PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=567127}

Służące

The Help
8,1 281 654
oceny
8,1 10 1 281654
6,7 32
oceny krytyków
Służące
powrót do forum filmu Służące

Wartość dolara

ocenił(a) film na 8

Powiedzcie mi ile w tamtych czasach wart był dolar, skoro jedna ze służących prosi o pożyczkę na
kwotę 20$ na studia dla syna, a pieniądze otrzymane w zamian za wydanie książki wynoszą 40$
na służącą(z czego każda się cieszy jak szalona). Proszę o rozjaśnienie mi umysły;)

Natixbb

prosila o pozyczke na $75 chyba. z tego co byla mowa w fimie panie zarabialy ponizej minimum okolo $200 miesiecznie.

majkeld

Aibi zarabiała $182/miesiąc. Wydaję mi się, że to trochę mało, ale z drugiej strony o wyżywienie się chyba martwić nie musiała..

Natixbb

Z tego co sprawdziłem, wychodzi, że zarabiała około 2000 dzisiejszych dolarów, czyli jakieś 7000 złotych. Praca też nie ciężka umysłowo ani fizycznie, a rasizm i chamscy szefowie to nie zjawisko istniejące tylko w tych domach. W sumie nie ma na co narzekać, ciężko w pracy nie miały

ocenił(a) film na 8
korn_flakes

Nie no lekko miały wiesz..

ocenił(a) film na 8
korn_flakes

Jasne, bycie pomocą domową to rzeczywiście żadna praca fizyczna. Tylko w takim razie co?...

ocenił(a) film na 8
korn_flakes

A możesz napisać jak to sprawdziłeś? Jakie zmienne brałeś pod uwagę?

ocenił(a) film na 8
defy_you

Kolega wyżej w zasadzie napisał jak jest. Dolar amerykański w roku 1963 był wart jakieś 10 razy tyle (jeśli nie więcej) ile dziś. Można przyjąć, że w dzisiejszych warunkach byłoby to 2000 $.

ocenił(a) film na 7
korn_flakes

W rzeczy samej. Te służące miały mimo rasizmu więcej wolności i pieniędzy niż statystyczny pracujący w Polsce polak. To porównanie daje mniej więcej obraz gdzie cywilizacyjnie zostaliśmy ulokowani, a w zasadzie sami się ulokowaliśmy po tzw 25 latach "wolności". Zresztą wcale nie twierdzę że teraz, po zmianie rządów jest (czy będzie) lepiej. Na wolność trzeba sobie zapracować samemu.

ocenił(a) film na 8
2222

Większość Polaków jest niewolnikami

ocenił(a) film na 8
korn_flakes

chwila, można porównać ich dawne zarobki do dzisiejszych czasów, ale chyba ciężko porównać je do zarobków w Polsce. Rozumiem, że widzimy tylko jaka jest nędza w Polsce, a tu służąca, która zarabia w przeliczeniu na nasze 7k, ale chyba jednak mamy nieco inne ceny niż w USA. Np.: (znalezione w necie): "Średnia cena chleba * (sztuka) w Stanach Zjednoczonych wynosi 2,45 USD (w przeliczeniu 9,19 PLN). Przelicznik przedstawia się następująco: 1 USD (dolar amerykański) = 3.7497 PLN (2017-06-15)".
I tak dla porównania, niejeden rodzic w Polsce dzisiaj zarabia mniej niż 7 tysięcy złotych, a posyła dziecko na studia, bez konieczności zapożyczania się (w kontekście tej służącej, która chciała pożyczyć 75 dolarów na czesne).

