Myślałem, że będzie zabawnie, a było niestety kiepsko, jak na komedię to mało śmieszny, nudził mnie, a do tego za bardzo zwariowany, po tym reżyserze i obsadzie spodziewałem się dobrej komedii, a tu lipa :(

jedyne co mi się ciśnie na usta po obejrzeniu tego filmu to "WHAT THE HELL WAS
THAT??"... to było straszne, szkoda J. Blacka... szkoda go do tak słabego filmu. Niby z
założenia to była komedia, ale jak dla mnie nie było tam nic śmiesznego.

To jest film dla naćpanych idiotów którzy nie muszą myśleć nad sensem (którego nie było)
filmu. Dałem 2/10 tylko ze względu na Olivie Wilde ,ponieważ nie chce mieć z nią filmu z
oceną 1

...

idiotyczny, miejscami obleśny i obrzydliwy - taki jest moim zdaniem ten film. A już o wszystkim przesądziła scena jedzenia niedźwiedzej kupy...

Nie dotrwalam do konca filmu, ale obejrzalam na tyle duzo, by zorientowac sie, ze film nasladuje Rrrrrr!!! Z tym, ze zarty sa nietrafione, obrzydliwe, film jest w zlym guscie. Rrrrrr!!! bylo smieszne, natomiast to cos bylo zalosne. 2/10

nawet on sam nie ratuje tego filmu swoją grą, mimo iż go lubie. A jego towarzysz? jak zwykle drewniak, nie wazne gdzie, z kim i co gra - zawsze tak samo. Ten sam wyraz twarzy i sposob mowienia. Dlaczego on wogóle gra? Kto go angazuje i z jakiego powodu? Moim skromnym zdaniem najlepeij sie spisał Oliver Platt. Sceny z...

Filmy z JB mają to do siebie, że emanują infantylnym humorem, widać, że są robione pod
typowego amerykanina, który uwielbia kiepskie dziecinne żarty. O ile przy kilku innych
produkcjach mogłem posiedzieć i nawet od czasu do czasu parsknąć wymuszonym
śmiechem o tyle Year One nie wywołał u mnie nawet tego, ten film...

jack black miażdzy :D oceniacie nie w tych kategoriach co powinniście. Moim zdaniem jest to głupia amerykańska komedia, ja się nawet uśmiałam ;P

fajny pomysł i na tym się właściwie skończyło... z całą moją sympatią do Jacka Blacka ale zaśmiałem się parę razy i to właściwie w pierwszej części filmu, im dalej brnąłem w ten film tym uśmiech na ustach mi coraz bardziej zamierał...

mimo bardzo dobrej obsady film jest TĘPY, Cera nie pasuje do tej roli,film ratuje reszta.....(aktorów)

Tak porąbanego filmu nie widziałem. Żałuje ze go oglądałem jakoś go zmęczę ale nie polecam jest naprawdę do niczego. dziwie się aktorom ze grali w takim filmie ale ci co graja w nim są zupełnie nieznani i na pewno na tym filmie nie wypłyną. Dziwie się tez bardzo bo przeplatają się w nim watki religijne z Biblii nie...

Michael Cera jedynym "Bright spot" w tym filmie. Ogólnie to żenada... Jednak dla Misia można wszystko obejrzeć :)

jedyne pozytywne aspekty tego filmu.

jeśli już zaczyna być pozytywnie, to geniusz scenarzysty nakazuje głównemu bohaterowi zjeść niedźwiedzią kupę. doprawdy z czasem jest coraz gorzej, bo początek nie rokuje takiego dna.

Gdybym wcześniej przeczytała recenzję, to pewnie nigdy nie obejrzałabym tego filmu. przypadek jednak sprawił, że gdy włączyłam HBO trafiłam akurat na "Rok pierwszy". W sumie to nie nastawiałam się na nic szczególnie śmiesznego, właściwie to przypuszczałam, że po kilkunastu minutach daruję sobie i wyłączę ten film...

Ooo puściłem bąka - hahaha ale dowcipne. Posuwam owce -> och jakie to jest demaskatorskie, W Sodomie - wsadzę ci pałkę w tyłek -> masakrycznie błyskotliwy żart. Kain zabił Abla - uaaa co za finezyjne żarty mogą z tego wyjść. Jack Black ( poza przypadkowym chyba (?) King Kongiem i Schol of Rock ) tradycyjnie pokazuje...

Z zasady nie czytam recenzji przed obejrzeniem filmu, ale tym razem powinienem był. Takiego g... jeszcze nie widziałem. I nie jest to kwestia w rodzaju "są gusta i guściki", lecz "jest gust i bezdenne bezguście".
Nb. wiem, że w USA są miejsca i warstwy społeczne, w których to coś może się podobać, ale że także u...

HA! Nie wypowiadam się często ale tutaj nie wytrzymałem.I tu jest przykład, że czasami nie warto sugerować sie opinią FilmWeb. Ja na tym filmie płakałem ze śmiechu, mało tego - nie tylko ja, ale moja dziewczyna, moj ojciec, bracia. Skąd taka niska ocena??? Przez cały film są nie złe jajca. Tutaj chyba się wypowiadają...

Poza kilkoma gagami poniżej poziomu film porusza bardzo ciekawą tematykę. Drwi z Biblii, demaskuje mechanizmy religii. Przy tym jest w miarę śmieszny i niezły aktorsko. Czyżby uszedł uwagi rodzimej cenzury katolickiej?

Nie wiele lepsze od beznadziejnego Rrrrr.... Ten film jest niemal równie fatalny, w prawdzie gagi są, ale niskich lotów, fabuła jest i nawet się rozwija, ale płytka na tyle, że trudno o jakiś lepszy dowcip z niej wynikający i nudna, aktorzy są, ale beznadziejni - kompletnie nie śmieszny Micheal Cera i spłycający każdy...