"Olivia wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Markie ma wyruszyć do Meksyku w ramach organizacji Habitat for Humanity" - a nie było tak, że Markie wypisała Olivie z tego Habitat for Humanity?
"Wówczas Carter, w którym Olivia się podkochuje" - ona się nie w nim podkochiwała...
Nie dość, że w tej recenzji są błędy już w opisie fabuły to na dodatek na ocenę filmu składają się 3 akapity. Dosłownie po jednym zdaniu na każdy aspekt filmu, bez żadnych przykładów i porównań (np od których dialogów krwawiły uszy) - ewidentnie recenzentowi się nie chciało albo nie umie pisać o kinie.
I to podsumowanie: "To kino urągające logice i inteligencji widza". Gdzie dokładnie film urąga widzowi? A no tak... filtr ze snapchata wygląda POPROSTU źle - piękna ocena.
Nie bronię filmu ale ta recenzja jest gorsza od filmu

Oczywiście, że wypisała i w tamtej scenie podkreślono to tyle razy, że trzeba było się naprawdę postarać, żeby tego nie zauważyć. Wszyscy przyjaciele Olivii zobowiązali się jej pomóc podczas wakacji, byle tylko przekonać ją do wspólnego wyjazdu. A podkochiwała się w Lucasie, a nie w Carterze.

Zawsze śmieszy, gdy wannabe recenzenci starają się zjechać jakiś film od góry do dołu, a jedyne, co obnażają, to swój brak umiejętności. Nie muszę nawet czytać tej opinii, by wiedzieć, jak ona wygląda, bo jakiś inny as opublikował tu już swoją (oczywiście z linkiem do zewnętrznej strony, żebyśmy nabili mu wyświetlenia). Zero konkretów i jakichkolwiek przykładów, ale za to pełno pustych haseł i nadymanych wyrazów oburzenia. Jedyne, co urąga inteligencji widza, to takie pożal się recenzje.

ja i tak ide na to do kina te komentarze sa zalosne ich masakra

ja i tak ide na to do kina nie sugeruje sie zalosnymi komentarzami waszymi zalosne