Niema etiuda fabularna, nakręcona w szkole jako drugi film Piwowskiego. Prościutki pomysł, trzy osoby, jedna dekoracja - i właściwie wszystko tu wypala. Można określić ten film jako komedię makabryczną, niepozbawioną cynicznej wymowy. W roli mordercy - poeta Roman Śliwonik, postać znana w środowisku, przyjaciel Jana Himilsbacha.
Dlaczego 7 ?? 4 minuty z mordercą w jednym przedziale pociągu. Krwiście, z perkusyjnym przytupem i wiercącym dziurę strachu puzonem. Patrzcie i uważajcie, z kim podróżujecie.
Dla sympatyków kina mini grozy. Polecam wszystkim zainteresowanym jak kręcić etiudy.
Plusy
+ muzyka
+ sama historyjka
Minusy
- a...
z żywą muzyką jazzową w tle. Podejrzany gość w przedziale kolejowym i przypadkowi pasażerowie. Koleś z wyglądu wygląda nie ciekawie, co się potwierdza w artykule na pierwszej stronie gazety, który dotyczy jego osoby. Pasażer dość późno decyduje się na opuszczenie przedziału, gdyż w pewnej chwili szemrany typ wkracza do...
więcejDruga etiuda 1965 rok PRZEDZIAŁ NA STO I WIĘCEJ OSÓB ,reżyseria Marek Piwowski,zdjęcia Zbigniew Rebzda. Thriller , którego akcja ma miejsce w pociągu, tajemniczy mężczyzna w ciemnych okularach,płaszczu i rękawiczkach siedzi w przedziale i czeka....kolejny pojawiający się pasażer w trakcie podróży gdy gaśnie światło...