PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=426062}
7,7 448 374
oceny
7,7 10 1 448374
6,7 39
ocen krytyków
Sherlock Holmes
powrót do forum filmu Sherlock Holmes

jest mocno przesadzony. Od kiedy Sherlock tak ugania się za kobietami? Od kiedy Sherlock walczy w Podziemnym kręgu? Po co dają jakiegoś Blackwooda, nie mogli zrobić zagadki Psa Baskerville'ów w jedynce? Tyle mieli opowiadań do wyboru, a nie skorzystali z żadnego dając jakieś wyimaginowane romanse z kobietą, z którą spotkał się tylko w jednym opowiadaniu. W książce wyraźnie zaznaczono, że gdy Holmes był na tropie wówczas całe dni milczał, a tutaj nieustannie gdera i gdera. Gra na skrzypcach wydaje mi się wciśnięta na siłę tak żeby było, że jest jakieś tam odwzorowanie. W pierwowzorze był tajemniczy, enigmatyczny, natomiast tutaj był zwyczajnie Sherlockiem Starkiem.

ocenił(a) film na 9

Też przeczytałam książki (które są świetne) i fakt, film ma mało co z nimi wspólnego- ale my nie oceniamy podobieństwa tylko film sam w sobie. Traktuję to jako 2. odrębne historie o 2. różnych ludziach ;P Racja, mogli wybrać coś z tych opowiadań, ale reżyser chciał pokazać coś innego. I myślę, że dobrze zrobił- bo jak ktoś chce obejrzeć dobre odwzorowanie- to podobno warto sięgnąć do serialu z lat 60. Ja sama z początku nie byłam zadowolona z pomysłu reżysera, ale gdy obejrzałam film- byłam naprawdę mile zaskoczona.

użytkownik usunięty
Faelwenka

Dla mnie co najwyżej niezly.

ocenił(a) film na 8

Trzymanie się fabuły książki skończyłoby się jak adaptacje Agaty Christie z Davidem Suchetem jako Poirotem - telewizyjne produkcyjniaki do obiadu.

Film to film, książka to książka -jedno rządzi się innymi prawami niż drugie.

Również przeczytałam wszystkie opowiadania o Sherlocku Holmesie (i to nie raz). Film ten nie miał być ekranizacją książki, tylko luźnym nawiązaniem do przygód detektywa. Moim zdaniem negatywne oceny są po prostu niesprawiedliwe, bo film jest naprawdę bardzo dobry. Pomimo wszystko uważam, że w obu filmach Guy'a Ritchie'ego występuje sporo nawiązań do oryginału. To prawda, że Holmesowi zdarzało się całymi dniami milczeć, ale Watson często wspominał o jego wyjątkowej zdolności odrywania się od pracy i zajmowania się zupełnie innymi rzeczami, wtedy opowiadał np. o sztuce albo muzyce. Filmowy Holmes również jest tajemniczy, enigmatyczny i żyje we własnym świecie. Taka wersja przygód genialnego detektywa bardzo mi odpowiada.

użytkownik usunięty
Niloticus

Dla mnie to 7, ale nie więcej.

Rozumiem, dla Ciebie to 7, dla mnie 10. Film ukazał Sherlocka w nieco inny sposób, dzięki czemu wielki detektyw powrócił w wielkim stylu.

użytkownik usunięty
Niloticus

A Sherlock czy Poirot?

Sherlock. Z Poirotem oglądałam tylko dwa filmy i nie przemówiły do mnie. No i nie mam porównania, bo nie czytałam książek Agathy Christie.

użytkownik usunięty
Niloticus

Rozumiem.,

ocenił(a) film na 6
Niloticus

Powiedz mi za co dajesz 10 temu filmowi ? Holmes jest w tym filmie tak superbohaterski jak superman albo spiderman. To psuje całość zamiast pokazać w filmie jak Sherlock się głowi nad tym jak powiązać kolejne elementy śledztwa, jak doznaje kolejnych porażek i buduje się w nim frustracja to tutaj jest oświeconym geniuszem, który czyta ludziom w myślach i w ubraniach... Ponadto scena z podpaleniem jednego z lordów jest tak oczywista, że ma spryskaną czymś łatwopalnym pelerynę, że chyba reżyser miał widzów za durniów. Szkoda bo zdjęcia świetne XIX wieczny Londyn realistyczny, sceny walk też niezłe, muzyka też ale superbohaterska postać Sherlocka psuje całość.

