.

Po co Harry jedzie do Bergen? Bo się tam NICZEGO nie dowiaduje oprócz tego że Bratt jest córką Rafto. W książce odkrywa tam trupa w lodówce. A w filmie ktoś wrzucił tego (a w zasadzie innego) trupa zupełnie gdzieś indziej totalnie od czapy.

Może ogląaliśmy inne filmy? Może przeczytaj książkę i zrozumiesz jak bardzo spieprzony jest film, bo jak widać teraz uważasz że scenariusz jest niezły. A nie jest. Wcale.

ocenił(a) film na 4
alatorde

Czy w książce też Rafto, stojąc na szczycie góry odgania ptaki od ciała pie.rdolnięciem z pistoletu?

ocenił(a) film na 4
rbnyggah

Przeczytaj książkę.

ocenił(a) film na 8
alatorde

ostatnio pani JK Rowling na swoim twiterze umiescila komentarz I like him , w odpowiedzi na innego twita , My husband always says "It's a movie - suspend your reality" , to tak fajnie opisuje te wszystkie komentarze i zachcianki by no wlasnie nie wiem , to wy chcecie by wszystko w filmach bylo wg. logiki ? no bo nie bardzo wtedy widze sens chodzenia do kina :)

a co do snowmana , to poszlam z kolezanka , po jakims czasie ona juz spala ,doslownie , a ja czekam az kiedys znowu cos nakreca z takim klimatem :)))))))))))))))

ocenił(a) film na 4
Odette_Ode

Super, że są wśród nas także bardzo zadowoleni. Serio. Teraz sarkastycznie: piwo z gwiazdką też komuś smakuje ;-) Browar nie zbankrutował i ma fajne reklamy (w przeciwieństwie do piwa) ;-) Każdy produkt znajdzie nabywcę.

ocenił(a) film na 3
Odette_Ode

odrealnienie filmu to jedno, ale odrealnienie rzeczywistości to coś zupełnie innego. to nie jest film fantastyczny, tylko thriller, więc zachowanie w stylu "oddam przeciwnikowi pistolet" jest idiotyczne i nie ma nic wspólnego z tym, że to film.

ocenił(a) film na 6
alatorde

Już Ci tłumaczę, Wielki Znawco Kina.
Jeśli zły człowień trzyma palec na spuście (tu: maszynki), to w chwili strzału w głowę (tu: najlepiej od razu w głowę) może nastąpić mimowolny, silny skurcz wszystkich mięśni. Taki ostatni sygnał z mózgu. Ale jedźmy dalej: jeśli nie strzelimy w głowę, a w inne części ciała, też może nastąpić skurcz, a jeśli nie, to i tak tzw. moc obalająca pocisku może odciągnąć ciało do tyłu, w bok, gdziekolwiek, ale ruszy się ono razem z ręką i palcem zaciśniętym na spuście.
Wiem, że z trudem dopowiesz sobie resztę, ale próbuj, a jak nie dasz rady, zapytaj tatusia.

ocenił(a) film na 6
Pref_de_Zoo

Zgadzam się, istnieje takie ryzyko.

ocenił(a) film na 7
Pref_de_Zoo

Dokładnie to miałem napisać. Kwestia anatomii, którą nie wszyscy znają...

ocenił(a) film na 6
Pref_de_Zoo

Zastanawiam się czy to urządzenie z metalową liną nie wymagało przekręcenia gałki w bok jak pokrętło od radia? Czy skurcz sprawiłby zatem, że ta lina by się zacisnęła?

ocenił(a) film na 3
Pref_de_Zoo

Już Ci tłumacze, wielki znawco anatomii i broni.
Strzał w tzw. trojkat gdzie krawędzie to kąciki oczu i czubek nosa, powoduje momentalne zwiotczenie, jak wyłączenie światła. Napastnik, nawet jeśli trzyma palec na spuście, nie zrobi nic. Warunek to strzał w taki sposób, aby doszło do zniszczenia pnia mózgu i móżdżku. Wiedza ta jest wykorzystywana w działaniach anty terrorystycznych.
Przy strzale w rdzeń kręgowy a dokładnie w miejsce gdzie nie zniszczymy rdzenia przedłużonego, denat dostaje takiego skurczu, ze nawet jeśli trzyma w dłoni odbezpieczony granat, to go nie wypuści. To także wiedza która przekazuje się operatorom.
Co do mocy obalającej, polecam mniej filmów akcji z Van Damme, wyraźne odepchnięcie człowieka spowoduje dopiero co najmniej broń śrutowa lub centralnego zapłonu o energii pocisku co najmniej 2500-3000J.
Pozdrawiam

alatorde

Tak samo było w książce...

rbnyggah

"Fabuła bardzo zawiła, ale da się przełknąć"

Problem w tym, że fabuła nie jest wcale zawiła. Jest bardzo prosta, tylko ukazana w taki sposób. Bez znajomości książki (którą przeczytałem) wiele można stracić, bo autorzy nie bawili się w takie głupoty jak backstory, a po wątkach skaczą bez większego sensu. Idąc dalej zauważymy, że nie wyjaśniono praktycznie wcale motywów "Bałwana". Przecież to podstawa dobrego kryminału! Rozwiązanie zagadki jest proste i żałosne, a wiele postaci całkowicie zbędnych. Zakończenie to jakaś parodia gatunku. Poważnie, tak złego zakończenia kryminału nie widziałem bardzo dawno. Jest tego o wiele, wiele więcej.

Podsumowując ten film jest źle oceniany, bo ma koszmarny scenariusz. No, ale nie wiem po co to napisałem skoro masz swoje podejście "ja jestem mądry, a wszyscy z innym zdaniem głupi".

ocenił(a) film na 4
_Zero_

Nie no, fabuła jest zawiła bo ktoś postanowił ulepszyć dobrą książkę i powsadzał jakieś wątki z dupy przez co widz głupieje i nie wie co się dzieje. Bo przecież można do filmu wrzucić z 10 irracjonalnych zachowań, nie wyjaśniać ich na koniec i uważać że wszystko jest ok...

Scenariusz ktoś spieprzył pierwszorzędnie, a żeby nie było - dobry scenariusz BYŁ (książka) tylko ktoś postanowił się wykazać i wyszło jak zwykle...

ocenił(a) film na 6
alatorde

Wszyscy oceniacie przez pryzmat książki, której jak wspomniałem nie czytałem. Nie znając fabuły książki i idąc do kina na taki kryminał, nie nastawiałem się na genialne dzieło, wzorowane na genialnym kryminale. To miał być film na niedzielne popołudnie w kinie. I dla mnie było ok, nie znając treści książki, nie miałem żadnego porównania, toteż nie mogłem zauważyć nieścisłości o których piszecie. Dla mnie to zwykły film. Bardziej skupiłem się na klimacie oraz muzyce, które uważam były niezłe. Zamiast tak narzekać można poszukać jakiś pozytywów w tym filmie, bo ocenianie go na "3", stawiacie go na jednej półce z takimi pozycjami jak np "Wyjazd integracyjny", "Ludzka stonoga", czy "Kac Wawa". Jeśli faktycznie tak uważacie, to podziękuję za dalszą dyskusję....

ocenił(a) film na 4
rbnyggah

Oceniamy ten film przez pryzmat pierwowzoru scenariusza, to fakt. Bo scenariusz wydawał się jednym z elementów który ciężko popsuć. I ktoś zamiast iść za tym co dobre, sprawdzone i ludziom się podoba - wprowadził własne udoskonalenia które wytknąłem jako niekonsekwencję. I nie ma tu znaczenia czy czytałeś książkę czy nie - film fabularnie jest okrutnie niedopracowany i ocenę 4 dałem za całkiem poprawnego Fassbendera i niezłe zdjęcia.
I nie - nie trzeba niczego szukać, to nie jest zabawa w "znajdź co jest dobre" bo film jest słaby i ani muzyka ani zdjęcia nie są w stanie uratować scenariusza który jest wybitnie cienki i niedopracowany.

Kac Wawa to ocena 1 i to tylko dlatego że "aż" tyle trzeba dać bo to najniższa możliwa ocena. Więc nie, nie stawiamy na jednej półce. Widzę że bardzo lubisz ekstrema bo non stop przywołujesz tylko F&F8 które jest jakimś odgrzanym reanimowanym trupem albo Kac Wawa które jest największym gównem w historii kinematografii. Tak więc nie, ten film da się obejrzeć, nie wyszedłem w trakcie. Oceniłem go na 4 - "ujdzie". Bo ujdzie. Znam gorsze filmy ale niestety znam też masę lepszych.

Przeczytaj książkę i oceń film jeszcze raz. Bo istotnym elementem jest to, że scenariusz był gotowy, a okazał się jednym z najgorszych elementów tego filmu.

rbnyggah

Wyjazd integracyjny czy Kac Wawa to filmy na 1. I nie, nie oceniam przez pryzmat książki, nie trzeba czytać jej by widzieć, że w filmie jest ogrom nieścisłości, głupot i bardzo kiepskich skrótów. Samo śledztwo przeprowadzone jest w sposób koszmarny i amatorski. Nie ma tu dobrego śledztwa, potencjał zabójcy został zmarnowany przez całkowite olanie jego motywów. Do tego kiepscy bohaterowie i wątki skaczące tak, że nie można się na żadnym dostatecznie skupić.

Wiesz co według mnie powinni zrobić? Całkowicie fabułę przerobić! Tak! Przerobić fabułę książki tak by pasowała do filmu i postaci, której widzowie kinowi jeszcze nie znają. Nie jestem z tych co krzyczą "o tu zmienili!" i chwyta za widły. Tylko, że zmiany muszą być przemyślane. A nie, że zmieniamy świetny książkowy finał na pod gościem załamał się lód jak miał oddać strzał...

Masz jakieś argumenty czy tylko "poszukajcie pozytywów"? Bo nie po to płacę za obejrzenie filmu, by później na siłę dopatrywać się jego dobrych stron gdy mi się nie podobał.

rbnyggah

Zgadzam się w 100 proc. Od czytałem tej książki i nie zamierzam. Literatura nie w moim guście. Nie zmienia to faktu że raz na jakiś czas lubię obejrzeć tego typu film. Produkcja jest ok. Szału nie ma, po prostu dobry film na niedzielne popołudnie. Oczekiwanie od tego typu produkcji arcydzieła jest troszeczkę dziecinne ale cóż .. znak czasów ;)

ocenił(a) film na 3
rbnyggah

Filmu nie oglądałem ale to piszczenie typu CZYTAŁEŚ?????? NIE OGLĄDAJ!!!!!!!!!!!!!!!! to jest tak za przeproszeniem popier....... film zawsze był jest i będzie tym jak książkę odbiera dana osoba.... Mirek tak, Anka tak Józek jeszcze inaczej,każdy z nich nakręciłby inną wersją filmu bardziej spiętą z książką bądź luźniejszą jego wersję.
Rozumiem Wasze porównania do książki ale ocenianie go przez jej pryzmat jest błędem...
W książce to jak ten świat wygląda i jak się go odbiera zależy po części od czytelnika, w filmie mamy konkretne sceny na tacy , nie można zmienić wizji reżysera na ekranie, niezależnie od tego czy jest dobra czy zła....
Czytam nie jedną opinię odnośnie braku logiki w filmie, niewątpliwie koleżanka ma rację pisząc że chodzenie do kina w celu oglądania "filmów logicznych" było by bezsensu...nie oglądalibyśmy nic poza dokumentami ..., ale nie ! Przecież niejednokrotnie jak ogląda się seriale dokumentalne o różnej tematyce łapiemy się za głowę zastanawiając jednocześnie jak takowa sytuacja mogła się wydarzyć... jak głupio postąpili ludzie w konkretnej sytuacji..... itp.itd.
Sytuacje stresowe powodują nielogiczne zachowanie ale tylko i wyłącznie według osoby która spokojnie stoi z boku i obserwuje.

ocenił(a) film na 3
rbnyggah

Ależ się uraziła wielka Pani dorosła z monopolem na recenzowanie i rację, przepraszamy i kłaniamy się w pas!

A tak na poważnie to każdy ma prawo do swojej oceny. Nie wiem kim Pani jest, że poczuwa się do wypowiedzi w takim tonie, ale szkoda mi Pani, musisz mieć chyba smutne życie albo wyjątkowo zły humor akurat.

Dla mnie film na przekroju całego seansu w odbiorze był na slabe 6. Dopiero przekomiczna i żenująca końcówka obniżyła drastycznie odbiór tak, że nie byłem w stanie tego filmu dłużej traktować poważnie. Potem w drodze do domu doszły kolejne reflekcje ile w tym teoretycznie poprawnym filmie było dziur logicznych, niedomówień i bezsensownych, naciaganych scen. I tak niestety ocena poszybowała w dół.

A wielka Pani pewnie z uporem maniaka wejdzie mi teraz na profil i poszuka jakiejś oceny, która rzekomo ma sprawdzić, że moje zdanie nie może być jednak brane na poważnie. Powodzenia, przykre, że nie masz nic lepszego do roboty niż innym grzebać po profilach żeby udowodnić, że "moja racja jest mojsza".

ocenił(a) film na 3
Stolarcfc

I jeszcze pozwolę sobie wspomnieć, że też przeszłaś samą siebie... Nadal uważam to za wiejski zwyczaj, ale rozumiem jeszcze jak ktoś punktuje kogoś z "Szybcy i Wściekli" 10/10, pokazując, że ktoś jest "fanbojem" prostych filmów itp. Natomiast ty wypominasz ludziom, że ocenili coś na 7/10, czyli że generlanie wcale się tym nie podniecają, tylko po prostu się dosyć dobrze bawili. Podając przy tym filmy takie jak "Piękna i Bestia", który generalnie otrzymał pochlebne recenję ze wszystkich stron.
Tak więc pisząc "co za matoł, ocenił P&B na 7!"... serio, średnio Ci to wyszło.

ocenił(a) film na 6
Stolarcfc

"Dla mnie film na przekroju całego seansu w odbiorze był na slabe 6."
I nic dziwnego.

ocenił(a) film na 3
rbnyggah

Piękna i Bestia - Filmweb: 7.5, IMBD: 7.5, RT: 71%
Snowman - Filmweb: 5.6 IMBD: 5.5, RT: 21%

Rzeczywiście, trzeba być mega nierozgarniętym zeby ocenić Piękną i Bestię na 7, tak jak 95% społeczeństwa... ^^ Brawo, moc Twoich agrumentów. Co z tego, zę "ty przecież obejrzałeś raptem półtora tysiąca filmów". No i co z tego, skoro sądząc po Twoich argumentach, chyba niewiele z nich zrozumiałeś.
(BTW teraz zauważyłem, że chyba jesteś facetem, wybacz, ale wypowiedałeś się w tonie jakiejś urażonej divy, więc nie łatwo się pomylić).

ocenił(a) film na 6
Stolarcfc

Po pierwsze, polecam czytać ze zrozumieniem, ze zwrotu "Nie czytałem akurat książki, dlatego odbieram..", dość jasno wynika, że pisze mężczyzna.
Po drugie, podałem przykład osoby, która ocenia gnioty na 7 a Snowman'a na 3, zajrzałem tylko na Jej profil, bo wiedziałem, co tam zastanę, po komentarzu, w którym wylała może żalu oraz negatywnej krytyki...
Po trzecie, oczywiście każdy ma prawo do swojego subiektywnego zdania i jeśli wyraża je poparte dobrą argumentacją, nie mam z tym problemu. Ale kiedy czytam zdanie "-obsada dobrana tragicznie, w dodatku niezbyt się przykładająca do pracy (jak studenci co chcą zaliczyć na "3", może z wyjątkiem Simmonsa który marzył o czwórce)" to nie wiem czy ten Ktoś żartuje czy pomylił naszaklasa.pl z forum pasjonatów kina, jakim jest filmwebowe forum.

Podsumowując nie uważam żeby ocena 3 była adekwatna, oczywiście filmowi daleko do ideału, ale na równi z gniotami go nie stawiam. Dla mnie był warty wydanych 24 zł na bilet i swoje zdanie podtrzymuje, a że był sceny gorsze i lepsze to już inna para kaloszy. Oskarowy nie był ale na ocenę 3 moim zdaniem również nie zasłużył...

rbnyggah

Właśnie, kluczowe jest tu "moim zdaniem". To, że ktoś ma inne zdanie nie oznacza, że się kompromituje, a tak napisałeś.

"Po drugie, podałem przykład osoby, która ocenia gnioty na 7"

Obiektywnie Piękna i Bestia zyskała o niebo lepsze recenzje jak i o niebo lepsze oceny od widzów od Pierwszego Śniegu. Wiem, że pewnie Ty jesteś dorosłym znawcą, który gardzi takim kinem, no ale obiektywnie patrząc Piękna i bestia gniotem nie jest.

"Po trzecie, oczywiście każdy ma prawo do swojego subiektywnego zdania i jeśli wyraża je poparte dobrą argumentacją, nie mam z tym problemu"

Problem w tym, że sam nie argumentujesz dobrze. Jedynie z Twoich komentarzy wychodzi dobra muzyka, może być aktorstwo i fajne widoczki. W ogóle nie odpowiadasz na argumenty innych. Jak już to w stylu "ja książki nie czytałem".

ocenił(a) film na 6
_Zero_

Mówiąc gnioty, bardziej miałem na myśli filmy z notą "3", Piękna i Bestia ma wysoką notę, bo to bajką i oceniamy ją nieco inaczej...

I tak faktycznie mam problem z takimi opiniami "-obsada dobrana tragicznie, w dodatku niezbyt się przykładająca do pracy (jak studenci co chcą zaliczyć na "3", może z wyjątkiem Simmonsa który marzył o czwórce)".... dla mnie to wyssane z palca bzdury, jakieś nastolatki. Kto z obsady wypadł tak tragicznie i kto się tak nie przykładał...?? taki festiwal absurd, że odechciewa się czytać dalej.... Dla mnie obsada była dobrze dobrana. Chociaż autorce postu pewnie bardziej pasowałby Ryan Gosling albo Jamie Dornan, taka jest prawda...

rbnyggah

No to dyskutuj z autorką tego posta, a nie wylewasz pomyje na każdego kto źle ocenił ten film. Ludzie nawet tutaj rzucają argumentami, nie tylko pustymi hasłami, a na argumenty raczej średnio odpowiadasz. Nie rozumiem więc, chciałeś nakręcić g*wnoburze? Bo jeśli chciałeś porozmawiać o poziomie filmu to zdecydowanie Ci nie wyszło, bo olewasz wszystkich piszących konkretne złe rozwiązania. A wyrazić swoją opinię można o wiele lepiej niż "ja obejrzałem półtora tysiąca filmów, więc się znam, a inni są głupi".

A co do wyciągania cudzych ocen. Na Twoim profilu też by się dziwne oceny znalazły, na moim też. Na każdego profilu, bo ludzie nie muszą lubić tylko tego co jest dobre.

Nie jesteśmy też recenzentami, którzy muszą rozkładać film na czynniki pierwsze. Dla każdego poszczególne elementy mają różną wartość. Dla osób, które liczą na dobry scenariusz Pierwszy Śnieg będzie ogromnym rozczarowaniem. Oceniamy jako WIDZOWIE to jak nam się film podobał.

ocenił(a) film na 6
_Zero_

dobre podsumowanie. amen

ocenił(a) film na 5
_Zero_

Właśnie, przecież gusta są różne. I to chodzi - nie wszystko dla wszystkich. Gdyby wszystkim podobało się to samo, nudno by było, nieprawdaż? :) Nawet by nie było z kim i o co się pokłócić ;)

ocenił(a) film na 2
Stolarcfc

Po co rozmawiać z niedorozwojem który wypowiedź o filmie zaczyna od pojazdu na kogoś i wyzywanie go bo miał odmienne zdanie i ocenił inne filmy na wyższe oceny. Po czym w dalszej rozmowie sam pisze, że "Po dokładniejszym przeanalizowaniu całego filmu, stwierdzam, że fabuła faktycznie nie trzyma się kupy. Dużo niejasności oraz niedopowiedzeń (motyw bałwana czy też padającego śniegu). Dużo niedokończonych wątków lub nielogicznych monentów, jak choćby ten ze zdjęciem piersi..
Niektóre sceny nielogicznie przedstawione, jak ta z szalikiem na bałwanie. Jak sie dokładniej przyjrzeć to jest tego więcej, to muszę przyznać." Film pewnie oglądał 3x raz za razem, żeby dojść do takich wniosków gdzie mi wystarczył raz.

rbnyggah

Ocena 7 to o wiele za dużo za norweskie widoczki i banalną fabułę. Dochodzenie śledcze bardzo słabe - gość nawet nie szuka dowodów ani powiązań. Bezsensowne wątki typu "morderca zabija gdy pada śnieg" - a kiedy tam nie pada śnieg? Policja nawet nie interesuje się ludźmi z przestrzelonymi głowami - no bo po co skoro można sobie odpuścić. Na końcu detektyw chyba cofa się do poziomu umysłowego przedszkolaka by samemu się rozbroić a potem dać postrzelić na jeziorze. Jeden wieki ziew, zmarnowany czas. Daleko mu do serialu Dexter czy filmu Sherlock Holmes.

rbnyggah

Fast and Furious 8 to niezły film akcji a Piękna i Bestia to przyjemny film familijny/fantasy. Natomiast Pierwszy Śnieg jako film jest po prostu słaby (książka dobra) i jest kryminałem, więc Twoje porównanie jak ktoś ocenił filmy z innego gatunku, które nie są tragiczne, jest po prostu śmieszne.

ocenił(a) film na 6
starboy

No i niech tak zostanie, moje porównania są śmieszne a Wasze oceny rzeczowe i konkretne.. Film to gniot a ja sie nie znam. Dzięki za dyskusje!

ocenił(a) film na 6
rbnyggah

https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2017/10/13/pierwszy-snieg-the-snowman-recenzj a/amp/

Konkretna recenzja, która nie tylko wytyka błędy, ale wskazuje też plusy.
Konkretnie, na temat, konstruktywnie.

rbnyggah

i zgadzając się z jej treścią dałeś 7? szokujące.

"The Snowman na podstawie prozy Jo Nesbo nie rozczarował mnie w takim stopniu, jak się obawiałem" itd, itd przez kolejne 9 akapitów n/t rozczarowania, 9 akapitów szukania usprawiedliwień dlaczego nie wyszło i na koniec 4 linijki łagodnego miłosiernego grzechów odpuszczenia oraz sakramentalne: "Universal" idź z tym i nie rób tego więcej!"

"i chodzi o to, żeby tylko te plusy nie przesłoniły tych minusów"

rbnyggah

Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak zabawnie wyglądasz, samemu rozpoczynając ten temat z dokładnie identycznym nastawieniem.

ocenił(a) film na 6
Evangarden

podałem przykład rzeczowej recenzji jako kontrę do zarzutów pod filmem, przynajmniej ktoś napisał na temat i podał konkretne argument a nie jak większość tutaj "sałby 3". Jeśli to jest zabawne to ciesze się że mogłem rozbawić :)

rbnyggah

Nie, podałeś przykład recenzji, która jest zbieżna z twoją oceną tego filmu. W bardziej krytycznych, ale również konstruktywnych opiniach (również takich należących do widzów niezaznajomionych z książką, wyobraź sobie) możesz tutaj przebierać, ale jak dotąd nie odpowiedziałeś na żaden z zarzutów.

ocenił(a) film na 6
Evangarden

Na co mam odpowiadać?? Na niezgodność książki z filmem?? Nie czytałem, więc oceniam film, jako czyjś pomysł, reżyserię oraz grę aktorską.
Czy na opinię, że Fassbender zagrał słabo?? Kiedy uważam że było inaczej....
Na jaki zarzut konkretnie mam odpowiedzieć?? Napisz proszę to odpowiem :)

rbnyggah

Czy ty naprawdę oczekujesz, że będę ci teraz jeszcze wskazywał posty, na które nie odpowiedziałeś? Pełno ich tutaj, nie tylko w tym temacie. Wystarczy tylko chcieć rozmawiać o filmie, a nie przyjść z płaczem na forum i wyzywać wszystkich od kompromitujących się gimnazjalistów.

ocenił(a) film na 6
Evangarden

Nie wszystkich tylko jedną konkretną osobę i nie wyzywać tylko wytknąć absurdalny komentarz. A na pozostałe zarzuty starałem się odpowiadać konkretnie na temat. także chyba teraz Ty zaczynasz wymyślać żeby złapać jakiś punkt zaczepienia. "Przyjść z płaczem" faktycznie, ocena czyjejś recenzji to płacz i lament.

Ooo! Chyba po raz pierwszy udało mi się odpowiedzieć na wszystkie stawiane mi zarzuty.......

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones