Całkowicie się zgadzam. Dno i wodorosty. Naprawdę ciężko było wysiedzieć na tym filmie. Nie było ani jednej postaci godnej polubienia, co mogło jakoś ratować sytuację. Niestety, nawet tego zabrakło...

Ta animacja to tragedia. Wymuszony humor i koszmarne projekty postaci. Szczerze odradzam każdemu, kto spodziewał sie kolejnego "hotelu Transylwania"

Film nawet niezły, ale .... Te śmierdzące, zielone gazy; bekanie; topienie w kiblu i wosk z uszu mogli sobie darować.

za dużo pierdów, ale obejrzałem do końca, nie jest zły
oczywiście jak na film dla dzieci:)

Jak dla mnie była to bardzo dobra animacja, jednak trzeba popatrzeć na to troszkę inaczej, niż patrzy na to dziecko. Dziecko zobaczy kolorowe obrazki, żarty o pierdzeniu, typową walkę dobra że złem. Ja, jako osoba dorosła widzę to inaczej.
Dracula, bardzo samotny i nieszczęśliwy nieśmiertelnik który chce znaleźć miłość, bardzo desperacko przez co łatwo wykorzystuje innych, aby osiągnąć cel.Tragiczna postać, na końcu i tak umiera sam, wszyscy odwracają się od niego, bo ich wykorzystywał.
Jest rodzina, z pozoru niby nic złego w niej nie ma.
Ojciec, który wiecznie siedzi w pracy przez co zaniedbuje rodzinę, ale nie ma wyjścia bo szef go wywali a najwidoczniej nie moze sobie pozwolić na ryzyko zostania bez pracy.Córka, niedoceniająca tego co ma, niezrozumiany dzieciak nad którym się znecają oraz matka, która stara się utrzymać rodzinę razem, sfrustrowana jej powolnym rozpadem.
Mi ta bajka pokazuje co samotność potrafi zrobić nawet z kimś, kto nie jest człowiekiem. Pokazuje mi rodzinę, która pomału odkrywa co tak naprawdę jest ważne, że to czego chcieli, może okazać się nie do końca takie fajne jak to sobie wyobrażali. Na końcu odkrywają, że potrzebują siebie nawzajem do bycia szczęśliwym :)

Jedyna mądra odpowiedź