PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=679120}

Resident Evil: Ostatni rozdział

Resident Evil: The Final Chapter
5,4 31 192
oceny
5,4 10 1 31192
2,3 3
oceny krytyków
Resident Evil: Ostatni rozdział
powrót do forum filmu Resident Evil: Ostatni rozdział

Po informacji odnośnie fabuły, że przeniesie nas znów do ukochanego Ula, strasznie napaliłem się na ten film. Niestety film nie podołał, wady:
1. Główna największa wada, niespójność fabularna z głównie drugą częścią.
Na początku filmu dowiadujemy się całkowicie nowej historii? Wirusa nie stworzył dr. Ashford dla swojej córki Angeli, tylko jakiś Marcus. Jest to zupełna niespójność w odniesieniu do dwójki, tak jakby najnowsza część nie była jej kontynuacją.
2. Główny wątek filmu: dostanie się do Ula, na miejscu Alice dowiaduje się, że istnieje jedna fiolka antidotum. Wystarczy ją rozbić i cały wirus zniknie! Przypominam, iż w drugiej części więcej fiolek miała sama Angela Ashford, dlaczego wtedy nie wyrzucili jednej fiolki i nie zniszczyli wirusa skoro to było takie proste? No chyba, że fiolka z 6 była jakąś specjalną fiolką.
3. Niespójność w samej budowie Ula. Po wpadnięciu w pułapkę już w tej oświetlonej wentylacji i zabiciu potwora Alice z Doc dostają się w cudowny sposób z samej góry Ula do roomu Red Queen. Primo, w pierwszej części była mowa że żadnych wyjść w tym pokoju nie ma, skoro nie ma tam wyjść to jakim cudem przeszli z tego roomu do laser roomu a potem do pokoju w którym było sterowanie laserami? Strasznie nie podobał mi się pomysł z umieszczeniem dodatkowych poziomów jeszcze niżej (ci którzy oglądali jedynkę uważnie zauważyli zapewne że Red Queen Room był najniżej Ula). Nagle okazuje się że znajduje się jeszcze wiecej poziomów z zahibernowanym zarządem Umbrelli.
3. Wielkość Racoon. Z ujęć pokazujących ogrom dziury po atomowym wybuchu widzimy, że miasto było na prawdę spore. Proszę sobie przypomnieć tylko, jak wyglądał schemat miasta w części drugiej, kiedy otaczali kordonem miasto, zupełnie mniejsze, tutaj wydaje się olbrzymie.
4. Po trailerze spodziewałem się sporo odniesien do pierwszych dwoch części, niestety trochę było tego mało.
5. Wygląd zwykłych zombie, zbyt szybkie jak na 10 lat bycia umarlakami, już w poprzednich częściach były znacznie wolniejsze, a tutaj niemalże biegną. Ich wygląd w porównaniu do tych z nawet 4ki jest świeższy? Wyglądają zbyt ładnie.
Pomijam kwestię zamieszania z klonami
Zalety:
1. Pomysł Alice jako klon bardzo dobry, aczkolwiek w związku ze sprzecznością odnośnie wynalezienia wirusa źle umotywowana, jestem w stanie zrozumieć posypałby się im cały scenariusz.
2. Przynęta na sznurku dla zombie, super wyglądały ujęcia ukazujące hordę:D
3. Ukazanie zniszczonego Waszyngtonu, świetne ujęcia
4. Obrona wieżowca (podpalenie, katapulty)
Podsumowując, mógł być hit niestety film bardziej przypomina podejście z 4ki i 5tki które są mega odrealnione i przekombinowane.

ocenił(a) film na 1
ruuit

Zgadzam się. Prześmiesznie teraz wypada scena z trójki, gdzie Wesker opieprza Isaacsa że jeszcze nie stworzył antidotum na T-Wirusa, że chcieliby już wrócić nas powierzchnię.
a) wg. szóstki to Isaacs był szefem :D
b) wg. szóstki cały czas mieli to antidotum, w związku z czym pod ziemią sobie siedzieli bo lubili, a narzekali chyba dla trollowania :D