Przyznam, że ubodło mnie rzekome - praca nie ciężka, chamscy szefowie to nie tylko tam etc... To jest dużo bardziej złożona sytuacja, tu nie chodzi o wytykanie palcem z powodu innego koloru skóry, czy bycie uszczypliwym czy zrzędliwym pracodawcą... Przed wojną secesyjną czarnoskórzy ludzie, to nie byli służący, którzy cokolwiek by zarabiali, tylko niewolnicy, więźniowie. Przerażające jest, że akcja filmu dzieje się 100 lat po wojnie, która miała wpływ na zakończenie sprawy niewolnictwa, a tak naprawdę mamy z nim nadal do czynienia. Była przecież przedstawiona w filmie historia jednej służącej, która została zapisana w spadku - przecież to jawne niewolnictwo, prawo do własności. Niby ci ludzie zarabiali, chodzili do pracy, mieli własne domy itd, ale tak naprawdę traktowano ich jak zwierzęta (sprawa z toaletami - przecież to się w głowie nie mieści!). A to czy miały ciężko w pracy czy nie - cóż - każdy ma inne standardy, może Tobie się wydaje, że taka robota to łatwizna, może masz cięższą pracę, tego nie wiem, ale na przykładzie Minny, która poszła do pracy do Celii, można sobie wyobrazić, że raczej te kobiety nie leżały. Celia sama powiedziała coś takiego "wiem, dużo tego jest, już 5 służących zrezygnowało" gdy oprowadzała Minny po swoim domostwie. Zresztą widać było jakie tam były przestrzenie do sprzątania, w dodatku gotowanie no i właściwie niańczenie samej Celii. Myślę, że w filmie nie było pokazane jak ciężko pracują, bo to nie był film o tym jak ciężka jest ich praca, tylko o tym jak są te kobiety traktowane przez białoskóre panie domów.

@2222 jakiej wolności???!! Gdy umawiały się po kryjomu, żeby pisać książkę? Gdy Aibileen biegiem wracała do domu, gdy wyproszono ją z autobusu po zastrzeleniu czarnoskórego chłopaka? Gdy bała się o swoje życie? Gdy nie udzielono pomocy jej umierającemu synowi? Czy gdy były szantażowane i zastraszane więzieniem, bo przecież jeśli biały zaskarży czarnego, to wiadome, że czarny się nie wybroni, nawet jeśli mówi prawdę? Jeśli wg Ciebie to jest wolność, to nie chcę sobie wyobrażać jak wygląda wg Ciebie jej brak.

Nawinawinawi

Nie wiem jaka była cena chleba w latach sześćdziesiątych w Ameryce, ale temat inflacji został poruszony, więc 1USD nie równa się 3,75 zł, w kontekście tego filmu. Mój komentarz miał wyłącznie na celu zwrócenie uwagi na dziurę w fabule filmu (najwidoczniej nieuwzględnienie inflacji). Sądząc po realizacji (postacie płaskie, kreskówkowa fabuła) i przedstawieniu problemów rasowych w formie co najmniej cukierkowej, nie brałbym tego filmu na poważnie jako źródło wiedzy historycznej czy jako źródło rozwoju indywidualnej ideologii. Jeśli chodzi o filmy poruszające temat czarnoskórych w Stanach Zjednoczonych, mogę polecić na przykład "Moonlight" lub seriale "the Knick", "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona".

ocenił(a) film na 8
korn_flakes

Ja mówiąc o cenię chleba chcialam z kolei zwrócić uwagę na niemożność porównania zarobków amerykańskich do polskich.
Jasne, jest to film fabularny a nie dokumentalny, więc trudno go traktować jako źródło wiedzy historycznej, ale uważam, że opierając się na wiedzy historycznej można wyciągnąć wnioski podobne do moich.
Jeśli jednak nie traktujemy filmu poważnie, to problem inflacji to nie jest problem :)

I w ogóle mam wrażenie, że oglądaliśmy inny film. Niektóre postacie były przerysowane, jak np Celia, ale nie zauważyłam, żeby postacie były płaskie. Można wziąć pod uwagę choćby fakt, że za swoją kreację aktorską, O. Spencer dostała Oscara. O ile nie zawsze zgadzam się z opinią Akademii, szczególnie w kategorii Najlepszy film, o tyle ten Oscar był wg mnie zasłużony. I to określenie "forma cukierkowa" też nie do końca mi pasuje do tego filmu. Może i wszystkie białe panie domów były cukierkowe, ale widać jak bardzo były takie jedynie z zewnątrz, gdy w środku były zniszczone do bólu. Sam kolor w filmie bardzo duzo gra - film nam serwuje naprawdę ładne obrazki, sukienki, przyroda, kolorowe domostwa. I w tym całym kolorycie, który kojarzy się z radością, ukryte jest drugie dno, przykre i ponure.
Ale szacun, że po 2 latach jeszcze możesz brać udział w dyskusji nt filmu, ja bym nie potrafiła, nie pamiętając szczegółów (a po takim czasie to może i nawet fabuły :))

Nawinawinawi

Da się porównywać tzw. siłę nabywczą. Nie wiem czy takie dane istnieją na temat USA z lat 60 (raczej tak, ale nie chce mi się w tej chwili szukać).
W latach 60 na pewno służąca czarnoskóra miała lepiej w USA niż biali średniozamożni Polacy w Polsce. Różnice w potencjale gospodarczym obu krajów i w tym jakie znieszczenia poniosła Polska nie całe dwadzieścia lat wcześniej robiły ogromną różnicę.
Studia w Stanach są płatne. Większości Polaków w latach 60 nie było stać na bezpłatne studia.

Nawinawinawi

dodam jeszcze, że mówiąc o zarobkach Abbie wspomina ile zarabia ale również o tym, że nie przysługują im żadne świadczenia.Oznacza to mniej więcej tyle, że za te 182$ muszą sobie sfinansować opiekę lekarską, oszczędności na stare lata, nikt nie płaci im, gdy zachorują i raczej nie mają prawa do urlopu.
Bardzo fajnie.

ocenił(a) film na 8
Nawinawinawi

Tam mało kto chleb je

ocenił(a) film na 8
Nawinawinawi

A lata 60 w stanach to bajka praktycznie. Ludzie wtedy mieli zupełnie inne standardy.

ocenił(a) film na 8
Nawinawinawi

Z tymi toaletami to jak Naziści. Jeszcze tylko by czarnych do obozów.

ocenił(a) film na 8
Nawinawinawi

Nie 7k,tylko nieco ponad 5.5k,do tego nie jest to pensja na rękę.

ocenił(a) film na 8
korn_flakes

Wiesz,będąc Polakiem cebulakiem w kraju ludzi pracujących za murzyńskie,niewolnicze stawki,nawet najbardziej żebracza praca w najbiedniejszym i najbardziej zacofanym stanie USA,w latach 60,pracując 48h tygodniowo i będąc ponizanym wydaje się bogactwem.

ocenił(a) film na 8
korn_flakes

182$ z 1963 roku to 1476$ w 2018 roku.
Więc 5550 złotych,a nie 7000.
A takie zarobki to w USA obecnie poniżej progu ubóstwa.
Z tego opłacić należy dojazdy,ubezpieczenie,
jedzenie,ciuchy i rzeczy do szkoły dla kilku dzieci.
Do tego drogie lekarstwa i pewnie niemałe opłaty stałe.
Brak urlopów,praca będąc poniżaną.
Faktycznie,super.

