PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702}

Siedem

Se7en
8,3 613 510
ocen
8,3 10 1 613510
8,7 45
ocen krytyków
Siedem
powrót do forum filmu Siedem

Nie chce mi sie tłumaczyc bzdurnym dzieciakom czy w pudelku byla glowa czy nie bo to oczywiste albo ze Doe przegral bo go zabito.. kompletne idiotyzmy czytam w komentarzach..

5 pierwszych grzechow oczywiscie zrozumiale

6 grzech ZAZDROSC - i pełna grupa idiotow ktorzy wymyslaja ze to Tracy byla zazdrosna.. co za bzdury. John mowi ze jest zazdrosny wiec podane na tacy w kogo skierowany jest ten grzech. I zeby sie wyplenil Mills musi go zabic wiec wszystko przebieglo zgodnie z planem Johna.
Ale zostaje nam 7 grzech i duza grupa tlumaczy ze dzielo Johna sie wyplenilo bo pojdzie siedziec i stracil zycie. Nie stracil zycia bo zyje !
W planie Doe było że po takiej tragedii David poprostu odleci i strzeli sobie w glowie i dopiero wtedy dzielo byloby zakonczone. Tak sie nie stało chociaz kto wie co zrobil Mills pozniej..

10/10 zdecydowanie

ocenił(a) film na 10
piotruchowy

wypelnil *

ocenił(a) film na 10
piotruchowy

Jaki był 7 grzech?.

ocenił(a) film na 10
alcapone1973_filmweb

Pierdoły piszesz 7 grzech, to ,,GNIEW''!.....Gniew Millsa na Doe,i jego egzekucja!...Nie pojęłęś końcówki filmu.

alcapone1973_filmweb

Dobrze, że wreszcie to zrozumiałeś, że nie pojąłeś filmu, o czym świadczy zadawanie durnych pytań i odpowiadanie sam sobie:

alcapone1973_filmweb wczoraj -Jaki był 7 grzech?.
alcapone1973_filmweb wczoraj-Pierdoły piszesz

ocenił(a) film na 10
Hans_Kloss

To było pytanie do niego,ale nie doczekałem się odpowiedzi,więc podważyłem jego tok myślenia i od razu odpowiedziałem.

ocenił(a) film na 10
alcapone1973_filmweb

Dokładnie tak było.

alcapone1973_filmweb

7 grzech to lenistwo ale nie chcialo ci sie sprawdzic ;]

piotruchowy

wg mnie doe wygrał, razem z nim było 6 grzechów a mills był pewnie 7 pod warunkiem że później popełnił samobójstwo. tak mi się wydaje.

ocenił(a) film na 10
timeron7

Dla Doe, Mills nie miał popełnić samobójstwa,Miał go zastrzelić,tym samym wypełnić 7 grzech!....co jest z wami.

ocenił(a) film na 10
alcapone1973_filmweb

Doe tutaj wygrał, a Mills przegrał bo pozwolił dopełnić ostatni grzech.Najbardziej zadziwiające jest to że Doe planował swoją egzekucje już rok wcześniej,tylko nie był pewny czy znajdzie się ktoś,kto na końcu wypełni 7 grzech.Ale stało się po myśli Doe.....Cała filozofia

ocenił(a) film na 10
alcapone1973_filmweb

co ty cieciu piszesz... jesli dzielo ma byc dzielem to trzeba sie trzymac zasad a zasada byla smierc za grzech czego w przypadku 7 grzecgu GNIEWU nie ma. widocznie za trudna koncowka byla jednak dla ciebie

ocenił(a) film na 10
piotruchowy

Jak to nie ma,przecież Doe zginął dziamdziaku.

alcapone1973_filmweb

doe to zazdrośc sam to podkreślił zanim mills go zabił, brakuje tu gniewu bo wątpię żeby tracy miała coś wspólnego z gniewem

timeron7

Za to Mills miał.
Nie wiem jak tego można nie widzieć?

Po odbiorze paczki Doe wyraźnie mówi do Millsa: "Oddaj się zemście. Wpadnij w gniew".

No i Mills wpada.
Wypełnia swoją rolę, którą mu Doe zaplanował. Doe osiąga cel i kończy serię.
Nikt nie powiedział, że "karą" ma być śmierć. Najwyraźniej całkowite zrujnowanie życia też wystarczyło.
Proste.

ocenił(a) film na 9
timeron7

Dla niego kara to strata żony - wystarczy. Nie musiał popełniać samobójstwa. Koleś za lenistwo też nie został zabity.

Rockman92

Poprawka. Theodor Allen alias Victor-ofiara lenistwa nie został zabity od razu. Doe przywiązał go do łóżka, a kiedy przyszli AT-cy, to Victor jeszcze żył. Trafił do szpitala. Gdy jednak Mills i Somerset rozmawiają z Doe o jego zabójstwach, wychodzi na jaw, że Victor nie żyje (zmarł w szpitalu). Nie oglądałeś dokładnie filmu.

ocenił(a) film na 9
ahaswari555

skoro tak mówisz...

ocenił(a) film na 9
piotruchowy

W samochodzie Doe stwierdził że nie zabija niewinnych ludzi, a jednak zabił żonę Millsa pomimo że nie była zwiazana z żadnym z 7 grzechów, czyż nie ? To jak dla mnie dziwne w tym filmie było. Czyżby zabójca w swym wyszukanym planie musiał ominąć własne zasady ?
Co do Waszej dyskusji to oczywiste że Doe zginął za grzech zazdrości. Sam to stwierdził, z resztą każde zabójstwo polegało na tym że ofiara ginęła za konkretny grzech jaki popełniła. Grubas zginął za obżarstwo, dziwka za nieczystość itd. Właśnie nie wiadomo co z tym gniewem. Czy Mills miał sie zabić z gniewu ? Bo jego żona chyba nie zginęła za gniew, chyba że w filmie nie był ten jej gniew pokazany, a może ktoś ma o tym jakieś zdanie ?

ocenił(a) film na 10
dankop90

czytaj wyżej

ocenił(a) film na 9
dankop90

"każde zabójstwo polegało na tym że ofiara ginęła za konkretny grzech jaki popełniła"

Za lenistwo koleś nie zginął tylko żył dalej.

ocenił(a) film na 10
Rockman92

nie, on zmarł też

ocenił(a) film na 9
mk34

"jego mózg jest jak papka". Tak powiedział lekarz. Nigdzie nie podano wiadomości że umarł, nie wymyślaj, oglądałem 7 ponownie przedwczoraj.

ocenił(a) film na 10
Rockman92

no dobra, no to powiedzmy, że żył jeszcze ale już jako totalne warzywo, które prawdopodobnie i tak niedługo potem obumarło

ocenił(a) film na 9
mk34

A jednak żył, to samo z kobietą ukaraną za pychę. John Doe pochlastał jej tylko twarz ale też NIE ZABIŁ. Sama popełniła samobójstwo. Ofiary Johna nie musiały ginąć. Tak jak jego ostatnia ofiara czyli Mills.

ocenił(a) film na 10
Rockman92

no w sumie tak

ocenił(a) film na 10
piotruchowy

Nein! Jejku jak wy oglądacie film tardy... Myślę, że pięć grzechów jest dla was oczywiste. Więc teraz kwestia ostatnich dwóch. No więc tak, pozostaje Gniew i Zazdrość. Zazdrość to grzech naszego sympatycznego mordercy granego przez Kavina Spacey, mowa oczywiście o Johnie Doe. Tak to on był zazdrosny, sam to powiedział, nie wiem jak wy oglądacie film, może mieliście w trakcie gdy to mówił włączoną opcje 'mute'. Dobra, żeby wam wyjaśnić do końca, jasno i klarownie. Gniew był grzechem detektywa Millsa, który przecież właśnie przez ten gniew zabił po długim wahaniu naszego sympatycznego nauczyciela etyki, (patrz John Doe). Zapewne postawicie pytanie, czemu Mills nie zginął, bo przecież miało być jak powiedział Doe, siedem ofiar.
No i było, detektyw Mills nie wiemy czy popełnił potem samobójstwo czy nie ale na pewno jest tą 7 ofiarą. Jeszcze raz podkreślam ofiarą a nie trupem, jak nie którzy myślą, no bo niby miało być siedem trupów.
A jeszcze kwestia paczki, bo mimo iż jest to raczej oczywiste dla normalnego homo sapiensa to niektórzy z was nie są w stanie tego pojąć. >>> Tak, w paczce, którą przysłał kurier, była głowa żony detektywa Millsa!!!!!!!!!
Nie! Żona detektywa Millsa, Tracy nie była tu jako ofiara związana z żadnym z grzechów!
Tak wiem, tu jest ten paradoks, miało być 7 ofiar i rzeczywiście jest, wliczając żonę Millsa, tu właśnie uważam, że scenariusz jest niedoskonały. Gniew, był zdecydowanie grzechem przypisanym do detektywa Millsa a nie do Tracy, dlatego więc śmierć poniosła w tym wypadku zła, niewinna osoba. Mówię niewinna ponieważ reszta ofiar była winna, i ponieśli oni śmierć zasłużoną według mordercy. (moim zdaniem również) To tyle nie będę się więcej rozpisywał, bo wiem że większość tardów (jak nazwałem wyżej ludzi ograniczonych intelektualnie) i tak tego nie przeczyta, bo na ogół tacy ludzie nie czytają tu dłuższych niż dwie linijki tekstów.

ocenił(a) film na 10
mk34

Jak widze mojej nie przeczytałeś! WYJAŚNIŁEM TO O WIELE KRÓCEJ!....A co do ofiary Tracy,poniosła śmierć jako grzech zazdrości,to bł grzech Doe.Pieprzyć to czy Mills popełnić miał potem samobójstwo czy nie!.to już nie miało znaczenia,zabił Doe i na tym 7 grzechów się wypełniło.

ocenił(a) film na 10
alcapone1973_filmweb

Nie chce mi się z wami gadać!

ocenił(a) film na 10
mk34

Tracy była związana grzechem zazdrośći Doe,gamoniu.Zabijając Tracy Doe wypełnił 6 grzech na sobie.

ocenił(a) film na 10
alcapone1973_filmweb

hahaha to tutaj totalnie pokazales swoja glupote.
ZAZDROSC to grzech DOE o czym sam mowi wiec co za bzdury wypisujesz...

ocenił(a) film na 10
piotruchowy

Tracy zginęła bo Doe zazdrościł Millsowi żony,i to jest 6 grzech Doe.MIlls zabił Doe i to jest grzech gniewu Millsa i to jest 7.

ocenił(a) film na 8
alcapone1973_filmweb

zamilknij już, bo pieprzysz takie bzdury, że szkoda czytać.

alcapone1973_filmweb

Ofiarą grzechu zazdrości była Tracy, a ofiarą gniewu Doe, mimo, iż to nie oni je popełnili. Proste.

ocenił(a) film na 8
mk34

Dokładnie, miało być 7 ofiar, nie trupów. Poza tym, już niektóre wcześniejsze ofiary nie umarły - np. ta kobieta od pychy, została pocięta, ale nie umarła, mogła ewentualnie potem się zabić, morderca zostawił jej możliwość. Tak samo Mills nie zginął, ale został "ukarany" za swój gniew i mógł ewentualnie się potem zabić.

mk34

Cytat <Mówię niewinna ponieważ reszta ofiar była winna, i ponieśli oni śmierć zasłużoną według mordercy. (moim zdaniem również)> dobrze się czujesz kolego? Naprawdę twoim zdaniem ci ludzie zasłużyli na śmierć? Mam nadzieje że kpisz...

ocenił(a) film na 9
mk34

Co do tego,że każda z ofiar miała być trupem nie jest prawdą. Za przykład można wziąć Wiktora, który może i był w tragicznym, ale jednak jak go znaleźli to dalej żył. Więc to że nasz detektyw po dokonaniu 7 grzechu nie zginął nie jest żadnym niedociągnieciem w scenariuszu.

ocenił(a) film na 10
klaudiklaudi

jejku czytam te posty, które napisałem 6 lat temu, to aż się łezka w oku kręci :')
dzięki za odkopanie :P

mk34

Coś byś dopisał po latach refleksji?

ocenił(a) film na 10
Adrisan

chyba nie :P

ocenił(a) film na 8
mk34

Taki stary i dalej jesteś edge lordem, który uważa bestialskie tortury i śmierć za zasłużoną karę za wady charakteru albo życiowe upodobania?

ocenił(a) film na 10
acmichal

nie, pod tym kątem akurat zmieniłem zdanie

ocenił(a) film na 10
mk34

ogólnie to czytając to po latach skłaniam się do refleksji by jednak przeprosić za swój dość wulgarny język i gniewny ton

ocenił(a) film na 9
piotruchowy

Czyżby wczorajszy seans na tvn ? Też skorzystałem i obejrzałem dzieło Finchera już 3 raz. Dla se7en warto nawet przetrwać nieciągnące się pasmo reklam. Przejdźmy jednak do meritum czyli do przesłania filmu i jego zakończenia. Jak sam napisałeś 5 pierwszych grzechów jest zrozumiałych i się z tym zgadzam w 100% tak samo zresztą jak z głową Tracy. Dodałbym również do tego 6 grzech czyli zazdrość. Wydaje mi się oczywistością że przyznanie się Johna do grzechu jest prawdziwe. Prowokuje on zresztą Millsa by go zastrzelił aby mógł zostać ukarany. Polemizowałbym jednak z interpretacją 7 grzechu i kary jaka po nim następuje. Wszyscy się kłócą o to która interpretacja jest prawdziwa a to jest zupełnie bezsensu. Nie to w tym filmie jest najważniejsze. Niezależnie czy David zastrzeliłby się czy nie dzieło Johna kończyło się sukcesem. Gdyby się zastrzelił kara za gniew byłaby oczywista ,w momencie gdy tego nie robi płaci utratą rodziny, zniszczoną psychiką, możliwe że utratą pracy a przede wszystkim straconą wiarą w ludzi. Punktem kulminacyjnym planu musiała być śmierć Johna. Niekoniecznie też z ręki Millsa. Gdyby hipotetycznie zastrzelił go Sommerset nie miałoby to znaczenia. Grzech Millsa czyli gniew nie przejawiał się tylko w scenie końcowej ,ale w całym życiu. Bardzo dobrze jest to też pokazane w filmie. Mills jest porywczy,impulsywny,reaguje emocjonalnie. On już zapłacił karę za grzech przed zabójstwem Johna ( żona,dziecko, konsekwencje, wiara w ludzi itd.) tylko w końcowej scenie zostaje mu to uświadomione. Moim zdaniem końcówka jest jasna i bardzo dobrze przemyślana przez Johna. Wiedział , że Mills nie da rady i pociągnie za spust.
Wolałbym zwrócić uwagę na inne istotne kwestię pomijane jakimś dziwnym trafem na tym forum. Po pierwsze: kolejność grzechów. Wszystkie morderstwa dokonywane są zgodnie z kolejnością win jakie utożsamiają. Wszystkie oprócz gniewu. Gniew powinien być 4 a jest 7. No właśnie... Czy aby na pewno 7? Otóż nie. Gniew jest 6. Zanim John zostaje zamordowany Mills ponosi karę. Zatem aż 2 grzechy są źle umiejscowione w ciągu. Sądzę ,że to rzecz która przeczy doskonałości "dzieła" Doe. Jeśli miało być to coś perfekcyjnego i epokowego, "naśladowanego przez wieki" to powinno zachować porządek. Zastanówmy się teraz