A swoją drogą starsi panowie dwaj są nawet w niezłej formie, ale film nie powala. Takie tak sentymentalne bla bla ze scenami pełnymi krwi. Obejrzałam z ciekawości bo obu aktorów bardzo lubię, ale film przereklamowany. Daję 5/10
Mimo tego, ze w filmie w zasadzie występują 2 osoby, to całkiem nieźle się ogląda, niektóre sceny nawet mocno brutalne. Tylko co oni zrobili Travolcie? Wyglada jakby miał głowę wypastowaną pastą do butów i jeszcze ta sztuczna czarna broda.
a mianowicie masę tutaj zupełnie nielogicznych bądź po prostu niepotrzebnych scen. Ale oceniając całość filmu uważam, że jest on mimo przewidywalności ciekawy.
De Niro I Travolta "zabijają się nawzajem" przez cały film, co trochę rzucając patetyczne gadki o wojnie. I nie mam pojęcia, kto zakwalifikował ten film jako thriller/akcja. Dla mnie to raczej mocny dramat.
Film ogólnie jest słaby i aż dziwi, że tacy aktorzy jak Deniro i Travolta w nim zagrali.
Wartość w oczach widza może podnieść znajomość wydarzeń odbywających się na bałkanach w latach 90' i ogólnie tematyka wony i traumy z nią związanej.
na temat fabuły tego filmu i co ewentualnie miał on za przesłanie, nikt z was nie zwrócił uwagi na
"dowcip" który opowiadał de niro, bo pewnie nie wiecie "o co kaman" (mam nadzieję że dobrze
napisałem)
Rober de Niro strzela sobie w stopę a właściwie w łydkę. Sezon na zabijanie to kolejny gniot który de Niro za kilka baniek firmuje swoim nazwiskiem. Film o dwóch Michałach, czyli jak ten duży zaczął krążyć to ten mały nie mógł zdążyć a kiedy ten mały, to wtedy ten duży... Raz na wozie raz pod wozem aż do znudzenia. Ale...
więcejOczywiście - kino popularne, dla masowego widza, któremu się wszystko podoba, byleby się ganiali i łomotali (faceci), byleby naprawdę kochali i wracali (kobiety). Z równym powodzeniem mogliby tu zagrać Linda z Kondratem, bo tu nie bardzo jest co zagrać. Znów zemsta. Znów zabieranie się za temat (w tle, niestety), o...
W trakcie oglądania od razu skojarzyłem z "Piekłem na Pacyfiku", prawie jak w seksie, raz jeden na górze raz drugi. Film beznadziejny, skąd ta moda na starych-wiecznie-mogących, żałosne.
Nie polecam
John Travolta od razu się prawie zdradza że me złe zamiary .Film to pojedynek dwóch weteranów
wojny raz jeden wygrywa raz drugi raz ten da w mordę raz tamten to też chyba jest jakby ucieczka od
odpowiedzialności od świata którego się nie zna Ci żołnierze wykonywali swoją pracę czyjeś
rozkazy i nie ważne ze byli...
Klasyczne "zabili go i uciekl" z ta róznicą, że tu cudownych ozdrowien przypadających na jedną osobę jest więcej niż w całej serii Halloween.
Na plus: zdjęcia, muzyka, akcent Travolty.
Na minus: reżyseria, scenariusz.
Osobiście bardzo mi się podobał a w szczególności gra Travolty ten jego akcent i broda :) film ciekawy i klimat fajny polecam!
Przesłanie tego filmu jest taki, że co było na wojnie to pozostaje na wojnie i po wojnie nikt nie powinien ponosić odpowiedzialności za swoje czyny. Zbrodniarz wojenny, który brutalnie torturował i zabijał ludzi, po wojnie nie ma ponosić odpowiedzialności za swoje zbrodnie.
Świetnie mówił z akcentem bałkańskim. Poza tym zdjęcia i ujęcia krajobrazów mogą robić wrażenie. Poza tym fil nie robi wrażenia.
Ten film to jaskrawy przykład jak z dobrego w zamyśle scenariusza można za pomocą złej reżyserii i fatalnych zdjęć zrobić film niestrawny i nudny. Duet Travolta - de Niro powinien zachwycać aktorstwem - a nie zachwyca, raczej nudzi lub śmieszy...Uwielbiam kameralne dramaty, lokalne kryminały, filmy rozrachunkowe.....
Orientuje się może jaki łuk bloczkowy posiadał Robert De Niro w swojej roli.Gdy chciał spróbować
zestrzelić jelenia.A potem jak spadł z drzewa się złamał.
Hmmm....co reżyser chciał wyrazić przez tego gniota?? Jankeską propagandę? Cały świat jest zły i wszyscy to terroryści, tylko my judeohamerykanie jesteśmy tymi dobrymi. Tylko my judehoamerykanie puszczamy wolno naszych wrogów, tylko my darujemy im życie, tylko my na wojnie strzelamy gumowymi kulami a zamiast broni...