simoonthph

Myślę, że mój powyższy komentarz przynajmniej częściowo odpowiada na Twoje pytanie. Czytając opowiadania o Holmesie właśnie tak go sobie wyobrażałam. Sherlock czasem całymi dniami siedział w fotelu i nad czymś główkował, a czasem znikał z domu na długie godziny, nierzadko w przebraniu. Czasami zwyciężał, czasami ponosił porażki. I wszystko jest ukazane w filmie. Także jego sposób dedukowania, aby widz mógł zobaczyć, co dzieje się w jego głowie. Tak jak zauważyłeś, zdjęcia, muzyka, sceny walk są świetne, a jak dla mnie także postaci głównych bohaterów zostały odegrane genialnie. Znacznie bardziej odpowiada mi taki Sherlock Holmes, który wyskakuje z okna, niż taki który ciągle siedzi w fotelu i nad czymś duma. Choć to istotny element osoby Holmesa, to w filmie mogłoby się wydać nieco nudne. Dla mnie to zdecydowanie 10/10.

ocenił(a) film na 7
Niloticus

No i w opowieściach oryginalnych też zdarzały się momenty dynamiczne, jak np. pościg na Tamizie w "Znaku czterech". Oczywiście Sherlock z 2009 roku jest innym Sherlockiem niż ten z dziewiętnastego wieku. Dostosowany do nowych standardów i to nie wyszło źle, ale jeśli ktoś chce "starego" Sherlocka, musi sięgnąć do nowel i opowiadań.

Absolutnie nie rozumiem tych zarzutów. To jest kompletnie inna postać niż w książkach i nie ma w tym nic złego! Przedstawienie takiej samej opowieści jak w książkach skończyłoby się wielką nudą, bo duża część widzów (w tym ja) znaliby rozwiązanie zagadki.

użytkownik usunięty
_Zero_

Bardziej chodzilo mi o to jaki Sherlock był,a ale mniejsza o to.

Postać Sherlocka też przecież nie musi być identyczna jak w książkach. Tutaj przedstawiono nam inną wersję postaci i nie ma w tym nic złego.

ocenił(a) film na 1
_Zero_

W takim wypadku mogli nazwać film i głównych bohaterów zupełnie inaczej. Bo w tym momencie książkowego bohatera z filmowym łączy tylko imię... Wychowując się na tych książkach byłam strasznie rozczarowana spłyceniem tej postaci i zrobieniem kolejnego filmu przygodowego z boskim Żigolo ze znanym tytułem. Użycie w tym filmie bohaterów ze znanych książek było tylko marketingowym chwytem reklamowym by przyciągnąć więcej widzów. Współczesny serial Sherlock wierniej odzwierciedla charakter bohatera i klimat książek mimo, że dzieje się we współczesnych czasach. Tutaj niestety poszli na łatwiznę... nawet nie próbując zrozumieć tematu.

ocenił(a) film na 8
katerina_26

Nie poszli na łatwiznę, nie próbując zrozumieć tematu, tylko zekranizowali komiks, w którym występuje Sherlock. Polecam najpierw się zapoznać, a potem dopiero marudzić. ;)

ocenił(a) film na 6

Tak,zgodze sie z toba-ten film to zdecydowanie parodia bohatera A.Connan Doyle'a.Z poczadku tak jak ty zareagowalam na ten film,Teraz traktuje jak film o zupelnie innym detektywie.

użytkownik usunięty
iza198444

Dlatego nie spieszy mi się z obejrzeniem dwójki.

ocenił(a) film na 6

Mi tez!nie tak wyobrazalam sobie Holmesa po przeczytaniu prozy..

użytkownik usunięty
iza198444

O tak. Proza świetna i klimatyczna. Ten film jest okej, dalem 7, ale to nie jest Sherlock.

ocenił(a) film na 6

Popieram Twoja mysl!Chcialabym tak pisac,jak A.C.Doyle!

użytkownik usunięty
iza198444

I podoba mi się, że nie nastrzelał miliona opowiadań. Tyle jest idealnie.

ocenił(a) film na 6

Dokladnie.nie w ilosci,a w jakosci sila!

użytkownik usunięty
iza198444

Nie wiem czy nie jest ciekawszy od Christie.

ocenił(a) film na 6

Znacznie ciekawszy!nie tak rozwlekly jak Christie!

użytkownik usunięty
iza198444

Nie lubisz AC?

ocenił(a) film na 6

Lubie,ale wole Doyla:-)lubie tez miss marple A.C.

użytkownik usunięty
iza198444

A Marlowe?

ocenił(a) film na 6

Raz tylko ogladalam.czy to kryminal noir?

użytkownik usunięty
iza198444

Tak.

ocenił(a) film na 6

To ogladalam napewno,ale raz.Robert Mitchum go chyba gral.czy jest ksiazka?

użytkownik usunięty
iza198444

Jasne, że jest. Ja tylko ksiazke czytalem.

ocenił(a) film na 6

Skoro tak,to poszukam i przeczytam.a ksiazki Nienackiego czytales?to nie A.C albo A.C.D.ale...

użytkownik usunięty
iza198444

Czytalem tylko AC Sherlocka i Chandlera i planuje Pizzolato.

ocenił(a) film na 6

Nie znam tych,ktore wymieniles.Nienacki napisal serie ksiazek o panu samochodziku.smiesznie brzmi,wiem,ale ksiazki sa swietne.

użytkownik usunięty
iza198444

Galveston.

ocenił(a) film na 6

???

użytkownik usunięty
iza198444

Książka Galveston

ocenił(a) film na 6

Holmesa czytam naokraglo.A wychowalam sie na powiesciach Z.Nienackiego.

Dwojka jeszcze lepsza hihi

Osobiście jestem wielkim fanem Sherlocka Holmesa, przeczytałem wszystkie opowieści i zbiory opowiadań o tym genialnym detektywie. Owszem, film idzie inną drogą. Przedstawia bardziej widowiskową i dziwaczną wersję tej postaci, ale osobiście nie odczułem, żeby gwałcono materiał źródłowy. Zachowano duszę tej postaci i genialnie pokazano Londyn z tamtego okresu. Bardzo klimatycznie i tak jak wyobrażałem go sobie czytając książki. Nie zgadzam się z twoim zdaniem, chociaż rozumiem, że niektórzy mogą tego nie kupować. Ja na przykład nienawidzę Sherlocka z Cumberbatchem. No i ta postać we współczesności... herezja! Tylko XIX-wieczny Londyn!

użytkownik usunięty
polskipolski

Mi sie podobal ten film, bo lubię Guya, ale coś tu nie gralo. Sam film okej, 7/10

polskipolski

Zgadzam się! Gdzieś tu się pojawiały komentarze, że Sherlock z książek to zupełnie inna postać, bo Sherlock książkowy nie "brał" udziału w bijatykach... ale już w pierwszej książce jest napisane, że ćwiczył boks i fechtunek, i był bardzo silny :) Sherlock Holmes nie był żadnym wymoczkiem, ani takim do końca układnym dżentelmenem :D Sherlock z Cumberbatchem to dla mnie nie Sherlock... takich seriali współczesnych, w których ktoś do śledztwa wykorzystuje dedukcję, zdolność obserwacji, i mniej konwencjonalne metody było już sporo (chociażby Mentalista, Criminal Minds, Monk), więc jak dla mnie argument, że to jest Sherlock we współczesnym wydaniu to słaby argument. Po prostu twórcy zaczerpnęli postacie, wątki z książek A.C. Doyle'a, a tak poza tym - nie jest to nic nowego, bo takich postaci było już dużo.

Tylko XIX-wieczny Londyn - podpisuje się :)

polskipolski

Mnie Cumberbartch jako nowoczesny Holmes nie przeszkadza, ale delikatnie rzecz ujmując wkurza mnie jego mocno naciągana dedukcja, że z daleka potrafi ujrzeć plamkę i wiedzieć z czego to jest i bierze pod uwagę tylko jedną opcję biorąc ją za pewnik. Oprócz tego, sposób w jaki się zachowuje jest skandaliczny, dla mnie jest chamskim bufonem. Nie wiem, jak można kogoś takiego polubić, naprawdę nie potrafię zrozumieć tych wszystkich zachwytów.

ocenił(a) film na 8

Film rzeczywiście jest nieco "przesadzony", ale z drugiej strony jest niekonwencjonalny i w interesujący sposób przedstawia postać. Samego bohatera twórczości Conan Doyle'a uwielbiam w wielu odsłonach (w tym książkowy pierwowzór, który ma swoje za uszami :)). Jeśli ktoś miałby poczytać więcej o samym genialnym detektywie to zapraszam do lektury: https://kulturalnik.wordpress.com/2016/06/12/fenomen-sherlocka-holmesa/ :).

użytkownik usunięty
tygrysulka

Podejrzewam, ze serial nie jest dla mnie.,

ocenił(a) film na 8

Mógłbyś się zdziwić! Może 2 odcinki na próbę? :>

użytkownik usunięty
tygrysulka

Myślałem o tym, ale najpierw chyba Breaking Bad.

ocenił(a) film na 6

Wygląda na to, że nie jest to film o Sherlocku Holmesie, tylko o zupełnie innym detektywie o takim nazwisku. Nie takie przypadki już bywały... :o)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones