Fajnie podejmuje temat mafijnych porachunków, świetnie zagrany, doskonałe poczucie humoru, niezły klimat. Uważam, że fabuła mogłaby być trochę bardziej przejrzysta - momentami tak się miesza, że nie bardzo wiadomo kto z kim gra w jednej drużynie, co kto z tego ma i właściwie o co w tym chodzi. Świetna rozrywka, ale...
Witam, wie ktoś jak nazywa się ten utwór, który leci na początku filmu? Może mi ktoś podać jakiś przedstawicieli tego gatunku muzycznego?
Tom Wilkinson jak zwykle kultowo wredny, Mark Strong rewelacyjny, czy to jako Archie czy Toby Crackit hehe. Roden to wykapany Abramowicz. No i to kultowe: Viktor, please join to us. One Two pokazujący na torach Ruskowi dłonią i językiem, co ma robić....Jest pysznie.
Porachunkom i przekrętowi nic nie brakowało, ale postać Johnnyego Quid'a była niesamowita. Ćpun, filozof i artysta w jednym. Nie wolno zapomnieć o Archiebaldzie, Ritchie ma niesamowitego nosa do mało znanych aktorów, każdy idealnie się odnalazł w swojej roli.
ps. Scena z chwaleniem się bliznami mnie rozwaliła.
Nie zaskoczył mnie tak jak "Przekręt", ale to bardzo solidne kino rozrywkowe. Dialogi, czarny humor, niezłe zdjęcia i bardzo dobra gra aktorska. Polecam.
I się doczekaliśmy filmu na miarę najlepszego warsztatu jakim Ritchie
dysponuje. Ciekawe tylko czy Guy raczy - i ew. kiedy - spełnić swoją
deklarację: "JOHNY, ARCHY AND THE WILD BUNCH WILL BE BACK IN THE REAL
ROCK'N ROLLA" ... jeśli nie obniży poziomu - poczekamy.
Ciekawa historia z humorystycznym akcentem.
Urozmaicona fabuła ,ciekawie przeplatające się wątki wszystko to z nuta specyficznego humoru. Tylko czemu nie na Film Web napisali ,że to kryminał ;p Podpiąć to pod tylko jeden gatunek to stanowczo za mało ,ponieważ film był naprawdę zróżnicowany choć nie każdemu spodoba się...
jak dla mnie, żal. chaotycznie poszatkowany i nie trzymający się kupy. jedyne walory tego filmu, to muzyka i brytyjski akcent.
Miód, balsam dla zmysłów, dobre dialogi, świetna muzyka, szybka akcja, uwielbiam! i każdemu polecam, i zgadzam się , nie warto szukać wersji z lektorem, dużo się traci tego mmmm smaczku ;)
ale najwazniejsza zaleta to chyba niski budzet bo zadnego znanego aktora- ja nie znam a scenografia niezbyt droga poza starymi furami
w sumie kiedys teatr tv robil nieraz lepsze jeszcze mniejszym kosztem
nie oceniam bo madrale z filmwebu polaczyli oceniane z ulubionymi wiec oceniam tutaj na 8,5
Jak komuś się ten film nie podoba to znaczy , że właśnie wrócił z pasterki i masuje babci
stopy. A do poduszki kolędy.