PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=777884}

Sprawa Chrystusa

The Case for Christ
6,3 3 634
oceny
6,3 10 1 3634
Sprawa Chrystusa
powrót do forum filmu Sprawa Chrystusa

Mógłbym złośliwie napisać że mnie jako ateiste film obraża, ale jestem ponadto. Raczej śmieszy. Taki z głównego bohatera ateista jak z koziej dupy trąba. Film słaby, sztampowy, zrobiony na zasadzie: wierzącego utwierdzić w wierze a niewierzącego i tak nie przekona. Film idzie po najmniejszej linii oporu. W kościele się sprawdzi, w kinie nie za bardzo.

lornemalwo

no to napisałeś właśnie że ten film jako ateistę Ciebie obraził i jeszcze zaznaczyłeś że tego nie zrobisz hahahaha .

ocenił(a) film na 4
parszywykutafon

Ma się tę pokrętną, plugawą, ateistyczną logikę . Ha,ha,ha

ocenił(a) film na 5
lornemalwo

Rozumiesz, że nic nie rozumiesz. I to jest warte grzechu. Ale po co te wycieczki religijne?

ocenił(a) film na 3
Krzypur

Hello!? Przecież film jest o religii.

ocenił(a) film na 6
ZSGifMan

ten film nie jest o religii, ja odebrałem go inaczej, to kawalątek z życia..., właściwie to może być o każdym z nas, ale Strobel jest dość znany w USA, dlatego padło na niego:)

ocenił(a) film na 3
typisb

No sam nie wiem, ale jeżeli religia jest jakimś zbiorem praktyk związanych z wiarą i samej wiary, to czy film o nawróceniu z ateizmu na jakąś religię nie jest właśnie filmem o religii? Przecież gość w nic nie wierzący stał się nagle żarliwym wyznawcą.

ocenił(a) film na 6
ZSGifMan

Moim zdaniem dotyczył bardziej wiary, a gość wierzył, że Stwórcy nie ma. Ale jak widać słabo:) Nie wiemy też jak był wychowany w domu rodzinnym.

ocenił(a) film na 3
typisb

Heeheehee!
Fajnie powiedziane: wierzył, że nie ma bozi, ale widać coś słabo :D

Z wpływem wychowania na wiarę, to bardzo różnie bywa i wcale jedno nie przesądza drugiego, na własnym przypadku widzę jak z domu bardzo religijnego wyrósł taki antychryst jak ja ;) Zresztą razy dwa, bo braciak też nie lepszy i nie gorszy, tzn. taki sam. Natomiast szwagier z domu mocno świeckiego wiary raczej nie wyniósł, a jest bardzo praktykujący i każda niedziela musowo kościół itp.

lornemalwo

Chyba "po linii najmniejszego oporu", a nie "po najmniejszej linii oporu"?

ocenił(a) film na 3
adlerxx

https://www.youtube.com/watch?v=ljxWjNJbLfU

ZSGifMan

No przecież wiem.

ocenił(a) film na 3
adlerxx

No przecież ja też wiem, że Ty wiesz, a to nie miał być kontrargument...

ZSGifMan

byłoby miło, gdybyś zabrał tę lampę błyskową z awatara

ocenił(a) film na 3
_eFFcia_

Miło, ale nie mnie.
Niewykonalne, za dużo czasu (kilka ładnych godzin) poświęciłem na jego zrobienie...
No i dodany był na dniach, tzn jakoś na początku stycznia, więc tym bardziej nie.


Na pocieszenie dodam, że raz na jakiś czas, co kilka lat ;) no może rok czy dwa, zmieniam, więc wystarczy poczekać :D

ZSGifMan

gosh... do tego czasu parę osób pewnie szlag trafi... tak to jest, jak się o innych nie myśli, eh...

ocenił(a) film na 3
_eFFcia_

Coś ci się chyba "lekko" poprzestawiało, z jakieś niby paki mam myśleć o innych, zwłaszcza gdy chodzi o taką duperelę?! A ktoś tu o mnie pomyślał?! Zapewne wszyscy dookoła się zastanawiacie, co zrobić, aby mnie się żyło lepiej i łatwiej, tak?! I Nie ustajecie w trudzie dogadzania mi na każdym kroku?! Zastanów się chwilę...