skąd się wzięła takowa sytuacja a dojdziemy do jeszcze bardziej ciekawych wniosków. W momencie kiedy detektywom udaje się wtrafić do mieszkania Johna mamy czwartek. Jak sam morderca przyznaje się później w rozmowie telefonicznej krzyżuję mu to plany i zmusza do wprowadzenia zmian - "niespodzianki" dla Millsa. Wyjdę w tym momencie z odważną hipotezą odnośnie 4 ofiary. Uważam ,że miał nią być właśnie Mills. John dostrzegł jego gniew w momencie podawania się za fotoreportera. Każda ofiara miała być znajdowana ( nie użyję słowa zabijana bo jest 1 wyjątek- lenistwo) w inny dzień tygodnia. Na czwartek przypadał gniew czyli David. No właśnie... Miał zginąć a przecież ostatecznie daruję mu życie. Ostatecznie John nie zabił nikogo w czwartek co również obala perfekcję jego "dzieła". Pytanie teraz dlaczego pomimo tego ,że miał tak doskonałą okazję nie zrobił tego? Powiecie ,że morderstwo pozbawione byłoby całego rytuału, otoczki. Zgadzam się. Problem jednak tkwi w tym ,że w ostateczności Doe by na tym zyskał. Bo tak naprawdę John przegrał mimo ,że do końca próbuje sobie wmówić coś innego. Jego dalsze działania są genialne jednak jest już po herbacie. W samochodzie przypomina Millsowi ,że darował mu życie. Być może robi to żeby wzbudzić jego gniew i wzbudzić jego nienawiść ,ale nie tylko. On sam ma żal do Davida, nie może mu wybaczyć że ten zepsuł mu misterny plan i tak naprawdę wygrał. Zabójstwo Tracy i ich dziecka jest aktem zemsty. John nie miał zamiaru umierać przed najściem Millsa i Sommerseta. Wiedząc ,że przegrał podejmuje takie a nie inne zakończenie serii. Najlepsze z możliwych trzeba przyznać. Niemniej czyni go to zwykłym przestępcą. Smutne bo i on przegrywa. Widz musi się wyrwać z umysłowej apatii ,żeby dostrzec istotę zakończenia. Tak jak i w świecie wykreowanym przez Finchera gdzie apatia jest głównym wrogiem.
Można by jeszcze długo pisać o środkach jakie zastosował Fincher by osiągnąć taki klimat filmu bądź o świetnej grze aktorskiej tej pierwszo- jak i drugoplanowej ,ale nie w tym sęk. Warto nie rozdrabniać się na dyskusje nad szczegółami a spojrzeć na film całościowo. To apatia i zobojętnienie ludzi w końcu wyzwoliły w Johnie motywacje do "działania". Pozwoliły zresztą też bo mógł wpaść na setki sposobów gdyby ktokolwiek zadawał jakiekolwiek pytania. Niestało się tak jednak. Sens filmu nie leży w serii tylko w całym jej psychologicznym podłożu i konfrontacji 2 osobowości: Johna i Williama. Tak od siebie różnych a jednocześnie tak do siebie podobnych. Wydaję się, że najbardziej wygranym z całej trójki jest Sommerset. Warto byłoby jeszcze dużo napisać ,ale czy jest sens? Niech każdy lepiej sam jeszcze raz przeanalizuje film samodzielnie. Nie jestem Johnem by nauczać. Napisze tylko jeszcze jedno: w życiu są tylko różne odcienie szarości. Tak samo jak w filmie...

ocenił(a) film na 9
BushidoBeliever

Wybaczcie za błędy interpunkcyjne.

ocenił(a) film na 9
BushidoBeliever

Interpunkcję wybaczam ale plagiat, w szczególności przedostatniego zdania, to lekkie przegięcie... Poza tym jak kogoś cytujesz to daj chociaż cudzysłów przyjacielu. Sęk w tym, że pewnie nie znałeś pierwotnego źródła. Tylko mi teraz nie odpowiadaj po wygooglowaniu. Daruj to sobie. Z góry dzięki.