Szósta część to masakra, rzeźnia fabularna. Zaprzeczenie goni zaprzeczenie, a przeplatają je nielogiczności i głupoty. Dla mnie osobiście saga RE się kończy na 5 części, pozwolę wyobraźni dopowiedzieć co było dalej.

ocenił(a) film na 4
Shedao_Shai

Ale Wesker opieprzał klona Isaacsa, który miał świadomość bycia klonem. pewnie był od Weakera niżej w hierarchii. Prawdziwy natomiast był szefem.

ocenił(a) film na 1
MINTOR1994

Z trójki w żaden sposób nie wynikało, że Isaacs uważał siebie za klona.

ocenił(a) film na 5
ruuit

Niestety, też się zawiodłem. Do tego byłem na wersji "3D", ale niewiele tych efektów tam było, większość filmu w ciemnościach, gdzie w okularach było jeszcze ciemniej... dramat, może wina samego kina, może dało się rozjaśnić - nie wiem.

Zgadzam się, że niespójności było wiele, w większości popieram twoje spostrzeżenia. Z tym antidotum mogło być tak, że je dopracowano i powstała wersja przenoszona w powietrzu. Marnie natomiast wygląda, że z jednej fiolki ma roznieść się po całym świecie. Pamiętaj, że w pierwszych filmach ten antywirus nie był doskonały, musiał być podany bardzo szybko.

Osobiście spodziewałem się pociągnięcia wątku z poprzedniej części, gdzie Wesker wraz z drużyną Alice robią rozpierduchę z zombiakami i Red Queen. Pod koniec niby aktywował ponownie "moce" u Alice. Z poprzedniego filmu wynikało, że to komputer przejął kontrolę nad firmą, stąd też "zdalnie sterowana" Valentine i chce czystki na świecie. Teraz okazuje się, że główne postaci zniknęły, została nudna Claire, a Red Queen leży na sercu dobro ludzkości. Dużo anonimowych postaci, które istnieją głównie jako pożywka dla nieumarłych. Pamiętamy, że Wesker miał w sobie Wirusa-T i świetnie sobie z nim radził, był praktycznie nieśmiertelny - w ostatniej części umiera po przygnieceniu? Także, tutaj ciężko nawet o odniesienie do poprzedniej części, a do tej pory reszta była w miarę spójna. Tym bardziej, że poprzednia część również miała słaby scenariusz, za to świetne efekty i muzykę.

Motyw ze zrobieniem Isaacsa mózgiem całego zamieszania i szefem firmy, beznadziejny. Wolałbym w tej roli Weskera. Tyle było możliwości na rozegranie tej historii, to musieli praktycznie napisać od nowa. Jedynie historia Alice była ciekawie poprowadzona i zamknięta, więcej plusów ciężko znaleźć. Szkoda, kolejny raz dobrze zapowiadający się temat zostaje zmarnowany lub beznadziejnie zakończony. Tym bardziej, że to głównie film dla fanów serii, a tacy łatwo nie wybaczają ;-)

No i "nieśmiertelne" You're All Going To Die Down Here... poza raz kolejny wydaje się zbyt mocno naciągane. To działało za pierwszym i może drugim razem.

mpDante

Czyli widzę nie jestem sam mpDante :). Zawsze żałowałem, że nie chodziłem na 3D. Tym razem postanowiłem pójść i wiecie co? Żałuję, że poszedłem na 3D. Z filmu nic nie wiem, bo nic nie było widać. 90% filmu w ciemnościach, a 3D robiło tak, że było jeszcze ciemniej. Nie wiem czy tylko ja tak miałem ale przez te 3D mnie już bolały oczy i nie nadążałem kto kogo zabija lub w ogóle co się dzieje...
Myślałem, że to wina moich okularów, ale wziąłem od znajomego i było dalej tak samo. Nie polecam nikomu oglądania tego filmu w 3D.
Czuje niedosyt, co to w ogóle jest za zakończenie??? Co z Claire? Czerwona Królowa pokazuje Alice wspomnienia od Alicii, i co? I nagle Alice jedzie motorkiem który już nie ma uszkodzonej szyby na przodzie:))))).

ocenił(a) film na 6
ruuit

Popieram Cie jestem fanem gry Residenta (gra miała swoje wzloty i upadki ale nie o tym tu mowa ) od pierwszej części filmy zawsze traktowałem z dystansem ale tak część to TOTALNE DNO KASZANA I DURNOTA !!!!!! Ni e wiadomo co się stało z Leonem (moją ulubioną postacią z gry) Adą Chrisem ,Wesker to totalna żenada w porównaniu do Afterlife .

Tak jak pisałem na innym forum
Daje temu filmowi 6 może za wysoką ale tylko dla tego że mam nadzieje że to już ostatni film i już więcej nie będzie !!!!!

ocenił(a) film na 7
ruuit

A ja się nie zawiodłem ani nie zaskoczyłem. Widziałem że tu nic nowego nie będzie wiec nie spodziewałem jakiegoś bum i tak było właśnie. Po prostu kolejna cześć trochę akcji bitki zero innowacji dla mnie 7/10. Byłem bo lobie cała serię i grę pamiętam od pierwszej cześć więc dla mnie to coś więcej jak film. Jeżeli ktoś nie bardzo lubi temat nie interesuje się serią nie jest fanem a chce po prostu iść na dobry film to raczej nie polecam zawiedzie się. Dla fanów gatunku owszem polecam.

ocenił(a) film na 5
ruuit

Tak- niestety logika poziom sequel dla kasy.
Co do pkt 2- to było inne antidotum. Tamto zastrzyk- teraz roznoszenie drogą powietrzną.

ruuit

Kilka spraw jeszcze:)
1. zakończenie poprzedniej części było w Białym Domu z Weskerem, gdzie jest także kilka innych znanych postaci z serii. A potem co? W aktualnej części nagle Alice budzi się w zniszczonym Białym Domu i zero wyjaśnienia co się stało? żenada :(.
2. Czołg, który Alice zalała kanistrem z paliwem - mam rozumieć, że Isaacs jechał z otwartym lukiem XD
3. Wejście do Ula. Wrota były otwarte po czym Wesker je zamknął dopiero kiedy weszli :D wystarczyło zostawić Alice i jej ekipę cerberom ;)
4. Motyw z wentylatorem, nie wiem po Wesker go wyłączył, wystarczyło poczekać
5. Milion innych nieścisłości i bzdur - nie mam siły pisać. Najbardziej dobiło mnie brak spójności z poprzednią częścią.

ocenił(a) film na 5
gazis

2. Czołg był inny, zabrali doktorka z ulicy.
4(3). Zaniki zasilania.

ocenił(a) film na 8
mpDante

Właśnie punkt 1 (oraz inna historia powstania wirusa T odnośnie części drugiej) wkurzył mnie bardzo. W kilku poprzednich częściach też nie wyjaśnili kilku kwestii (np. w trójce nie powiedzieli nam, co się stało z Angelą Ashford). Przecież te wszystkie niejasności mogliby wyjaśnić w dosłownie kilka minut / kilkadziesiąt sekund (chociażby na zasadzie krótkich retrospekcji Alice). Przy produkcji filmów pracuje tyle osób, a nie znalazł się nikt, kto by podsunął reżyserowi i scenarzyście ten pomysł...

mpDante

to był ten czołg, ale i tak nieważne ;)

ocenił(a) film na 2
gazis

Mnie najbardziej raził początek filmu, właśnie przez brak spójności z końcówką poprzedniej części. A co do końcówki tego filmu - Alice odjeżdża w siną dal na motocyklu i stwierdza: "Antywirus powinien dotrzeć do pozostałych zakątków Ziemi z czasem", jednakże w tej ostatniej scenie nagle pojawiają się latające stworki które O DZIWO są odporne na lotny antywirus. Twórcy tej części mają widzów za kompletnych debili :-)

ocenił(a) film na 5
Kernerczyk

Tak. Moim zdaniem, mimo iż film nie był totalnym dnem, seria Resident Evil została zniszczona.
Pierwsze trzy części były dobre, następne dwie średnie, a ta była zdecydowanie najsłabsza.
To tak jakby twórcy nie mogli nic wymyślić porządnego. Poza tym praca kamery zawodziła:/

ocenił(a) film na 7
ruuit

Myślę, że patrzysz na film zbyt negatywnie. Oczywiście jest wiele błędów i niedociągnięć jeśli chodzi o fabułę, ale są pewne okoliczności łagodzące. Spójrzmy choćby na samych odbiorców kina. 1 i 2 część -> obie powstały ponad 13 lat temu. Zupełnie inna technika, zupełnie inni odbiorcy. Smutna prawda jest taka że teraz fabuła filmów i jej sens zostają spychane na bok. Ważniejsze stały się efekty specjalne ( do których moim zdaniem nie można się przyczepić ). Film tworzony jest dla rozrywki, ale głównie niestety po to by zarobić. A nie zarobi tylko na fanach serii, ale na tysiącach ludzi, pędzących obejrzeć skesowną laskę zabijającą potwory. Smutne, ale prawdziwe.

Po mojemu film bronił się efektami, trzymał w napięciu no i fakt że Alice jest klonem mnie zniszczył. Minus i to konkretny za to, że przeżyła. Naprawdę lepiej by było jakby ją zostawili martwą. No i oczywisty minus za powód wynalezienia wirusa T, chociaż jak się uprzeć, w drugiej części była mowa że Umbrella ukradła pomysł Ashforda, więc choć jest to grubymi nićmi szyte, można przymknąć oko ;)

Mimo wszystko pozostaję fanką serii i jeśli stworzą kolejną część, z wielką chęcią na nią się wybiorę.

ocenił(a) film na 2
CookiesM

Jak nie można się przyczepić do efektów? Są tragicznie. Przede wszystkim - nie pokazali żadnych potworów właściwie, stąd te mega szybkie cięcia, bliskie kadry i ogarniająca ciemność. Ale jak się przypatrzyć, to widać, że te różne ulepszone zombie wyglądają sztucznie.

Były może ze 4 ładne wizualnie koncepty, jak z wrzuceniem ognia do czołgu i zombie wiszącymi pod znakiem Racoon City, ale dalej to się nie dało ogólnie oglądać. Nawet pomysły na akcje na papierze brzmią spoko, tylko nakręcono je patologicznie.

Ale ogólnie film jest mega sztampowy. Tam nikt nikogo nie zabija, a było z 20 okazji zarówno dla Alice jak i tego doktora, żeby jedno załatwiło drugie, tylko woleli w tym czasie gadać, co się zaraz stanie, lub co się właśnie stało. Stu procentowe pozerstwo.

ocenił(a) film na 1
CookiesM

cyt:"Smutna prawda jest taka że teraz fabuła filmów i jej sens zostają spychane na bok. Ważniejsze stały się efekty specjalne"

nie prawda jakby tak było to filmy z toną efektów by miały kasy jak lodu a tym czasem jakoś tam wychodzą na plus ... ludziom przejadło się tony efektów bo to nie jest nowe w latach 90 ludzie się rozpływali nad efektami (uproszczenie) a teraz efekty specjalne pfii norma jaki film tego nie ma ;)

cyt: "pędzących obejrzeć skesowną laskę zabijającą potwory" ... seksowną XD ... ciecie ciecie ciecie drewniana mina ciecie ciecie .... no porno dla ubogich ;)

cyt: "Po mojemu film bronił się efektami, trzymał w napięciu no i fakt że Alice jest klonem mnie zniszczył." badziewnymi efektami w tym zdaniu brak ... trzymał w napięciu (jak ten niespodziewany moment z wiatrakami XD) ... w napięciu nie mogłem się doczekać napisów końcowych a co do klona to pewnie się okaże że np. Superman był tak naprawdę klonem stephen hawking ... motyw wymyślony tylko dla jakiegoś zakończenia tych bluźnierczych wypocin scenariusza

ocenił(a) film na 7
druidxxx87

p*sz głupoty.Ten film zarobił w uj hajsu. Kilkakrotnie przebił budżet - zarobkiem.

ocenił(a) film na 7
druidxxx87

W latach 90 też się liczyły efekty i szybka akcja przykładem jest Mortal Kombat czy Matrix.
RE to po prostu kontynuacja rozwałki, ale dostosowana do co raz większego rozpierdzielu na ekranie związanego z ilością efektów.

ocenił(a) film na 7
ruuit

Dla mnie to był przed wszystkim film akcji ważne że się działo, momentami było strasznie raz prawie upuścił pokorna jak zombi wskoczył z wody. No i non stop akcji ja bawiłem się naprawdę dobrze.
Co do reszty logika filmu spójność fabuł nawet gra aktorska kogo to obchodzi w takim filmie.

ocenił(a) film na 3
czarnylis7

Niektórych obchodzi...

ruuit

Wirusów było kilka.... Ashford,Marcus,Birkin każdy opracował lub kontynuował prace na swój charakterystyczny sposób/szczep.

Tak czy inaczej powinni ten tytuł zostawić w spokoju To co się działo po RE1,RE2 i RE3 to patologia (mowa o grach) :P o filmach szkoda gadać :)

ocenił(a) film na 5
ruuit

Brak słów na ten film.Najgorszy film jaki oglądam i przy okazji najgorsza odsłona.Zupełnie jakby film nie miał kontynuować historii :/ Jestem wiernym fanem,ale tylko raz go w kinie obejrzałem.Obejrzę pewnie kiedyś w necie z lektorem i na tym koniec mojej przygody z tym filmem.Jak Anderson mógł to zwalić!Nie chce mi się wierzyć.

ocenił(a) film na 1
ruuit

jeśli miałbym do czegoś porównać ten "film" to byłby to "Atak tyrolskich zombie" z tą różnicą że ten da się oglądać bo montaż nie jest tam tak tragiczny ... jest on też badziewny choć przez to miejscami zabawny a w RS (filmie z serii) cała dotychczasowa historia wypięła się pośladami na wszystko co było ... zrobiliśmy klona alice w 5 sekund przez atakiem (powstała z połączenia prysznica i wody w jedynce) ... nie no antywirus wcale nie mieli w jedynce a w ostatniej części pitolą o jedynej fiolce chyba że mają jakieś braki pamięciowe i mają ich całą szafę ukrytą w tajnym pomieszczeniu pod ulem ... co do fiolki antywirusa ooo uwaga bo stłukę ... nie nie nie rób tego [zaraz zaraz przecież jak go rozbijesz to go uwolnisz gin ... a nie to nie ten film] ... fiolka nie odporna na stłuczenie ale odporna na wybuch granatu ... całe opowiadanie da się zrobić o tym dziurawym scenariuszu -.-
w skrócie siarczysty policzek na zakończenie serii dla fanów -.- co się oglądnie to się nie odglądnie -.-
BTW. zakończenie jest prze zabawne T-wirus pokonany ale te nietoperzyki dalej latają XD

ocenił(a) film na 2
ruuit

Czego się spodziewać po serii, która zawsze miała gdzieś widza? W "Zagładzie" cały świat był pustynią, zniknęły wszystkie drzewa, było to wprost powiedziane na samym początku. W "Zaświatach" (oryg. "Afterlife") drzewa powróciły.

"Zaświaty" kończyły się sceną na lotniskowcu, obok siebie stali Alice, Claire i Chris. "Retrybucja" zaczęła się w zupełnie nowym miejscu, ani słowa o Alice i Chrisie. W ostatniej części wróciła Claire, ale co z Chrisem?

Listę głupot z "Retrybucji" wypisałem w temacie na właściwym forum ( http://www.filmweb.pl/film/Resident+Evil%3A+Retrybucja-2012-593957/discussion/Kr ótkie+podsumowanie+serii ,2077839 ). Do tego co tutaj napisałeś mógłbym dodać drugie tyle. Przykładowo: Wesker postanawia zamknąć Ul. Ale dlaczego robi to w momencie, gdy bohaterowie są już w tunelu? Gdyby zamknął go, gdy zbliżali się do dziury, nic nie umożliwiłoby im wejścia. Kilkunastometrowe ściany byłyby nie do przebicia. Akcja z wentylatorem: dlaczego go wyłączył? Jeszcze chwila i cała ekipa zostałaby wessana. Klony wprowadziły dodatkowy galimatias. Nie mam głowy do tego, żeby wracać do wcześniejszych części i jeszcze raz to rozkminiać.

Rozśmieszyła mnie też sytuacja z antidotum. Cholernie mocne, od razu położyło pokotem tłum zombie. Fiolki w gigantycznym Ulu nie dało się oczywiście ukryć lepiej? Skoro sterować obroną można było z wielu pomieszczeń, bo prawie wszędzie były dotykowe monitory, to dlaczego nie uciekano z fiolką przed Alice? Chodziło tylko o parę minut.

Tłumaczenie, że ostatnia osada padnie za 4 minuty, chyba że fiolka zostanie rozbita na powietrzu, było przekomiczne. Jakie ma znaczenie dla ostatniej ludzkiej osady (która mogła się znajdować w Australii) to, że antidotum przedostanie się do powietrza w Raccoon City (USA)? Na końcu i tak się okazało, że zabicie dra Isaaksa sprawiło, że Czerwona Królowa (która skądinąd zmieniła wygląd) powstrzymała atak na ostatnią ludzką osadę. Ale jaki atak? Zombiaków? Więc Czerwona Królowa ma zasięg globalny? Skoro może powstrzymać atak na ostatnią ludzką osadę, to dlaczego Wesker za pomocą Czerwownej Królowej nie powstrzymał Alice sto kilometrów przed Ulem? Ja wiem, że Czerwona Królowa spiskowała, ale nie mogła złamać takiego rozkazu, w końcu to Wesker (nieudolnie) prowadził obroną Ula.

Wszyscy zginęli w Waszyngtonie, tylko nie Alice ;D

Obrona wieżowca. Ten wieżowiec był już cały w ruinie, a atakujący mieli działa i rakiety. Takie wieżowiec wystarczyło ostrzelać u podstaw, a runąłby jak domek z kart. I tak dalej, i tak dalej.

ocenił(a) film na 3
Amerrozzo

@akcja z wentylatorem - wydaje mi się że zamysł reżysera była taki, że to była kolejny zanik zasilania - była o tym mowa na początku, nim tam weszli. Albo po prostu praca wentylatorów była cykliczna.

@ucieczka z antidotum przed Alice - mógł uciekać tylko w obrębie laboratorium. Czerwona królowa i tak by jej powiedziała gdzie się chłopaki pochowali. Poza tym dr Issacs czuł się pewnie, chciał ostatecznej konfrontacji z Alice.

@48 deadline ludzkości - powiedziałbym że to raczej szacunkowy czas dla motywacji Alice. A dokładnie to zwyczajny brak pomysłu na pobudzenie akcji. Reżyser wymyślił że jak będzie typowo po hoolywodzku odliczał 48h na zegarku to film będzie efektowniejszy. Bo te 48h dała Czerwona Królowa resetując zegarek Alice. To co? Jakby porozmawiały 5 minut później to Alice dostałaby 47h 55 min? ;) Szczególnie że na końcu zgodnie z narracją Alice, która wspomina że minie jeszcze wiele czasu zanim antidotum dotrze we wszystkie zakątki Ziemi i ona ma jeszcze wiele do zrobienia. Więc albo mam racje i reżyser po prostu potraktował widzów jako wysoce domyślnych, albo mamy tu zupełny brak konsekwencji i robienie z widzów bandy debili, którzy ogarniaja tylko max 5 min akcji wstecz.

@Motyw z fiolką o globalnym zasięgu - jest chyba najgłupszym pomysłem na zakończenie serii. Reżyser albo i cała ekipa z Milla Jovovich na czele musiał być chyba mocno zmęczony Residentem i chciał jak najszybciej to zakończyć tą mękę. Bo to zwyczajny "god mode". (po co się męczyć, lek na wszystko cię wyręczy)

Poza tym film ogląda się jak papkę zrobioną z wyciętych na kolanie scen, wątków luźno połączonych. Bez wprowadzenia, rozwinięcia, budowania sceny i historii. Podejmują decyzję że gdzieś idą i zaraz już tam są.
Po ostatniej częsci byłem nastawiony sceptycznie. Ale to co obejrzałem - RĘCE OPADAJĄ. Ten film odbieram jako komedie pomyłek.

ocenił(a) film na 6
ruuit

Dobry motyw jak wypuscili przynete czlowieka z czolgu zeby zombie za nia biegly i reakcja alice, naciera miliard trupow i jeden czlowiek na fortece a ta OPEN DE GEJT XD a w tym budynku tyle benzyny bylo ze to chyba jakas rafineria byla, albo na koncu wybiega z bunkra na zegarku ponizej minuty i zamiast od razu na wejsciu rozwalic flaszke to sie zastanawia i pozniej jeszcze debatuja z tymi dwoma doktorkami z 5 minut a na zegarku dawno czas minal XD

ocenił(a) film na 3
ruuit

jakis Marcus ? grales w re1 lub re0?wedlug prawowitej historii to wlasnie Marcus stworzyl wirusa anie ashfordz dwojki wiec jednq rzecz w tym filmie zrobili dobrze

ocenił(a) film na 8
batman270319996

Ale film to film a gra to gra;)

ocenił(a) film na 5
ruuit

Finałowy rozdział który nie jest finałowym rozdziałem... Tyle... Chociaż i tak lepsza część niż poprzednia która całkowicie była odrealniona.

ruuit

Twórcy scenariusza sami zapadli na amnezje i nie pamiętają co sami wcześniej stworzyli

ruuit

Nie dawno obejrzałam wszystkie części. I co mnie najbardziej .... to brak spójności od 4 części. Pierwsze trzy się trzymały i fajnie się je oglądało, ale późniejsze....masakra to potęgi którejś tam.
Dodam, że rozwaliło mnie, że którejś części (ktoś jej coś wstrzykuje, chyba w 5 części) Alice traci swoje "moce", a w następnej je odzyskuje. I dziwnie się oglądało, że nie jest w stanie nawet ułamka tej "mocy" wykorzystać. I zdecydowanie bardziej podoba mi się wersja, że robiła jako ochroniarz Ula.

ocenił(a) film na 5
crist333

Można powiedzieć że Resident Evil zamienił się w Dead Rising :D. Bez kitu miałem takie wrażenie nie brakowało heheszek stylu pojazdy do rozjeżdżania zombie czy absurdalna fabuła.

Film niby miał wszystko zakończyć ale brudny paluch Andersona tego nie potrafił i film się kończy jakby końca nie było. Generalnie fabuła potoczyła się w bardzo złym kierunku i uważam że sięgneła dna.

Bo skoro nasza bohaterka jest klonem to po cholerę chciano ją sklonować w 3 części "klon klona jest genetyczną porażką" Spodziewałem się bullshitów po średniej ocen tego filmu więc bez zaskoczenia.

I jeszcza ta 1 miniaturowa fiolka lecząca cały świat.

ocenił(a) film na 6
ruuit

W ogóle to uważam że reżyser za bardzo popłynął... Co to ku.wa za smoki? XD I co w następnej części będzie robić Alicja? Szukać chirurga który przyszyje jej palce? Właśnie tak mi się teraz wspomniało jak swobodnie w ostatniej scenie zapie.dala na ścigaczu bez paluszków... XD Ogólnie fajny wysysacz mózgu na taki leniwy wieczór, ale fani serii mogą być rozczarowani jak z resztą od części 4 wzwyż bo nawet nie wiem ile jest już łącznie tych części... Aha i zapomniałem dodać że w prawie każdej części pojawia się ten motyw z laserami... XD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones