Festiwal Burning Man od zawsze kojarzył mi się z Mad Maxem 2 na psychotropach. Pustynna
lokalizacja, skąpana w odcieniach brązu i pomarańczu stylówa półnagich uczestników (a w
niektórych przypadkach naturystów), w połączeniu z dziwnymi pojazdami krążącymi po terenie
imprezy, nasuwały dość jednoznaczne filmowe...
Przyznam, że spodziewałem się czegoś więcej po dokumencie o największym święcie wolności i indywidualności i pomimo świetnych zdjęć oraz sprawnie poprowadzona narracji czegoś mi jednak zabrakło. Całość jednak ogląda się bardzo dobrze. Dla osób zainteresowanych Burning Manem pozycja obowiązkowa. Dodatkowo wszystko...