ocenił(a) film na 9
lateralus01

Powiem szczerze ,że nie mam pojęcia facet o co ci chodzi. Poważnie. Gdzie tu w mojej wypowiedzi masz plagiat? Jeśli coś nawet jest co mogłoby pod to podchodzić to podobieństwo jest przypadkowe. Nie mam zamiaru nawet sprawdzać mojego przedostatniego zdania w google bo wybacz ,ale jest to moje zdanie... Moje zdanie wypowiedzi którą napisałem po 3 seansie filmu. Moich subiektywnych ( chodź na pewno w dużej mierze trafnych) odczuć. Moich. A co do stwierdzenia "w życiu są tylko różne odcienie szarości" to przecież jest to oczywistość chodź o której dość często zapominamy w życiu. Staramy się poszufladkować sobie wszystko żeby móc lepiej zrozumieć rzeczy często zbyt trudne. Zawsze łatwiej dzielić na tych złych i dobrych bo to pozwala nie zastanawiać się nad pewnymi niewygodnymi dla nas sprawami. Wątpię by taka oczywistość wypłynęła z ust tylko jednego konkretnego człowieka. Próba przypisania tego stwierdzenia komukolwiek świadczyłaby o braku pokory. Patrząc na twój post wydaję mi się ,że ty jej nie posiadasz. To tak btw. Zanim spróbujesz pokazać komuś swoją wyższość intelektualną to 2 razy to przemyśl bo różnie w życiu bywa... Czasem możesz wyjść na kretyna.
A i jeszcze jedno...
"Sprawdzianem wychowania kobiety i mężczyzny jest to, w jaki sposób się kłócą"
"Kto nie potrafi się uczyć - naucza."
Oba George Bernard Shaw ;)
PS. To jest cytat przyjacielu bo cytuje słowo w słowo. Ewentualnie jeśli już to mógłbyś mi zarzucić kryptocytat. Dlaczego?
Wygoogluj sobie. Podpowiedź-pomyśl czy to ma sens:
"Poza tym jak kogoś cytujesz to daj chociaż cudzysłów przyjacielu. Sęk w tym, że pewnie nie znałeś pierwotnego źródła"

ocenił(a) film na 10
BushidoBeliever

No i całkiem całkiem.....umiesz się dobrze bronić.

ocenił(a) film na 10
ocenił(a) film na 10
BushidoBeliever

Zgadzam się z tym że misterny plan Doe się nie powiódł, ale wybrał plan,,B'' i końcowa scena była ,jakby, przez Doe przewidziana,on wiedział że kolejność grzechów była nie taka jaka powinna,ale wiedział że Mills dopełni ten ostatni (nie spełniony) grzech gniewu i go udowodni zabijając Doe. Zgadza się?.......Teraz kwestia psychologii całego filmu,tutaj się z tobą apsolutnie zgadzam.....Ten świat nie jest najlepszy,a najgorsze jest to,że sami go taki stworzyliśmy.Doe widział w nim więcej zła niż my dobra,dlatego tak postępował.Ten film ''powinien'' dać nam ,każdemu z osobna do myślenia,bo to każdy z nas budyje naszą wiedze o nas samych.I oby w rzeczywistości nie znalazł się nikt,kto by nam te błędy kiedyś wytknął,tak jak to w filmie zrobił Doe.

ocenił(a) film na 10
piotruchowy

Doe był grzesznikiem i jednocześnie SIÓDMĄ ofiarą. Tracy była szósta, nie wiem z jakiej racji Mills mógłby być ofiarą. Kiedy John Doe zginął zakończył się jego plan, nie pamiętam dokładnie w jakiej kolejności i które pięć grzechów było na początku, ale myślę, że grzech Tracy wiąże się z jej ukrytą ciążą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones