choć schemat ograny. Jim Carrey w nowej odsłonie. Może film nie należy do dzieł wybitnych, ale na pewno wart zainteresowania chociażby ze względu na rolę Carrey'a i Csokas'a
Jak w temacie :) ktoś zna zarys fabuły? Wszyscy rozpisują się o obsadzie, a nikt nie wspomina, o czym to będzie :D
Jak można było dopuścić do takiego gniota. Scenariusz który napisało życie, czyli super scenariusz i co się stało... Kto odpowiada za tego gniota?
fabuła ciągnie się jak flaki z olejem, dotrwałem do końca tylko ze względu na Jima Carreya, który pomimo wieku wciąż ma to coś.
Kiedyś mi się wydawało że polaczkom nigdy nie dogodzi, dlatego tak krytycznie podchodzą do Polskich filmów. Ale brud, brutalność, nagość, biedota i pokazywanie Polski z jak najgorszej strony to domena Polskiej kinematografii. Miejsca w jakich dzieje się akcja to najbrzydsze szare zakamarki Krakowa, prawdziwy Kraków tak...
więcejchwilami sprawia wrażenie sklejki montażowej cokolwiek amatorskiej i dziwnie się patrzy na carreya w polskich realiach, ale mnie wciąga klimat chłodny i surowy
Chyba jest coś w tym, że z zasady trzeba krytykować to, co polskie. Przy nikim nie będziesz się tak wstydzić mówić po angielsku jak przy drugim Polaku, bo to on pierwszy ci wytknie h**owy akcent. Francuscy, włoscy aktorzy mogą mówić w filmach po angielsku i nikt nie płacze. My siebie musimy wpędzać w kompleksy.
Długo...
Jedna wielka bzdura. Film robiony w Polsce chyba tylko dlatego, że wstyd było gdzie indziej. Chamstwo, obsceniczny wulgaryzm i takie tam podobne. I to wszystko ubrane niby w kryminał. Szmatława próba wyrażenia jakiś nieokreślonych ambicji artystycznych...
Ciężki,momentami przygnębiający klimat zaliczam na plus.Dobra kreacja Carrey'a na plus,ale ocena zaniżona przez miejscami mało spójny scenariusz i samo zakończenie.
Tragiczny angielski, tragiczne udźwiękowienie, polscy aktorzy odstają totalnie, wyglada to jakby angielski inspektor przyjechał do Polski na dochodzenie i nic nie kuma nie ogarnia naszego kraju...
nie wystawiam oceny bo nie obejrzałem do końca, ale dłuuuugie ujęcia , smutna twarz -maska Jima i smętna fabuła skutecznie zniechęciła mnie do oglądania. Szkoda bo obsada przednia.
Film obejrzałam wczoraj. Po przeczytaniu opisu i faktu obsadzeniu komediowego aktora Jima Carrey'a w głównej roli jako detektywa byłam bardzo zaciekawiona. Bardzo szybko się przekonałam jak kiepski to jest film. Nie rozumiem idei tworzenia filmu w Polsce, z polskim wątkiem, w tle z niemal samymi polskimi aktorami, a...
więcejM.in. w centrum i w Nowej Hucie. Rozbawiło mnie, jak Carrey kręcił się w kółko na rondzie w jednej ze scen koło dworca. Nieprzemyślane.
Brak szacunku dla znanych,polskich aktorów-żaden nie wymieniony w czołówce.To już jakaś maniera w zachodnich produkcjach.Poza tym ta trójprodukcyjna hybryda to nie jest mój szczyt marzeń...Wyszło wszystko nader sztucznie.