Natixbb

Obawiam sie, ze osoby ktore tu pisza, ze czarne sluzace w latach 60'tych "dobrze zarabialy" i "mialy wiecej wolnosci niz statystyczny Polak" kompletnie nie wiedza co mowia. Najpierw troszke matematyki. To fakt, ze dolar w latach 60'tych mial mniejsza wartosc niz teraz, choc nie az 10-krotnie. Wedlug kalkulatora www.dollartimes.com 100 dolarow w latach 60'tych to okolo 800 obecnie. Minimalna pensja w stanie Missisipi w chwili obecnej to nieco ponad 15 tys dolarow rocznie, co przeklada sie na okolo 1250$ miesiecznie (jakies 4600-4800zl w zaleznosci od kursu dolara). Zeby nie bylo - to pensja minimalna (w dodatku Missisipi nie ma dolnych limitow narzucanych przez wladze stanu, wiec reguluja to pracodawcy), taki nasz odpowiednik standardu pensji McDonalda, nie ma co tego przekladac na polskie zarobki twierdzac ze to przeciez calkiem przyzwoita pensja. Badzmy wspanialomyslni, i powiedzmy ze to pensja rzedu 1500 zl miesiecznie na reke. Jesli sluzaca, pracujac w bogatym domu jako kucharka, sprzataczka i opiekunka dla dzieci, zarabiala w latach 60'tych 182$, oznacza to ze zarabiala tylko nieco ponad 30$ ponad obecna biedapensje, czyli odpowiednik obecnych 200$. Czyli bylaby to polska wspolczesna pensja okolo 1700 zl zamiast wspomnianych 1500. To tyle jesli chodzi o zawrotne zarobki. Co do "wiekszej wolnosci", to chyba k... zartujecie. Zycie czarnoskorych w wielu miejscach w USA nawet obecnie to nie zadna bajka - wystarczy poczytac i poogladac wiadomosci. W latach 60'tych na poludniu USA to musial byc prawdziwy koszmar, choc z pewnoscia nie dorownujacy temu co dzialo sie tam 100 lat wczesniej. Wystarczy uzyc odrobine wyobrazni i do codziennych upokorzen zwiazanych z takimi blahostkami jak korzystanie z toalety, jezdzenie komunikacja publiczna, chodzenie po parku czy wizyta w restauracji - dolozcie zagrozenie zdrowia lub zycia jesli akurat bedzie sie mialo pecha i poznym wieczorem trafi sie na jakiegos rasistowskiego smiecia aspirujacego do czlonkowstwa w KuKluxKlan albo po prostu napitego czy w zlym humorze. Zeby jeszcze bardziej pobudzic wam wyobraznie - pomyslcie, ze mieszkacie na codzien w naprawde kiepskiej dzielnicy, gdzie rzadza dresy i gdzie kazdego dnia mozecie dostac solidny lomot na ulicy od uprzywilejowanej kasty. Jak wsiadziecie do autobusu i usiadziecie z przodu - lomot. Wejdziecie do lepszej restauracji - lomot. Wejdziecie do toalety publicznej zatytuowanej "tylko dla drechow" - lomot. A teraz wyobrazcie sobie, ze policja to tez dresy i ze te wszystkie okropienstwa ktore was spotykaja, sa niemal legalne - a raczej nie do konca nielegalne. I nie wyprowadzicie sie z tej dzielni, poniewaz to prawo rozciaga sie nie tylko na cale miasto, ale na cale wojewodztwo.
Dziekuje za uwage.

lukaszkeska

Do tych wyliczeń dodałbym tylko jedno słowo: "brutto".

Zarobki amerykańskie, to nie są pensje "na rękę", tylko przed podatkiem i przed ZUS-em (albo raczej: nie uwzględniając ZUS-u, bo takowego w USA nie ma). Co oznacza także, że jeżeli jesteś chory - sam płacisz za lekarza, jeżeli jesteś stary - to Twój problem, bo nie masz emerytury (chyba, że ją sobie sam opłacisz, ale to nie pomoce domowe w latach 60-tych), a jak chcesz iść na studia, to sam za nie płacisz. Dlatego nawet jeżeli te 1500 zł są przeliczone "na rękę", to nadal jest to mniej, niż nasze 1500. Z drugiej strony, w praktyce odchodzi część wydatków spożywczych, nie oszukujmy się.

Natixbb

Jeden dolar był wtedy warte chyba ok.20 dzisiejszych, czyli 60zł.

ocenił(a) film na 8
Natixbb

Odpowiedź można znaleźć w książce, na podstawie której powstał scenariusz. Służące pracowały poniżej płacy minimalnej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones