Zwykle oglądam film do końca, nawet jeśli jest kiepski, ten niestety wyłączyłam w połowie.
Bardzo podobny (a może nawet wzorowany) na filmie "Zgon na pogrzebie".
Polecam!
Oglądam głównie dla Sama, produkcja dość słaba i troszkę przewidywalna. Ale Film na nudę może być ;)
Nie znoszę wesel, ani czegokolwiek co jest z tym związane, więc ten film sobie odpuszczę. Ale Eleanor mógłbym schrupać w całości.
film jest bardzo ciekawy i interesują a wiadomo feministki i lewactwo bedą krytykować takie filmy dlatego ze nie chcą mieć ani meza ani dzieci uwazają, ze najwazniejsze dla nich w zyciu jest cpanie,alkohol,imperzy,