Szalony film, koneserzy twórczości Almodovara będą zachwyceni. Szykujcie się na powrót do klimatu jego pierwszych filmów.
uśmialam się że hoho :D stiuardesi :D pierwsza klasa :D
oczywiście znajdzie się wątek taki z du..y ( jak z mostem ) ale poza tym świetnei :D
Polecam:)
Lubię filmy Almodovara, ale kręcenie komedii powinien on chyba pozostawić innym reżyserom. Prócz sceny tańca stewardów nie śmieszy tam absolutnie nic.
Almodovar musi być albo naiwny albo głupi, jeśli myśli że to g*wno które nakręcił jest śmieszne. To jest dno. Poziom absurdu, tandety i żałosnego kiczu przekroczył możliwości mojego łba. Czy Almodovar rzeczywiście myśli jak tępy nastolatek bez wyczucia, śliniący się na widok k*tasa, łykający najbardziej debilne dialogi...
więcej
Zwątpiłem kiedy zaczęli śpiewać. A później było już coraz gorzej. Dowcip raczej niesmaczny a fabuła
bzdurna. I jeszcze ta obsesja seksu tak jakby tylko wokół tego świat się kręcił. Ale widocznie reżyser
dał wreszcie upust tego co jest dla niego najważniejsze.
Żenująca treść, twórcom teraz się zdaje, że im więcej czegoś niesmacznego tym będzie to ciekawsze i takie niby nowoczesne. Stracony czas i kasa na płytkę z gazetą.
Źle aż mi się robiło od homoterroru w tym filmie, bo propagandą tego nawet nie nazwę. To był natarczywy i bezczelny homoterror. Od dłuższego czasu zauważam usilne próby oswajania nas z LGBT przez środowisko filmowe, ale to coś przekroczyło już nawet tamtejsze "normy".
Film bardzo fajnie się ogląda, ale ze względu na masę niesmacznego gejowskiego humoru oraz ogólnie groteskowy klimat ciężko tę produkcję polecić. Jeśli więc ma się wolne 1,5 godziny i jest się człowiekiem o nieograniczonej tolerancji w stosunku do filmowej głupoty to "Przelotni kochankowie" są dla niego świetnym...
Nie polecam nikomu, beznadziejny, niesmaczny, nudny, pusty, bez sensownej fabuły i sensu. Nie gra tam Antonio Banderas ani Cruz, odrgrywają tylko marną scenkę na początku filmu a potem ich nie ma. Zapłacono im tylko za nazwiska na liście, aby widzów przyciągnąć. Jak można taki badziew w kinie puszczać???!
co najwyżej o jakichś nie znanych mi niesnaskach hiszpańsko - meksykańskich, sporo takich aluzji ale kogo to obchodzi? Poza tym koszarowy dowcip, z tą różnica że wszyscy żołnierze są cioteczkami. Uszłoby gdyby nie ciężar gatunkowy tego dowcipu a co gorsza - przewidywalność tak prymitywna jak to ze Flip na pewno...
Spodziewalam sie inteligentnego humoru, milo spedzonego wieczoru w kinie, natomiast juz po 15 minutach mialam ochote wyjsc. Doczekalam do konca, bo to w koncu Almodovar, wiec caly czas (mylnie) oczekiwalam, ze jeszcze sie jakos rozkreci.
Po pierwsze: dlaczego w rolach glownych niby jest Antonio Banderaz i Penelope...
Amerykańskie komedie współczesne są pełne wulgaryzmów i obsceniczności ale mają przynajmniej jakąś przyswajalną fabułę, film Pedro Almodovara zawiera jedynie gejowskie żarciki przerywane nudnymi epizodami z życia obcych sobie ludzi. Jeśli kogoś śmieszą teksty, w uproszczeniu tu zacytuje: "o robieniu laski" jednego...
Homoseksualiści przedstawieni są w tym filmie skrajnie negatywnym świetle. Jest tu cała gama stereotypów dotyczących gejów, a wszystkie z nich są negatywne. Jedyną rzeczą, która ratuje sytuację jest to, że jest to komedia. Jednak nawet najgłupsza komedia nie powinna się posługiwać takimi chamskimi stereotypami.