Zupełnie nie rozumiem takiej, jakże popularnej ostatnimi czasy, roszczeniowej postawy!


P.S.
Z całego serca współczuję twoim sąsiadom, pewnie skaranie boskie mają gorsze niż Pawlak z Kargulem ;)

ZSGifMan

Hm... czy w ogóle jest sens Ci odpowiadać? Uważam, że nie, ale jednak...:) Dziwne, że nie rozumiesz roszczeniowej postawy, skoro cały Twój pierwszy akapit prezentuje ją chyba w słownikowej postaci:)
A co do sąsiadów, to obawiam się, że to Twoi mają skaranie boskie, skoro nie czujesz potrzeby myślenia o innych.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ZSGifMan

Haha, nieźle, pewnie nie wielu z takiej głupoty potrafiłoby zainicjować całkiem długą dyskusję :P

lornemalwo

jako ateista uwazasz sie za oswieconego? - chciales sie tym pochwalic czy tylko podraznic paru katoli? Jako byly katolik moge wam tylko powiedziec ze Stwórca istnieje i tylko Pismo Święte jest wiarygodną drogą do niego. Klepiemy zdrowaski i uswiecamy obrazy, nie czcimy soboty jako dnia odpoczynku. Tak ludzie traca wiare poprzez niewiedze i łatwa drogę.

ocenił(a) film na 4
megakruker

Nie uważam się za oświeconego. Zwyczajnie głęboko wierzę że bóg nie istnieje. Po prostu go niema. Oczywiście mogę się mylić, ale wiara to nie jest coś racjonalnego. Albo się ją ma , albo nie, i żadne racjonalne argumenty tego nie zmienią. I tak , lubię drażnić katoli. Dlaczego? Bo większość z nich nie ma żadnej wiary. Tylko przyzwyczajenie i bezrefleksyjne powtarzanie tego co mowili i robili dziad i pradziad. Dobra , ale to jest dyskusja o filmie, A ten jest niestety słaby. Polecam ,,Milczenie" Scorsese, dużo lepsze i zmuszające do refleksji.

lornemalwo

Szkoda tylko ze Stwórca patrzy jak jego dzieło sie go wypiera raz za razem. Mysle ze namnozenie sie kataklizmow uzmyslowi ludziom ze ocieplenie klimatu moga sobie wsadzic miedzy bajki bo Bóg ma dosc ogladania jak psujemy jego zamysl

megakruker

Być może to nie czas i miejsce na takie dyskusje, ale no sory ja myślę że wiara ma sens jedynie filozoficzny i chciałbym wierzyć że jest coś więcej niż spróchniałe pudło i kości nawet jeżeli to z boku brzmi jak "były katolik" pouczający o Stwórcy i wiedzący co słychać u Boga. Czy to nie jest dziwne, że w jednej książce są jakieś historie o cudach sprzed tysięcy lat a do dziś przez tyle czasu ani widu ani słychu? Ktoś złamie nogę powie "o Boże dlaczego" a inny będzie wdzięczny Bogu, że sobie łba nie rozbił i nie umarł. Ktoś będzie widział Boży przekaz albo gniew w 11 sierpnia, albo pięść Boga - a ktoś kto się tym interesuje, konwekcję i ścinanie wiatru, albo mezocyklon. Nie takie rzeczy ludzie "widzieli' :)

meanraax

Co ja ci moge odpowiedziec? Moje nastawienie z kazdym dniem sie zmienia. Na poczatku przez zindoktrynowany rozum bronilem Kosciola Katolickiego ile sie da. Pozniej najezdzalem na wszytskich ateistow uswiadamiajac im ze błądzą. A teraz jedyne co moge ci powiedziec ze lepiej jest chodzic z Bogiem niz bez Niego. Ja wierze w jednego posrednika miedzy niebem a ziemia - Jezusa. Nie modle sie do obrazkow , nie wyobrazam sobie Syna Bozego i czcze sobote jak tylko umiem. Wierze w zbawienie i jestem marnym cudzoloznikiem w sytuacji z ktorej ciezko wyjsc. Ale dalej wierze. Nie sluchaj sie innych. Sam podejmij decyzje.

lornemalwo

"Zwyczajnie głęboko wierzę że bóg nie istnieje. Po prostu go niema. Oczywiście mogę się mylić, ale wiara to nie jest coś racjonalnego." Hahahaha, wierzący niewierzący. Drogi przyjacielu, jesteś tak samo wierzący jak katolicy z tą jedyną różnicą, że nie masz drogowskazu, który prowadzi Cię przez życie. To znaczy jakiś tam pewnie masz, ale nie jest on uniwersalny w przeciwieństwie do tego co oferuje chrześcijaństwo. Tak czy inaczej jesteś osobą wierzącą :v

ocenił(a) film na 4
Dupa_zbita_fw

Chrześcijaństwo i uniwersalny drogowskaz? Yyyy... No to chyba dzieli nas kuturowa i egzystencjalna przepaść. Dla mnie chrześcijaństwo niczym nie różni się od islamu, jeśli chodzi o poziom agresji i chęć zdominowania rzeczywistości. Jedyne co je różni to ,to że chrześcijaństwo nauczyło się przez 2 tysiące lat robić to subtelniej. No ale islam jest jednak sporo młodszy więc wszystko przed nim.

lornemalwo

"Nie uważam się za oświeconego. Zwyczajnie głęboko wierzę że bóg nie istnieje. Po prostu go niema. Oczywiście mogę się mylić, ale wiara to nie jest coś racjonalnego."

:D

ocenił(a) film na 5
lornemalwo

Jako katolik stwierdzam to samo, wierzącego być może umocni w wierze ale ateisty na pewno do niczego nie przekona. Całe to śledztwo jest mega spłycone do podważenia śmierci lub zmartwychwstania Chrystusa. Jakby to było takie proste to już dawno spór chrześcijanie/ateiści byłby rozwiązany. Jakoś nigdy nie spotkałem się z tym że dowody historyczne (lub ich brak) były powodem czyjegoś nawrócenia. Film wsadzam między amerykańsko protestanckie bajki

ocenił(a) film na 3
kwarcu93

Żeby tam jeszcze były te dowodu, jakiekolwiek...

lornemalwo

ateizm to nienawiść , a chrześcijanizm to miłość

ocenił(a) film na 3
animal448

Aha...
Jest jeszcze jedna religia miłości, pokoju nawet.

ocenił(a) film na 4
animal448

Powiedz to dziesiątkom tysięcy kobiet spalonych w Europie za czary, przez ostatnie kilkaset lat.

lornemalwo

...a także człowiekowi, który jako jeden z nielicznych ośmielił się myśleć.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_%C5%81yszczy%C5%84ski

Na szczęście czasy się zmieniają, liczba ateistów z roku na rok rośnie i oby było tak dalej :)

ocenił(a) film na 4
lornemalwo

Mam podobne odczucia, chociaż jestem jeszcze raczej agnostykiem z ateistycznymi tendencjami. Do pewnego momentu ten film wydawał mi się czymś o poszukiwaniu siebie, wewnętrznym odkrywaniu, przyznawaniu się przed samym sobą do różnych rzeczy, później wszystkie osoby dramatu stały się tak śmiertelnie poważne i bez dystansu do czegokolwiek, a całość stała się tak naiwnie tendencyjna i niekonsekwentna, że wyszła z tego wielka kupa...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
lornemalwo

Mógłbyś napisać i napisałeś, tym samym obraziłeś moje uczucia jako wierzącego i praktykującego z całą moją rodziną, tj. żoną i synem chrześcijanina. Osobiście zawsze uważałem ateistów za ludzie pustych w środku i bezideowych - takie wypowiedzi utwierdzają mnie w tym przekonaniu.

Z Bogiem!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones