Może wie ktoś, kto gra baronównę von Ordo (nie wiem, czy dobrze napisałam)? Nie jest
wymieniona w czołówce, a chciałabym wiedzieć, ot z czystej ciekawości.
nie trafia zbytnio do mnie kino Kolskiego, tak samo jak wcześniej obejrzany "Jasminum", tutaj wyszło nieco lepiej, szczególnie film ratuje świetne zakończenie, gra aktorska, przede wszystkim Majchrzaka i bardzo udany klimat; całość jednak jedynie ok
Moja ocena: 6/10
Film pierwszy raz obejrzałem 8 lat temu, dziś obejrzałem go po raz drugi. Już nie zachwycił,
jak poprzednio, ale nie o tym chciałem. Chodzi i rolę Majchrzaka. Na początku filmu
myślałem, że to zamierzone, ale im dalej w las tym gorzej - za każdym razem, kiedy
odgrywał scenę miałem wrażenie, że jest tak...
Wszystkich posiadaczy konta w serwisie Last.fm zapraszam do dołączenia do forum
poświęconemu Witoldowi Gombrowiczowi. Adres strony:
http://www.lastfm.pl/group/Witold+Gombrowicz
Nie czytałem książki, dlatego nie porównuję, ale podejrzewam, że Kolskiemu ciężko było
ułożyć z tego jakąś sensowną fabułę, a jednak się udało. Powiedziałbym nawet, że film
bardzo dobry, gdyby nie - co tu dużo mówić - wyzierająca momentami z ekranu nuda.
Dlatego odejmuję jeden od oceny, ale i tak warto. Mocne...
do obejrzenia cały czas na: http://www.tvp.pl/vod/filmy-fabularne/filmy-za-
darmo/pornografia/wideo/pornografia/4277951
jak ktoś chodzi do teatru pewnie mu się podoba takie deklamowanie i maski, mnie nie
przekonała. Tak skomplikowany stan psychiczny jak Fryderyka może zagrać tylko kilku
ludzi na świecie, a właściwie wcielić się i muszą mieć sami trochę nierówno pod sufitem.
Ale jak Majchrzak pal licho że nie wycisnął tego co...
Zwracam się do Was drodzy forumowicze z prośbą ponieważ po obejrzeniu filmu dręczy mnie jedna kwestia - jakie słowa wypowiada Fryderyk tuż przed
podcięciem sobie żył?
reżyseria, po części muzyka, ale temat bardzo słaby i nie obchodzi mnie to, że to dzieło Gombrowicza. Nie zamierzam się zachwycać czymś tylko dlatego, że "powinienem". Przekaz filmu jest obrzydliwy i właśnie to uczucie obrzydzenia towarzyszyło mi przez cały film. Nadzieję budzi jedynie to, że Polacy zaczynają już...
Obejrzałam dziś ten film. Różnie można go interpretować. Osobiście bardzo mi się podobał, ale nie wiem dlaczego, może się nie znam, strasznie mnie drażniła postać tej Heni. Może nie sama postać, ale aktorka, która ją grała. Była jakaś taka sztuczna dla mnie. Sam film w sobie bardzo dobry i muzyka świetna.
Czy ktos posiada muzyke do tego filmu ? Jesli tak to prosze o przeslanie ( bardzo ladnie prosze :-) agassina@wp.pl
Czy ktoś orientuje się z jakiego utworu/dzieła Chopina, pochodzi melodia przewijająca się przez cały film??
zrobił jednak na mnie ogromne wrażenie. Przede wszystkim mistrzowska gra aktorów, zdjęcia i motyw muzyczny - "tak wesoły a smutny jednocześnie".
To taki amerykanski zabieg aby z osoby 'łmaliwej' i na ktorej sie nie skupia widz zrobic postać wielką.
Pzdr.
Wystarczy spojrzec na ubior Witolda...gdzie takie piekne bordowe sweterki robione i krystalicznie biale koszule? w 1943 roku??. Swoja droga film bardzo dobry ale po 2-3 obejrzeniu, bo tak bez znajomosci tresci i ksazki mozna przyciac komara po 25 minutach.