Nie ma plakatów, nie ma zwiastuna, nie ma zdjęć, nawet opisu nie ma!!! Może by łaskawie ktoś zrobił porządek?
totalnie! Tak naciągany jest ten film, a w szczególności jego koniec, że aż ze zdziwienia momentami przecierałem oczy. Całość też nie jest powalająca, ale całkiem taka do przyjęcia, typowe kino drogi w umiarkowanym wymiarze z różnymi elementami w tle na które trzeba przymknąć oczy, a koniecznie na końcówkę.
Młody chłopak przemierza Dziki Zachód w poszukiwaniu ukochanej. Kameralna przypowieść o Dzikim Zachodzie przeznaczona dla określonego typu widza.
WIĘCEJ:
http://quentin.pl/2015/11/slow-west-recenzja.html