Predator to film mistrzowski na którym się wychowałem, potem kaszana w postaci miasta w drugiej części, teraz bardzo dobry powrót w filmie Predators... i co dalej? Oby ten był na miare zachwytu z pierwszej części.
Oby nie ja tam wole nowy film , a nie film na miarę zachwytu jedynki bo wyjdzie z tego kolejne Predators.
Może źle się wyraziłem.
Zależy mi na nowym filmie (nowej fabule). Lecz chodzi mi o to... może inaczej:
Ostatnio byłem na MAD MAXie. Dla mnie ten film, to rzeka miodem i mlekiem(piwem?) płynąca. Można powiedzieć, że to znowu po prostu post-apokaliptyczny obraz tylko, że inny aktor, nowe efekty...ble ble ble. Niby fabuła inna ale jednak to jest to co było kiedyś. Czuć ten stary film.
Ale jednak miażdży.
I to chcę czuć w nowym predatorze. Nie powtórkę. Tylko podobny klimat, który urwał mi jaja w wieku 7 lat (do tej pory śmieję się z Ojcem, że po kryjomu przed matką, pokazał mi ten film na VHS, dlatego do tej pory mam faze na wszystko co związane z AVP)
Trzeba dodać, że to były czasy VHSów wysyłanych z niemiec od dziadków z videomagnetofonem z "Dojczlandów": RAMBO, PREDATOR, ROBOCOP itp... zawsze po turecku przed hitachi i zapatrzony - chociaż nic nie rozumiałem co mówią:D
nie tylko Max w Dreddzie też czuć ten klimat nawet mi się przypomniały w trakcie stare filmy z Clintem i gdzieś tam bokiem RoboCop
Nowy Dredd niezły, ale jest w pewnym stopniu kalką Raid z 2011.
Raid był szybciej i był lepszym filmem.
Prawda, chociaż mogli sobie darować Anderson - trochę mi nie pasowała do udanego, mrocznego klimatu.
Stwierdziłeś, że Predator 2 był słaby (nie zgodze się), a Predators Ci się podobalo.
Predators nie oferowało prawie nic nowego i jechało po sentymentalnej bandzie.
Pomijam już fakt, jak fatalnie wyglądały predatory bez masek...
Predator to dla mnie arcydzieło w kategorii filmów s-firmy, ale Predator 2 też mi się podobał, tak jak i Predators. Natomiast seria Alien vs. Predator to kiepski film dla gimbów. Zero nawiązania do klimatu oryginałów. Zero.
Predators nawiązywał ale wg mnie był słaby. Słabi aktorzy, fabuła, główny bohater po prostu śmieszny. W całym filmie widzimy zabójstwa czterech Predatorów, z czego trzech przez ludzi. No trochę beka
Kiedyś był taki pomysł zekranizowania oryginalnego komiksu AVP (https://en.wikipedia.org/wiki/Aliens_Versus_Predator_(comics)). Fabuła była ciekawa, klimat raczej przypominający pierwszego Aliena. Byłoby miodzio. Niestety w latach 90-tych technika nie pozwalała na nakręcenie wielu scen bez odpowiedniego budżetu i koncepcja ekranizacji niestety po paru latach upadła. Wielka szkoda.
Coś ci się chyba pomieszało to predators był kichą, a nie druga odsłona predzia. Jeśli chodzi o moje oczekiwania to powiem tyle nie mam żadnych, nic nie przebije starych obcych, predatorów bo mamy inne czasy, czasy gdzie twórcy zapominają o klimacie, budowaniu napięcia itd. tylko walą efekty specjalne czyli wykorzystują te zielone prześcieradła i całe miliony lecą w błoto.Wychowałem się na obcych, predatorach,conanach oraz innych starych filmach i widzę jedno w tych czasach twórcy są beznadziejni nawet ci którzy dawniej produkowali arcydzieła dobrym przykładem jest Ridley Scott ,do tego żeruję się na produkcjach starych nie mając na nich kompletnie pomysłu, nie mówiąc już że aktorzy filmów akcji dawno wymarli no może Hardy jeszcze by się nadał do tego typu filmów gdzie wypadałoby błysnąć męskością by cie predator nie wyśmiał.
Żyjesz sentymentem. Gdyby Predators wyszedł jako dwójka wychwalałbyś go pod niebiosa. Trzeba spojrzeć na to chłodną głową i obiektywnym spojrzeniem. Predators dał nam ten sam klimat co jedynka, ten sam, którego brakowało drugiej odsłonie.
To jest akurat twoje zdanie, widziałem te filmy kilka razy i najgorzej wypadał moim zdaniem Predators, zresztą w filmach nie chodzi o powielanie znanego schematu czy odgrzewanie tego samego po raz kolejny jak to zrobili z 7 odsłoną star wars tylko spróbowania czegoś nowego i to zrobili w kontynuacji predzia. Oczywiście jedynka była świetna i można było to powtórzyć, ale po co realizować kontynuację jeśli ma się zamiar zrobić kopiuj wklej, o wiele bardziej cenie twórców z własną wizją,bez psucia i żerowania na kultowych produkcjach.
A moim zdaniem jedynki nic nie przebije nawet 10 kolejnych czesci z super efektami itp. To tak jak z filmem Blair Witch Project. Kolejne filmy tego typu juz mnie nie strasza. Na jedynce Predatora bylem kiedys w kinie za małolata i to bylo cos nowego cos w stylu WOW! kozak jeszcze tego nie widzialem.A teraz kiedy ogladam kolejne czesci wiem mniej wiecej co mnie czeka i tu zadne efekty specjalne nic nie dadzą bo temat jest oklepany jak morda Najmana. Moim zdaniem powinni wymyslec cos nowego, oryginalnego jak wlasnie kiedys Predatora1 zeby kazdy po filmie tak jak ja powiedzial WOW! kozak film.
Eee no, Predator 2 był całkiem fajny. Fakt że z jedynką mało jaki film może się równać, ale P2 mnie się podobał ;)
Dokładnie wiem co czujesz, pamiętam jak byłem dzieckiem i rodzice zasnęli , a ja zakradłem się żeby w nocy oglądac w TV "Predatora 1". Coś przegenialnego, mistrzowskie budowanie napięcia i muzyka podkreślająca klimat.
Momentami "Predators" udało się powtórzyć ten klimat.
Shane Black wzbudza mieszane uczucia, daleko mu do precyzji Mc Tiernana.
predator 2 zajebisty trzyma poziom muza aktorstwo dalej byla juz sama kaszana a predators co to k.... bylo
Mój top w predatorach głównie za klimat.
Predator (1987) - ocena 9/10
Predator 2 (1990) - ocena 7/10
Predators (2010) - ocena 8/10
AVP 1 (2004) - 6/10
AVP 2 (2007) - 3/10
Predator 2018 - ?
o nie! jak dorównał AVP2 to musi być bardzo źle, ale poczekam aż wyjdzie na DVD/Bluray bo do kina nie mam zamiaru ryzykować.
Kurnia niewieze ze to mowie ale AVP 2 juz mi sie lepszy wzdaje bo i ma efekty specjalne lepsze i przynajmniej predator jest w miare ok trobionz i ma fajne mementy. A w tym szicie nawet klasyczny predator wyglada jakby jego design byl odpadem z jakiegos filmu MCU, prawie nie uzywa predatorskiej broni i jest go moze na ekranie lacznie z 10 minut. Ultimate predator to juz porazka na maxa. wzglada i gada jak frankenstain z dredami calz zrobiony w CGI a uwierz mi jest to baaaardzo kiepskie CGI. Kur************************************************aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa czekalem na ten film 4 lata i taki cios w pysk, Shane zgin jak w 1987 w dzungli
No masakra, koleś który reżyserował ten film to ten sam, którego przefiletował Predzio w 1987r.
Sam fakt daje dużo do myślenia ,że powinno to być traktowane ku przestrodze aby takie typy nie maczały palców w kontynuacjach takich produkcji.